Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Kraków: Jesienią Kraków pożegna się z Ikarusami

Bartosz Piłat, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Przez długie lata były najpopularniejszymi autobusami miejskimi w kraju. Od października w Krakowie na stałej linii nie pojawi się już ani jeden - będziemy pierwszym dużym miastem bez Ikarusów. Zostanie tylko sześć do przewozu kibiców.
W tym roku w ręce krakowskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego trafi 15 nowych solarisów, 16 jelczów i 12 innych nowych dużych autobusów. Marki tych ostatnich jeszcze nie znamy, bo trwa przetarg na ich zakup, ale mają dotrzeć do Krakowa do końca września.

Wtedy też z tras ostatecznie znikną ostatnie Ikarusy, zastąpione przez nowe maszyny. - Wycofujemy je już od dłuższego czasu, a w tym roku sprawa nabrała tempa. Będziemy pierwszym miastem w Polsce bez Ikarusów - cieszy się prezes MPK, Julian Pilszczek. Obecnie po mieście jeździ jeszcze średnio 20 do 25 pojazdów tej marki, m.in. na linii 159, łączącej os. Piastów z Cichym Kącikiem i na linii 501 pomiędzy nowohuckim kombinatem a Mydlnikami. Kilka stoi w zajezdni. Pozostałe trafiły na złom albo zostały sprzedane na przetargach.

Podobny los czeka też prawie wszystkie te, które wciąż jeżdżą. Prawie, bo: - Zostawimy sobie sześć sztuk w zajezdni, na wypadek zamówień policji na przewóz kibiców po meczach piłki nożnej. Żal nam wypuszczać do takiego przewozu nowsze autobusy, bo prawie zawsze wracają do zajezdni zdewastowane. A na Ikarusach już nam nie zależy - wyjaśnia Pilszczek.

Kiedy Ikarusy - autobusy zaprojektowane na Węgrzech - zostaną już całkowicie wycofane z użytku, średnia wieku krakowskich autobusów miejskich spadnie do 7-8 lat, a większość będzie choć częściowo niskopodłogowa. Najstarszymi autobusami będą wówczas kupione na początku lat 90-tych Scanie, do których trzeba wsiadać po stopniach. - To jednak i tak o wiele nowsza konstrukcja, a podłoga w nich nie jest tak wysoko jak w Ikarusach - broni najstarszych Scanii prezes MPK. Dodaje, że niebagatelne znaczenie ma też sukcesywne zmniejszanie emisji spalin przez komunikację miejską, w miarę wycofywania węgierskich autobusów.

Wśród kierowców krakowskiego przewoźnika można znaleźć zarówno zadowolonych z wycofywania Ikarusów jak i takich, którym żal się z nimi rozstawać. Z jednej strony bowiem o wiele wygodniej prowadzi się im nowe autobusy z automatyczną skrzynią biegów, z drugiej zaś w nowych trzeba się o wiele bardziej starać, by trzymać się narzuconych przez firmę wyśrubowanych norm spalania paliwa. Od tego, ile paliwa zużyją w czasie jazdy, zależą bowiem ich zarobki. Kierowcy zgodnie doceniają za to lepiej wentylowane i ogrzewane szoferki w nowych autobusach.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy