Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Częstochowa: Gapowicze się cieszą ze zmian w MPK

Tomasz Haładyj, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

Swego czasu rozsławiła Częstochowę, a nawet znalazła naśladowców. Teraz tzw. zasada przednich drzwi odchodzi do lamusa drzwiami... tylnymi.
Do tego bowiem sprowadza się decyzja MPK, że do autobusów dowolnymi drzwiami mogą wchodzić posiadacze biletów elektronicznych.

- Z biletami jednorazowymi i papierowymi sieciówkami, póki jeszcze są, nadal wchodzimy przodem i okazujemy je kierowcy - zastrzega wiceprezes MPK Andrzej Głuch. - Natomiast kartę "pokazujemy" kasownikom. Te zamontowano przy wszystkich drzwiach, więc można skorzystać z dowolnych.

Kierowca - zakładając, że nie odwróci głowy, co niektórzy mają w zwyczaju - nie przepuści pasażera bez biletu. Kasownik takiej mocy nie posiada. Wprawdzie zabrzęczy, gdy zbliżymy do niego kartę (to obowiązek, mimo że karta pełni rolę sieciówki), ale nie zakaże wstępu osobom nie mającym "plastiku". Zaś kierowca ze swej szoferki nie będzie w stanie policzyć, czy liczba brzęczeń zgadza się z liczbą pasażerów, którzy weszli poszczególnymi drzwiami.

Wybór drzwi zależeć więc będzie tak naprawdę od pasażera. Ale ci z biletami jednorazowymi raczej nie wsiądą tyłem, ponieważ nie znajdą tam kasownika (urządzenia brzęczące na widok elektronicznej karty nie mają otworu, do którego można wetknąć jednorazówkę), więc i tak przyjdzie im przedzierać się do przodu.

Tak czy inaczej, koniec ze szczelnością systemu, utrudniającego dotąd życie gapowiczom. Bez trudu przenikną oni do wnętrza autobusu. Oczywiście nadal muszą się liczyć z lotnymi kontrolami, być może nawet bardziej intensywnymi.

Pogłoski o likwidacji czy też złagodzeniu zasady przednich drzwi krążyły już od kilku miesięcy, ale kierownictwo MPK dotąd temu zaprzeczało.

Zasadę przednich drzwi wprowadzono w 2004 roku, i to z dużymi oporami. Co ciekawe, opór był nie tylko ze strony pasażerów, bo szybko okazało się, że w przepisach jest luka i - nim radni ją wypełnili - MPK musiało przez kilka miesięcy pozwalać, by kierowcy otwierali wszystkie drzwi.

Na początku funkcjonowania zasady odtrąbiono sukces: wzrosły wpływy ze sprzedaży biletów, ale z miesiąca na miesiąc różnica stała się coraz mniejsza.

W ślady Częstochowy próbowały pójść inne polskie miasta. Zasada przednich drzwi obowiązuje np. w Białymstoku, ale tylko na liniach podmiejskich, zaś w Jeleniej Górze mało kto się nią przejmuje. W większości miast eksperyment uznano za nieudany.

Zasada taka funkcjonuje za to z powodzeniem w wielu europejskich miastach, ale w krajach zachodnich autobusami rzadko się jeździ na stojąco, więc nie ma problemu z przejściem od przednich drzwi na tył. W Częstochowie kłopotliwe okazuje się to zwłaszcza w przegubowcach. Efekt jest zatem taki, że z przodu jest ścisk, a w tyle - luzy i wolne miejsca siedzące.

Zasady przednich drzwi nie ma więc co żałować.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona