Informacje

Jeszcze w czerwcu ma zostać rozstrzygnięty konkurs na prowadzenie linii. Najpewniej wystartuje w nim Towarzystwo Miłośników Wrocławia, które dysponuje odpowiednim taborem.

- Nie wiem, kiedy tramwaje ruszą - mówi Janusz Korzeniowski, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Wrocławia. Jeden jest już gotowy, reszta stoi w zajezdni przy ul. Legnickiej, ale zginęły części do nich.

W czasie remontu pl. Teatralnego pojawiła się tam specjalna zatoczka dla planowanej linii. Stoi tam także zabytkowy słupek przystankowy. Wyprodukowane w latach 1925-1929 w zakładach Linke-Hoffmana we Wrocławiu (obecny Bombardier) i eksploatowane do 1991 roku tramwaje typu N mają jeździć przez zabytkową część miasta: Ostrów Tumski, ul. Sienkiewicza, wprost do Hali Stulecia. Dokładna trasa zostanie jeszcze ustalona.

Nowa linia ma ruszyć już w lecie, tramwaje będą kursować wahadłowo, codziennie od 12 do 20 przez cały rok, w składach dwuwagonowych. Bilety kosztować mają tyle, ile we współczesnej komunikacji. Opłaty pobierać będzie konduktor ubrany w stylowy uniform.

źródło: Gazeta Wyborcza