Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Kielce: Jak MPK jeździ na nowych zasadach

marc, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

Ciąg dalszy zamieszania z najstarszymi autobusami kieleckiego MPK. Spółka zapowiedziała, że będzie w tym roku wozić pasażerów samochodami z 1988 roku, choć zgodnie z wymaganiami miasta nie mogą być one starsze niż 20 lat.
Stare pójdą do rezerwy

MPK dostarczyło do Zarządu Transportu Miejskiego spis taboru, który ma wozić pasażerów w 2008 roku. Wynika z niego, że spółka ma do dyspozycji 157 autobusów (wymagane są 144). W sześciu przypadkach są to autobusy z 1988 roku. Tymczasem zgodnie z warunkami przetargu, który wygrał miejski przewoźnik, nie może wozić pasażerów autobusami starszymi niż 20 lat. - Ale w tych konkretnych przypadkach pojazdy zostały wyprodukowane w listopadzie i grudniu. Mogą więc jeszcze jeździć - tłumaczy Barbara Damian z ZTM-u.

Ostatnio do zarządu dotarła skarga, że na linie MPK wysłało dwudrzwiowego MAN-a, co też jest niezgodne z warunkami przetargu. - Okazało się, że rzeczywiście wyjechał jeden taki autobus. Ale obsługuje on linię Tesco, za którą ZTM nie płaci, więc tu przewoźnik ma wolną rękę - wyjaśnia Damian.

Marek Wołoch, prezes MPK, mówi, że najstarsze autobusy przejdą do rezerwy, ale dopiero po dotarciu do Kielc nowych łazów. - Powinny przyjechać najpóźniej w ciągu dwóch tygodni - zapowiada. Dodaje, że ostatnio miał problemy nie tyle z taborem, co z kierowcami. - Brakuje nam kilku pracowników i po prostu musieliśmy zmniejszyć liczbę autobusów rezerwowych. Ale to sytuacja wyjątkowa - wyjaśnia.

Wiele wskazuje, że najstarszy kielecki autobus, 24-letni ikarus, który już nie jeździ po mieście, nie trafi na złom. - Dostałem propozycję, żeby zachować go jako pamiątkę techniki i postawić choćby na pasie zieleni. Osobiście raczej skłaniałbym się, żeby nadal jeździł, ale na liniach turystycznych. Takie połączenia cieszą się wielkim zainteresowaniem wśród pasjonatów. Myślę, że decyzja w tej sprawie wkrótce zapadnie - zapowiada Wołoch.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona