Jesienny dzień jak co dzień. Lekko zachmurzone niebo i delikatny wiatr. W kilku miejscach stały stojaki, a do nich dziesiątki poprzyczepianych baloników. Coraz większe rzesze ludzi zbierające się na placu sprawiały wrażenie pełnych entuzjazmu i ciekawości. Całość wyglądała jak amerykańskie święto niepodległości.

brak komentarzy | czytaj dalej »

Po publikacji pierwszego opowiadania, pojawiło się "zapotrzebowanie społeczne" na kolejne. Tak zaczęłęła powstawać historia, jeszcze bardziej fantastyczna, a opublikowana 7 maja 2002 roku.

brak komentarzy | czytaj dalej »