Informacje

Apel do premiera miał być ostatnią deską ratunku, ale wygląda na to, że trafił w próżnię. Premier do tej pory nie odpowiedział. Prezydenci przypomnieli w liście, że Ministerstwo Skarbu Państwa już prawie pięć miesięcy zwleka z przekazaniem stu procent akcji Tramwajów Śląskich naszym gminom. - Nie jestem w stanie zrozumieć, co się dzieje. Sprawa jest prosta i nie wymaga od resortu żadnych nakładów, wystarczy tylko podpis ministra. Tymczasem wszystko wlecze się miesiącami - mówi Marek Kopel, prezydent Chorzowa. - Mieliśmy nadzieję, że apel do premiera pomoże - dodaje.

Samorządowcy alarmują, że we wrześniu minie termin składania wniosków o unijną dotację na rozwój komunikacji w 2008 roku. Jeżeli akcje Tramwajów w ciągu najbliższych tygodni nie trafią na Śląsk, nie ma najmniejszych szans, że wyrobimy się z przygotowaniem wniosków. Ucierpią na tym przede wszystkim pasażerowie. Stracimy pieniądze, które można by przekazać chociażby na remont torowisk.

Tramwaje Śląskie to jedyne przedsiębiorstwo komunikacyjne w Polsce, którego właścicielem jest Skarb Państwa. O tym, że to fatalna sytuacja, każdego dnia przekonują się tysiące pasażerów, jeżdżących zdezelowanymi tramwajami (niektóre maszyny mają po 30 lat). - Już niedługo trudno będzie znaleźć firmę, która podejmie się remontu tak przestarzałego taboru - mówi Alodia Ostroch, rzeczniczka Komunikacyjnego Związku Komunalnego GOP.

Akcje Tramwajów chce za darmo przejąć 12 miast, bo tylko będąc właścicielami spółki, będą mogły w nią inwestować. Tymczasem każdy rok spółka zamyka stratą kilkunastu milionów złotych. Komunalizacja to jedyny ratunek dla firmy. - Niestety, ostatnie informacje w tej sprawie dotarły do nas zimą. Resort zaproponował, że przekaże nam 85 proc. akcji, resztę rozda pracownikom. Od tego momentu zapadła cisza - mówi Ostroch.

Paweł Kozyra, rzecznik prasowy ministerstwa, nie ma pojęcia, na jakim etapie jest sprawa Tramwajów i tradycyjnie już prosi o pytania na piśmie. Bardziej rozmowny jest jeden z parlamentarzystów ze Śląska. - Minister skupia się na strategicznych, dużych spółkach. O Tramwajach Śląskich po prostu zapomniał - przypuszcza.

Krzysztof Mikuła, poseł PiS-u, który już kilkanaście razy interweniował w Ministerstwie Skarbu Państwa w sprawie Tramwajów, zapowiada kolejną ofensywę. - Jestem zbulwersowany, bo to wszystko zdecydowanie zbyt długo trwa - mówi. - Wiosną wszystko się wyjaśni. Akcje tramwajów trafią na Śląsk - przekonuje.

źródło: Gazeta Wyborcza