Informacje

Cofnijmy się w czasie o prawie 48 godzin...

...a nawet ciut wcześniej, gdyż z racji sobotnich wynajmów "eNek" spotkała mnie dość śmieszna przygoda. Oczekując na "szóstkę" na przystanku "Hutnicza" do moich uszu dobiegł charakterystyczny dźwięk skręcającej "eNki". Wagon 216N minął mnie i wjechał na pętlę "Stocznia Szczecińska". Bez zastanowienia udałem się za wagonem, by zrobić parę zdjęć i zamienić "dwa słowa" z motorniczym. I tu przeżyłem dość duże zaskoczenie - z "eNki" wysiadła grupka młodych pań z prośbą o zrobienie paru fotek. Tak więc jadąc na "nockę" stałem się fotografem wieczoru panieńskiego. Po tej zaskakującej i miłej przygodzie udałem się z powrotem na przystanek "szóstki" i tuż przed godziną 22:00 byłem już w zajezdni Golęcin. Wbrew moim obawom o dużą ilość osób, moim oczom ukazała się grupka szczecińskich miłośników wraz z gośćmi z Wrocławia. Niestety tego samego dnia i o tej samej porze odbywała się "nocka tramwajowa" w Bydgoszczy, więc część "MKM-ów" zamiast do Szczecina, pojechała tam. Minęła godzina 22:00 i jedyny w Polsce skład 105Np 1035+1036 opuścił EZG, a uczestnicy udali się do wagonów, by zająć miejsca i oczekiwać odjazdu.

Godzina 22 - imprezę czas zacząć!

Nie minęła chwila, a drzwi się zamknęły i nasz imprezowy skład ruszył trasą "szóstki" i "piątki" w stronę pętli "Krzekowo". Na przystankach obserwowaliśmy ludzi czekających na tramwaj, którzy z lekkim niedowierzaniem spoglądali na nasz skład otablicowany jako 6N. Gdy docieraliśmy do pętli "Krzekowo" było już ciemno na dworzu, jednak to nie pętla była celem naszej podróży, a tor prowadzący do ER. Tuż za skrzyżowaniem ulic Klonowica i Żołnierskiej miał miejsce pierwszy fotostop. Drzwi się otworzyły i z wagonów wybiegła grupka miłośników z aparatami i statywami. Po krótkiej sesji zdjęciowej powoli udaliśmy się dalej. Naszym oczom ukazały się zjeżdżające autobusy linii dziennych i przygotowane do wyjazdu "melony" i Jelcze 120M na linie nocne. Był to znak, że zaraz wjedziemy na teren ER i będziemy "trójkątowali". Akcja zawracania przebiegła sprawnie i bezpiecznie i za moment znów nasz skład "pozował" do zdjęć.

Po godzinie 23:20 ruszyliśmy spod ER i trasą zjazdowej "siódemki" udaliśmy się w stronę zajezdni Pogodno. Na placu Sprzymierzonych na torze łączącym aleję Piastów z aleją Wojska Polskiego mieliśmy krótki postój celem upewnienia się, gdzie znajduje się ostatni zjeżdżający skład z brygady 3/3. Istniała bowiem obawa, że przyblokujemy go podczas fotostopu na przystanku "Traugutta". Po telefonicznym skonsultowaniu się z motorniczym z 3/3 okazało się, że spokojnie możemy jechać. Minęła chwila i trzeci fotostop tej imprezy stał się faktem. Parę fotek i lecimy dalej ku pętli "Głębokie". Bez zatrzymywania się objechaliśmy pętlę i udaliśmy się na kolejny przystanek dla fotografów, tym razem na torze przy EZP. Dalej trasą "dziewiątki" udaliśmy się na Potulicką, po drodze zatrzymując się na przystankach "Plac Gałczyńskiego" i "Turzyn" celem zrobienia dokumentacji fotograficznej imprezy. Kolejnym celem naszej podróży była pętla "Gumieńce" - w końcu miłośnicy też muszą dokonać odbioru wyremontowanego torowiska :-). Na przystanku "Osiedle Akademickie" zrobiliśmy fotostop. Jednak ten był wyjątkowy, gdyż po serii zdjęć naszym oczom ukazał się leks niosący czarną tablicę z namalowanym słoniem, którą umieściliśmy w miejscu tablicy dla niedowidzących. W ten o to sposób impreza zyskała dość zabawnego patrona. Podróż po nowym torowisku zajęła tylko chwilę i za moment zrobiliśmy kolejny fotostop na ulicy Kwiatowej. Następnie trasą "ósemki" udaliśmy się na pętlę "Basen Górniczy", gdzie zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia grupowe.

Z Basenu Górniczego trasą linii 2 i linii 4 pojechaliśmy na Pomorzany, zatrzymując się na placu Rodła. Stamtąd trasą linii 3 udaliśmy się w stronę Kołłątaja, jednak podróż nie trwała długo, gdyż na przystanku "Smolańska" przewidziany był postój dla fotografów. Po godzinie 3:20 byliśmy na przystanku "Kołłątaja", skąd skierowaliśmy się na pętlę "Dworzec Niebuszewo", następnie trasą porannej 12/1 i popołudniowej 12/4 do pętli "Las Arkoński", zatrzymując się na fotostopie na przystanku "Wojciechowskiego". W Lesie Arkońskim również porobiliśmy parę zdjęć, wykorzystując budzący się dzień. Ruszyliśmy dalej, tym razem trasą objazdowej "trójki" do pętli "Dworcowa", zatrzymując się przy byłej zajezdni Niemierzyn. Tu część uczestników powoli zaczęła rozchodzić się do domów, a na "pokładzie" zostali już tylko najwytrwalsi. Ci, co w tym momencie opuścili nasz imprezowy skład, niech żałują. Na pętli "Dworcowa" zrobiliśmy krótki fotostop, jednak szybko musieliśmy ruszać, gdyż w oddali naszym oczom ukazał się skład wyjeżdżający z EZG na linię 8. Trasą zjeżdżających do EZG brygad linii 8 udaliśmy się najpierw na pętlę "Gocław", po drodze zatrzymując się na przystanku "Światowida", natomiast z Gocławia zjechaliśmy już do EZG, by zakończyć imprezę.

Bardzo się cieszę, że mogłem wziąć udział w tym wyjątkowym wydarzeniu. 15-ste urodziny jedynego składu 105Np możemy uznać za udane, mimo niższej niż zwykle frekwencji i braku grilla. Myślę jednak, że postój na grilla jest potrzebny choćby po to, żeby osoba prowadząca skład mogła odpocząć. Apeluję więc do organizatorów, by uwzględnili grilla w następnej "nocce". Mam również nadzieję, że mimo niepokojących sygnałów "Grudniowa Nocka Tramwajowa 2009" tradycyjnie odbędzie się w pierwszy weekend grudnia. Robercie, liczę na Ciebie!

W imieniu uczestników chciałbym podziękować motorniczej - pani Lidce - za bezpieczny przejazd składem po mieście, organizatorom i osobom odpowiedzialnym za bezpieczeństwo- za sprawne kierowanie imprezą, a osobiście chciałbym podziękować wszystkim za uśmiech i przemiłe ponad 7 godzin.