Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Wrocław: Wandalom nie szkoda nowych skód

Magda Nogaj, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark ; zmodyfikowane

Czeskie tramwaje, które niespełna miesiąc jeżdżą po naszych ulicach, zostały już pocięte, pobazgrane, a nawet nadpalone. Wandale mogą kontynuować dzieło zniszczenia, bo w wartych prawie dwa miliony euro skodach wciąż nie ma kamer.
Już w styczniu, kiedy po raz pierwszy zostały publicznie zaprezentowane nowe skody, ówczesny dyrektor MPK Ryszard Jaśkowski zapewniał, że nie musimy się obawiać o ich stan, bo zostaną w nich zainstalowane kamery. Do dziś nie ma ich jednak w skodach. Od razu widać efekty .

- W trzech z sześciu skód, jakie jeżdżą po Wrocławiu, siedzenia zostały pocięte, pomazane i nadpalone - mówi Iwona Czarnacka, rzeczniczka MPK. - Jednak najgorsze jest to, że pasażerowie nie reagują w takich przypadkach. Nie wierzę, żeby nikt nie zauważył, nie poczuł palącego się siedzenia.

Nie jest powiedziane, że kamery powstrzymałyby wandali, ale z pewnością działałyby odstraszająco. MPK od ponad miesiąca się o nie stara, ale bezskutecznie. - Wysłaliśmy już dwa pisma do urzędu wojewódzkiego i wciąż nie mamy odpowiedzi - mówi Czarnacka. - Tramwaje zostały kupione częściowo ze środków unijnych, chcieliśmy się upewnić, czy montując w nich kamery, nie łamiemy żadnych wcześniej zawartych umów.

Agnieszka Majcher, rzeczniczka wojewody: - MPK złożyło u nas dwie propozycje. Chcieli, żeby monitoring był częścią całej inwestycji współfinansowanej z pieniędzy unijnych, jaką był zakup skód. Ale to rozwiązanie nie wchodziło w grę, bo przy okazji zamierzali w tramwajach zainstalować monitory i wyświetlać na nich reklamy. Możliwa jest więc tylko druga opcja, że zewnętrzna firma zamontuje kamery na swój koszt, a w zamian będzie mogła emitować reklamy. Ustalenie tego trochę trwało, o wynikach niezwłocznie poinformujemy MPK.

Na kamery będziemy musieli więc jeszcze poczekać. Ale widząc, że ktoś niszczy tramwaj, zawsze możemy to zgłosić motorniczemu. - Mamy podpisaną umowę z firmą Impel, która ma obowiązek reagować w takich przypadkach - mówi Czarnacka.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona