Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Autobusy na cenzurowanym

ToT, Kurier Szczeciński,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Komunikacja miejska w Szczecinie jest w fatalnym stanie. To żadne odkrycie dla osób, które muszą z niej korzystać. Raport Najwyższej Izby Kontroli tylko to potwierdza. Szczecin, w gronie 16 skontrolowanych miast, wypada kiepsko.
Pierwszy z poważnych zarzutów to... kontrola biletów. Wg NIK, kontrole przeprowadzane przez ZDiTM były w badanym okresie bezprawne. Tak samo jak kary za jazdę bez biletu. Takie uprawnienia ma tylko przewoźnik lub osoba przez niego upoważniona: tzn. spółki autobusowe i odpowiedzialne za tramwaje MZK.

- Nie mogę się odnieść do tego raportu, bo go jeszcze nie znam - stwierdził krótko Paweł Tarczyński, dyrektor ZDiTM.

Negatywną ocenę ZDiTM otrzymał też za przetargi. Te na obsługę linii autobusowych tylko pozornie służą konkurencyjności. Szczecin znalazł się też w gronie 7 miast, gdzie po przekształceniu przedsiębiorstw komunikacji miejskiej władze miast nie wywiązywały się ze zobowiązań przyjętych wobec spółek.

Dotyczy to np. przekraczania czasu pracy kierowców. W Szczecińskim Przedsiębiorstwie Autobusowym "Dąbie" pracowali nawet po 100 godzin miesięcznie więcej niż przewidują normy. Usługi świadczyli w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej lub na rzecz pośredników. Praca dla kilku podmiotów była ominięciem ograniczeń czasu pracy i okazało się, że skutecznie udało się obejść prawo. Innym zarzutem jest zatrudnianie osób, z których część być może nie miała ukończonych kursów ani badań lekarskich i psychologicznych.

- Nie łamiemy przepisów i to w raporcie zapisano - mówi Włodzimierz Sołtysiak, prezes SPAD. - Dopiero zapoznaję się z nim, za kilka dni mogę się do niego ustosunkować.

Inna szczecińska spółka - SPA "Klonowica" prowadziła działalność bez stosownych zezwoleń. Nie miała ich na 4 linie, na 19 kolejnych były nieaktualne. O odpowiednie dokumenty wystąpiła dopiero podczas kontroli NIK.

Przewoźnikom dostało się też za stan techniczny pojazdów. Najgorzej w kraju wypadło Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Policyjne kontrole z października 2005 wykazały nieprawidłowości w 20 na 25 skontrolowanych autobusów. Wprawdzie od tego czasu tabor został odnowiony, całkowicie wycofano ikarusy.

We wszystkich miastach, gdzie prowadzono kontrole, działanie komunikacji miejskiej jest dofinansowywane z budżetów gmin. Wydatkowanie publicznych pieniędzy nie było, w ocenie NIK, rzetelnie nadzorowane. W Szczecinie ZDiTM nie miał nawet informacji o liczbie pasażerów korzystających z różnych rodzajów biletów, nie prowadził badań ruchu na liniach. Badania przeprowadzono wprawdzie w ub. roku, ale ich wyniki dotąd nie przekładają się na zmiany w komunikacji.

źródło: Kurier Szczeciński

14 komentarzy