Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Gaz nie dla nas?

Tomasz Tokarzewski, Kurier Szczeciński,

dodane przez Mareczek; zmodyfikowane

Około 60 nowych autobusów chce w najbliższych latach kupić Szczecin. Szansą są fundusze unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Problem w tym, że wciąż nie wiadomo, jaki napęd ma być stosowany w pojazdach. Wiadomo tylko, że mają mieć zmniejszoną emisję spalin.
- Stąd nasze spotkania z przedstawicielami różnych firm - tłumaczy Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska. - Poznaliśmy już ofertę Scanii, która proponuje pojazdy napędzane bioetanolem, rozmawialiśmy o autobusach hybrydowych.

Ostatnio w magistracie gościli przedstawiciele firmy CNG Polska, którzy promują jako paliwo do pojazdów zwykły gaz ziemny, pobierany z miejskiej sieci.

- Niezbędna jest odpowiednia infrastruktura, stacja sprężania i pojazd dostosowany do takiego paliwa - tłumaczy Zbigniew Sobczyk, członek zarządu CNG Polska. - W kraju jest obecnie 28 takich stacji.

Pierwszy autobus na "gaz z kuchenki" wyjechał w Rzeszowie w styczniu 2004 r. Według szacunków CNG Polska, dziś na każdym przejechanym kilometrze właściciel zarabia około 55 groszy. O tyle drożej kosztuje przejechanie kilometra autobusem z silnikiem Diesla.

Ale są też minusy. Budowa stacji ze stanowiskami do tankowania to wydatek rzędu kilku milionów złotych. Odpowiednio doposażony autobus może po pełnym tankowaniu przejechać 460 km, wyposażony standardowo - około 300 km. W Szczecinie nie nadaje się więc do spółki w Dąbiu, a i policka miałaby kłopot.

- Nikt też nie wie, jakie za kilka lat będą ceny gazu, nie ma gwarancji, że to się opłaci - mówią szefowie autobusowych spółek. - Nie wiadomo też, czy to paliwo zyska popularność, może być kłopot ze zbyciem autobusu po kilku latach eksploatacji.

CNG jako napęd do szczecińskich autobusów jest brany pod uwagę z dużą ostrożnością. Niemal na pewno odpadają autobusy hybrydowe, przynajmniej dwukrotnie droższe niż zwykłe. Minusy ma bioetanol, bo też wymaga większych nakładów.

Jest szansa, że w ramach RPO będzie można pozyskać środki na autobusy z silnikiem przystosowanym do biodiesla. Są niewiele droższe od tradycyjnych i spełniają normy emisji spalin, które we Polsce obowiązywać będą dopiero za kilka lat.

źródło: Kurier Szczeciński

Przeczytaj również: Autobusy na gaz? (17.04.2008)

możliwość komentowania została wyłączona