Informacje
W tramwajach z Berlina "GLEBOKIE" do końca lutego
ToT, Kurier Szczeciński,
dodane przez torwid ; zmodyfikowane
Żółte tramwaje wycofywane z Berlina, których coraz więcej widzimy na szczecińskich torach, jeszcze nie do końca są polskie. Na elektronicznych tablicach dwóch wagonów informacje o trasie przejazdu czy nazwie przystanku końcowego wyświetlane są prawidłowo. Na pozostałych - bez polskich znaków.
- Faktycznie tak jest i ta sytuacja jeszcze trochę potrwa - przyznaje Zbigniew Dąbrowski, główny specjalista ds. taboru w MZK Szczecin. - Być może około 2 miesięcy.Problem w tym, że wymienić trzeba tablice oraz system - na razie pracują tak, jak zaprogramowali je Niemcy. Tylko w dwóch wagonach wyświetla się "GŁĘBOKIE", a nie "GLEBOKIE" i "BASEN GÓRNICZY", a nie "GORNICZY". To oprogramowanie powstało przed majowymi testami, gdy Niemcy wypożyczyli nam swoje wagony. W pozostałych zmian dokonamy już sami.
- Rozmowy w sprawie wymiany systemu trwają - mówi Z. Dąbrowski. - Będzie dostosowany do polskich wymogów, jak w autobusach czy innych naszych tramwajach. Tablice wymienimy po rozstrzygnięciu przetargu, który już został ogłoszony.
Za wymianę będzie się można wziąć wtedy, gdy w Szczecinie będą już wszystkie kupione wagony z Berlina. Na razie jest ich 18. Ostatnie 3 mają przyjechać do miasta w styczniu.
Problem wydaje się błahy, bo dla pasażera ważniejsze jest, że jedzie wagonem cichym i wygodnym, a nie przestarzałym gruchotem, którego nie opłaca się już naprawiać czy remontować. Ale nie brakuje też osób, które mają w poszanowaniu język polski i bardzo razi je każde, nawet drobne odstępstwo od poprawności. Dobrze, że MZK problem dostrzega. Teraz czekamy na efekty.
źródło: Kurier Szczeciński
Przeczytaj więcej na temat Tramwajowe „berlińczyki”:
- Wozy wytypowane (23.04.2010)
- Dwunasta Tatra na EZG (22.04.2010)
- Kolejna Tatra dotarła (21.04.2010)