Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

O linii kolejowej ze Szczecina przez Police do Trzebieży

Andrzej Kraśnicki jr, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Krajobrazy wyśmienite. Stacje i perony wciąż istnieją, a tory prowadzą przez Police wprost nad zalew. Czy to wystarczy, by myśleć o przywróceniu ruchu pasażerskiego na jednej z najstarszych tras kolejowych w regionie?
Losami XIX-wiecznej linii kolejowej biegnącej obrzeżami centrum Szczecina przez Police do Trzebieży zajmą się wkrótce szczecińscy radni. Projekt studium zagospodarowania przestrzennego miasta zakłada bowiem likwidację części torów i zamianę ich we fragment drogowej obwodnicy śródmieścia. Czy warto decydować się na taki krok, czy też spróbować przywrócić tej linii świetność, czyniąc ją nowoczesnym filarem komunikacji między Policami a Szczecinem? A może ta niezwykle malownicza trasa o miejscami górskim charakterze to po prostu świetna atrakcja turystyczna prowadząca wprost do Trzebieży, miasteczka nad Zalewem Szczecińskim, które rozbudowuje plażę z zapleczem sportowo-rekreacyjnym i stawia na turystykę?

- Chcieliśmy spróbować określić, czy są podstawy do tego, by myśleć o reaktywacji regularnej linii pasażerskiej czy też realne jest choćby ewentualne połączenie turystyczne w weekendy - mówi Jakub Matura z Polickiego Klubu Dyskusyjnego, który pod koniec grudnia zorganizował w Policach spotkanie na ten temat z ekspertami.

Co decydenci sądzą o przyszłości kolei do Trzebieży? Wnioski są niestety smutne.

Marek Chmurski, Instytut Rozwoju i Promocji Kolei

- Przywrócenie linii do Trzebieży przez Police byłoby precedensowe. W Polsce nie udała się jeszcze taka operacja na trasie, na której jeździ tak dużo autobusów pełnych pasażerów. Próba na linii Świdnica-Wrocław na razie skończyła się niepowodzeniem. Pasażerowie wybierają autobusy. Jaka więc musiałaby być wasza oferta? Przede wszystkim konieczny jest dobry rozkład jazdy i taryfa konkurencyjna wobec autobusów. Jeśli myślimy tylko o ruchu turystycznym, to warto skorzystać z pomysłu Kolei Mazowieckich. Od maja do września rowery można nią przewozić za darmo. To przyczyniło się do zwiększenia liczby pasażerów, dla których jest to tańsze i wygodniejsze rozwiązanie niż transport roweru na dachu auta po zatłoczonych drogach.

Józef Jastrzębski, dyrektor Departamentu Transportu Urzędu Marszałkowskiego

- Kiedyś z tej linii korzystały tysiące pracowników zatrudnionych w położonych wzdłuż trasy zakładach: hucie, papierni, stoczni. Teraz większości miejsc pracy w tych zakładach już nie ma, a komunikacja autobusowa zaspokaja istniejące potrzeby. Gdybyśmy chcieli zaproponować transport koleją tym, którzy jeżdżą dziś autobusami na trasie Police-Szczecin, to nie byłoby to łatwe zadanie. Autobus 107 jeździ w szczycie co 6 minut. Pociąg musiałby więc jeździć jeśli nie tak samo często, to przynajmniej szybciej. Poza tym autobusy dojeżdżają do centrum miasta, a linia kolejowa je omija. Trzeba byłoby więc przeorganizować komunikację miejską w Szczecinie, by dowieźć pasażerów na stacje.

I wreszcie koszty. Jeden autobus szynowy na 150 osób kosztuje 5 mln zł. Przy częstotliwości kursów co 15 minut potrzeba sześć takich pojazdów. Do tego trzeba doliczyć koszty eksploatacji. Z naszego doświadczenia z PKP wynika, że nawet jeśli pociąg jest pełny, to przychody z biletów nie pokrywają kosztów. My do każdego kilometra przejechanego przez pociąg dopłacamy 7,20 zł. Z moich wyliczeń wynika, że przy wspomnianej częstotliwości do połączenia trzeba byłoby dopłacać 6 mln zł rocznie.

