Informacje
Lublin: Nocą wrócimy do domu autobusem
Tomasz Nieśpiał, Marcin Bielesz, Gazeta Wyborcza,
dodane przez X; zmodyfikowane
Prezydent Adam Wasilewski przywróci komunikację nocną w Lublinie. Pierwsze autobusy odwiozą nas w nocy do domu już w kwietniu
- Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Dlatego chcemy, żeby wszystkie akademiki i główne dzielnice miasta były oplecione trasami nocnymi - mówi Krzysztof Łątka, pełnomocnik ds. wdrażania ISO w urzędzie miasta.Wczoraj w ratuszu odbyło się spotkanie robocze w sprawie wprowadzenia komunikacji nocnej w Lublinie. Prezydent zdecydował, że po mieście będą jeździły nocne autobusy, teraz czas na dokładne ustalenie ich tras, częstotliwości odjazdów i cen biletów.
Podczas wczorajszego spotkania padło kilka propozycji tras. - Opracowaliśmy je na podstawie sugestii studentów i mieszkańców - mówi Stanisław Wojnarowicz, rzecznik lubelskiego MPK. - Od strony logistycznej jesteśmy przygotowani na uruchomienie komunikacji nocnej - zapewnia.
Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem jest utworzenie trzech linii, które będą jeździły od czwartku do soboty. Na każdej z nich będą kursowały po dwa autobusy. Punktem zbornym będzie pl. Litewski, skąd będzie można dojechać na os. Poręba, Nałkowskich, Felin, Paderewskiego, Abramowicką i Zbożową, gdzie będą znajdować się przystanki końcowe.
To jednak nie koniec dobrych wiadomości. Miasto zapowiada, że w tych autobusach będą honorowane "przejazdówki". Bilet jednorazowy ma kosztować maksymalnie 4 zł, ale z zachowaniem ustawowych ulg (np. 50-procentowych dla studentów).
Komunikacja nocna ma też być rentowna i bezpieczna. Wszystko dzięki obecności ochroniarzy w autobusach, którzy jednocześnie będą sprawdzać bilety podróżujących. Oznacza to, że nie powinno być gapowiczów. W razie deficytu, koszty funkcjonowania nocnych linii pokryje miejski budżet.
- Chcemy, żeby te autobusy wyruszyły w trasy od 1 kwietnia. Będą kursowały przez okres przejściowy do końca czerwca, by wrócić we wrześniu - mówi Krzysztof Łątka.
Nieudane podejście
Nocne busy jeździły po Lublinie od jesieni 2002 r. do czerwca 2003 r.. Jeździły wtedy trzy linie - najpierw w piątki, soboty i niedziele, potem tylko w piątki i soboty. Nie było biletów, pasażerowie za przejazd płacili bezpośrednio kierowcy (2 zł). MPK zawiesiło te kursy tłumacząc, że są niedochodowe i jeździ nimi mało ludzi.
źródło: Gazeta Wyborcza
brak komentarzy