Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Gdańsk: Tramwaj pojedzie na Łostowice i Morenę

Michał Tusk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

Znamy szczegóły studium wykonalności rozbudowy linii tramwajowych w Gdańsku. Do 2011 r. powstaną dwie linie - z Chełmu na Łostowice i z Siedlec na Morenę.
Całe przedsięwzięcie, wzorem poprzednich, nazywa się dumnie Gdański Projekt Komunikacji Miejskiej III. Od świąt nad studium wykonalności nowych tras pracuje międzynarodowe konsorcjum firm CNTK i WYG International. - Dokument będzie gotowy w lutym - mówi Antoni Szczyt, wicedyrektor wydziału gospodarki komunalnej. Specjaliści mieli przeanalizować kilka zaproponowanych tras i wybrać najbardziej pilne. Rozważano m.in. przedłużenie wybudowanej już trasy na Chełm w dwóch kierunkach - do Górnej Oruni wzdłuż ul. Sikorskiego oraz na Łostowice przez ul. Witosa i Łódzką, do skrzyżowania z ul. Świętokrzyską, gdzie zaplanowano dużą pętlę. Inną propozycją była budowa nowej trasy z Siedlec na Morenę do skrzyżowania ulic Bulońskiej i Myśliwskiej czy tory tramwajowe wzdłuż projektowanej przez tereny postoczniowe ul. Nowej Wałowej. - Studium nie jest gotowe, ale wstępnie wnioski skłaniają nas do wybrania tras Chełm-Łostowice i Siedlce-Morena - mówi Krzystof Rudziński, dyrektor wydziału programów rozwojowych w gdańskim magistracie. - Dzięki temu w większym stopniu obsłużymy nowe osiedla tzw. Gdańska Południe.

Nie oznacza to, że linia na Orunię Górną nigdy nie powstanie. Trasa pozostaje w planach.

Dodatkowym argumentem za wybraniem wariantu przez Łódzką, jest fakt, że w najbliższych latach miasto planuje przebudowę tej drogi do dwóch jezdni. - Prace będzie można wykonać równocześnie i będą tańsze - mówi Rudziński.

Łączny koszt GPKM III, w skład którego będzie także wchodzić zakup taboru oraz remont istniejących torowisk, wyniesie ok. 640 mln zł. Gdańsk chce ze swojego budżetu wydać 160 mln. Reszta będzie pochodzić z unijnego programu Infrastruktura i Środowisko. Spośród projektów komunikacji miejskiej, na tzw. liście indykatywnej, która gwarantuje otrzymanie środków, znalazło się tylko warszawskie metro. Pozostałe miasta będą walczyć o pieniądze w konkursach.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona