Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Podwyżki na torach

Tomasz Tokarzewski, Kurier Szczeciński,

dodane przez Pepe; zmodyfikowane

Motorniczowie dostaną po około 180 zł podwyżki, pozostali pracownicy - 140. Płace zmienią się w najbliższych tygodniach, a odpowiednie dokumenty są właśnie przygotowywane. Mimo że związki zawodowe nie porozumiały się jeszcze z dyrekcją i wciąż myślą o strajku.
- Podwyżki będą w marcu, by ludzie jeszcze przed świętami mieli więcej pieniędzy. Ponadto do podziału będzie 200 tys. zł na kwartalne premie uznaniowe - tłumaczy Krystian Wawrzyniak, dyr. MZK Szczecin. - Warunek jest jeden: nie przerywamy pracy, by zapewnić sobie regularne wpływy.

Propozycję podwyżek w tej wysokości związkowcy usłyszeli w ubiegłym tygodniu. Jak je oceniają, mieli uzgodnić do wczoraj. Stanowiska jednak nie przedstawili, bo spotkanie z dyrekcją i mediatorem trzeba było przesunąć na dziś.

- Wierzę w rozsądek, żądania 30-procentowych podwyżek wysuwane przez stronę związkową są po prostu nierealne - mówi K. Wawrzyniak. - Proponujemy tyle, na ile firmę stać.

Jeśli przewozy będą wykonywane, stałe wpływy do kasy firmy poprawią jej kondycję. Niewykonanych kursów może być mniej, bo trwa kolejny kurs na motorniczych. To pozwala wierzyć, że za pół roku dyrekcja będzie mogła zaproponować zmianę stawek.

- Dziś jest zgoda na podwyżki, mimo że sytuacja w MZK wciąż się nie wyjaśniła - przyznaje Michał Przepiera, dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM. - Prezydent uznał, że skoro są pieniądze dla pracowników, to należy je im wypłacić. Ale czy będzie więcej, zależy od postawy załogi.

Nie wiadomo jeszcze, jak na propozycje dyrekcji oraz uruchomienie podwyżek zareagują związkowcy. Od piątku nie zabierają głosu, ich telefony milczą. Choć przeciętny motorniczy woli podwyżkę w najbliższym miesiącu i perspektywę kolejnej za pół roku, niż strajk i kłopoty finansowe firmy. Nie wiadomo, jak dziś zakończyłoby się referendum. W ubiegłym tygodniu około 90 procent załogi opowiadało się za strajkiem. Wtedy jednak nie było mowy o wysokości podwyżek, dziś są konkrety.

źródło: Kurier Szczeciński

6 komentarzy