Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Podwyżki w Policach

Tomasz Tokarzewski, Kurier Szczeciński,

dodane przez Mareczek; zmodyfikowane

Kierowcy polickich autobusów nie zastrajkują. Podobnie jak ich koledzy ze szczecińskich spółek "Dąbie" i "Klonowica" wykazali się rozsądkiem. Podwyżki płac już mają od 1 marca, w dodatku ich firma będzie dokapitalizowana.
We wczorajszym spotkaniu oprócz związkowców i zarządu firmy udział wzięli również przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Mieczysław Jurek, mediator w sporze zbiorowym Rajmunda Tyszkiewicz oraz władze Szczecina i Polic.

- Ustalono, że fundusz płac wzrasta od 1 marca o 10 proc. Rozmowy o kolejnych regulacjach płacowych będą możliwe także w drugiej połowie roku - informuje Sebastian Wypych z Biura Promocji i Informacji UM w Szczecinie.

Szczecin, który ma w Szczecińsko-Polickim Przedsiębiorstwie Komunikacyjnym 30 proc. udziałów, przekaże w najbliższym czasie 1 mln zł na podniesienie kapitału spółki. Police wniosą kolejne 500 tys. Jednak władze Szczecina nie wykluczają, że w połowie roku uda się wygospodarować następne 500 tys. zł. Środki te mają być przeznaczone na zakup nowego taboru.

- Jest jeszcze jedna kwestia - zastrzega Bogdan Leśniewski, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ Solidarność w SPPK. - Fundusz płac został podniesiony, porozumienie będzie podpisane, ale musimy jeszcze siąść do rozmów z prezesem i ustalić, w jaki sposób ta kwota zostanie podzielona między pracowników. Wierzymy, że na tym tle problemów już nie będzie.

Dla pasażerów to dobra informacja. Kierowcy polickich autobusów niemal na pewno nie zastrajkują. Podobnie jak ich koledzy ze Szczecińskiego Przedsiębiorstwa Autobusowego „Klonowica", którzy strajku w ogóle nie brali pod uwagę. Szybko wynegocjowali podwyżki płac i jako pierwsi dostali z budżetu Szczecina 4 mln zł na inwestycje. Bliźniacza spółka „Dąbie" była podzielona. Jednak najsilniejszy związek zawodowy - Solidarność '80 - był przeciwko strajkowi i działania 2 mniejszych organizacji przyhamował.

- Jego przewodniczący Jan Kochanek rozmawiał także z nami, a pismo, które nadesłał, przekonało nas, że nie możemy karać załogi za postawę mniejszości - tłumaczy Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM w Szczecinie.
- Dlatego spółka z Dąbia też już dostała zgodę na podwyżki i dodatkowe pieniądze na nowe autobusy.

Pasażerów może jeszcze niepokoić sytuacja w tramwajach. Związkowcy z MZK nadal negocjują podwyżki w swojej firmie. Kolejne spotkanie zaplanowali na czwartek. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, strajk jest możliwy, bo tak załoga zdecydowała w referendum.

źródło: Kurier Szczeciński

brak komentarzy