Jakub Pisański, zastępca burmistrza Polic

Komunikacja autobusowa na trasie Police-Trzebież kosztuje nas rocznie pół miliona złotych, a do kilometra przejechanego przez autobus na trasie Szczecin-Police dokładamy 1,5 zł, więc 7,20 zł za taki sam odcinek pokonany przez pociąg nie jest propozycją kuszącą. Można rozważać połączenie sezonowe, turystyczne, na plażę w Trzebieży, ale tu też doświadczenia nie są najlepsze. Latem zorganizowaliśmy specjalną linię autobusową do Trzebieży z placu Rodła. Przez lipiec jakoś funkcjonowała [średnio w autobusie jechało jedynie 15 osób - przyp. red.], ale kiedy popsuła się pogoda, autobusy jeździły puste i ograniczyliśmy trasę do odcinka Police-Trzebież. Poza tym plaża w Trzebieży jest jak na razie zbyt mała, by pomieścić tłumy turystów ze Szczecina.

Maciej Cehak, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Szczecina

Ta kolej musiałaby służyć ludziom. To przecież nie eksponat. A czego oczekują ludzie? Na pewno nie tego, by najpierw dojeżdżać autobusem na dworzec, czekać na pociąg, potem znów wsiadać do autobusu czy też tramwaju, by dojechać do centrum. Poza tym pomyślmy o kosztach: pierwszy tabor można kupić z funduszy unijnych. Potem jednak trzeba go modernizować, inwestować w infrastrukturę. Na razie utrzymanie tej trasy bierze na siebie państwo. Nic dziwnego, bo codziennie 70 tysięcy mieszkańców Szczecina mieszkających wzdłuż torów narażonych jest na awarię pociągu przewożącego do i z Polic amoniak i kwas siarkowy. Kiedyś powstanie jednak kolejowa obwodnica zachodnia miasta, którą pojadą te pociągi. Wówczas linia pozostałaby na utrzymaniu miasta.

Z całą pewnością fajnie by było, gdyby Szczecin miał coś na kształt berlińskiej S-Bahn, ale popatrzmy, gdzie na północy rozwija się Szczecin. Linia kolejowa omija te obszary. Z pomocą PKP sprawdzaliśmy możliwość wykorzystania tej linii, rozpatrując także ewentualne przesunięcia przystanków. I okazało się, że w Szczecinie zainteresowanie jest praktycznie żadne, mimo że na trasie jest np. stadion Pogoni czy też Carrefour na Turzynie. Zachowując linię w całości, mamy tymczasem, w perspektywie budowy dalszej części obwodnicy śródmiejskiej, konieczność czteropoziomowych skrzyżowań na Pogodnie. A wystarczyłoby jezdnię poprowadzić tam, gdzie teraz są tory.

Andrzej Chańko, dyrektor PKP Przewozy Regionalne w Szczecinie

- Kolej ze względu na koszty nastawiona jest na przewozy masowe. Nie możemy być tylko dopełnieniem komunikacji autobusowej. Musi być na odwrót - tak jak w przypadku połączenia Szczecin-Gryfino. Gdybyśmy przestali jeździć, to pomiędzy miastami ustawiłaby się kolejka autobusów z pasażerami. Przewozy turystyczne? Raz w tygodniu przynajmniej na początku cieszyłyby się pewnie zainteresowaniem. Pytanie, czy udałoby się je utrzymać. Na co dzień ceną biletu na tej trasie nie zawojujemy. Poza tym obecny stan linii wyklucza ruch cykliczny. Za 80 mln zł wyremontowany został jeden tor między Niebuszewem a Policami i pociągi mogą tam jechać 80 km na godz. Na drugim poruszają się jednak czterdziestką, a miejscami jedynie 30 km na godz.

źródło: Gazeta Wyborcza

Przeczytaj również: Czy przywrócić kolej ze Szczecina do Trzebieży? (11.12.2006)

101 komentarzy