Informacje

We wtorek napisaliśmy, że MPK opóźnia się z przygotowaniem budowy trasy tramwajowej od os. Lecha na Franowo, gdzie ma powstać także zajezdnia. Z informacji uzyskanych od dyrektora pionu tramwajów Jana Firlika wynikało, że nowa trasa powstanie do 2011 r. Wcześniej MPK zakładało wybudowanie trasy do 2009 r. Po naszej publikacji na środowej sesji Rady Miasta zaniepokojeni radni pytali o to władze miasta i przewoźnika.

Tymczasem Wojciech Tulibacki, szef MPK podtrzymuje, że trasa na Franowo będzie gotowa w 2009 r.: - Zaszło chyba jakieś nieporozumienie, dyrektor Firlik prawdopodobnie pomylił się przeglądając dokumentację - mówi "Gazecie". - To prawda, że cała inwestycja rozpisana jest na 48 miesięcy, ale mówimy tu o terminie wybudowania trasy, zajezdni, rozliczenia inwestycji. Słowem, dopięcia wszystkiego na ostatni guzik. Ale też w harmonogramie, który będzie realizował inżynier kontraktu, mamy zapisane, że uruchomienie trasy i części zajezdni nastąpi już w 2009 r. - dodaje.

Według planów MPK w 2010 r. ma być dokończona budowa zajezdni, a w 2011 r. formalnie inwestycja ma być rozliczona. - Oczywiście tak jak w przypadku każdej inwestycji, zawsze mogą wystąpić jakieś trudności, które ten harmonogram zburzą - zastrzega Tulibacki.

Budowa trasy na Franowo wraz z zajezdnią to koszt ok. 120 mln zł. Część pieniędzy wyłoży miasto, ale większość MPK zamierza zdobyć z funduszy Unii Europejskiej. Co jednak jeśli nie uda się uzyskać dotacji? - Nawet gdyby tak się stało, jesteśmy gotowi wziąć kredyt na budowę trasy, tak by w 2009 r. tramwaje jeździły już na Franowo - obiecuje Tulibacki.

źródło: Gazeta Wyborcza