Informacje

Pojazd został wyrzucony z torów, a jego pudło znacznie ucierpiało. Oznacza to, że problemy taborowe Tramwajów Szczecińskich staną się jeszcze bardziej widoczne dla pasażerów.

Na miejsce skierowano trzy karetki pogotowia, policję, nadzór ruchu, dwa zastępy straży pożarnej, pogotowie sieciowe #163, pogotowie torowe #184, pogotowie dźwigowe #169 oraz pogotowia techniczne #110 i #103. Linie 1, 5, 11 i 12 jeździły objazdem przez plac Kościuszki i Bramę Portową. Między placem Kościuszki a placem Rodła uruchomiono komunikację zastępczą – widziano Solarisa Urbino 18 1150. W zatrzymaniu utknęły trzy składy tramwajowe: jeden od strony placu Rodła i dwa od strony placu Szarych Szeregów.

Policja zakończyła czynności około godziny 23:40. 10 minut później dojechała ekipa pomocy drogowej wraz z ciężkim holownikiem. Rozkleszczenie pojazdów i odciągniecie do tyłu ciężarówki sprawiło mnóstwo problemów ze względu na zniszczenia. Udało się to dopiero kilka minut przed godziną 1 w nocy. Skład z 5/5 zjechał wówczas do zajezdni. 

Następnie przystąpiono do wstawienia na tory wykolejonego wagonu. Ta część działań potoczyła się zdecydowanie sprawniej. Na raty, ale skutecznie wagon stanął na torach o 1:27. Posprzątano torowisko i o 1:38 Tatra o własnych siłach ruszyła do zajezdni. Uszkodzenia pierwszego wózka sprawiły jednak, iż na placu Rodła konieczne było wstawienie wózka technicznego przez dźwig. W dalszą drogę wagon ruszył o 1:58. Zjechały wówczas do zajezdni Golęcin także dwa składy stojące bezpośrednio za pechowcem.