Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Pechowe 84 !
wysłane przez (użytkownik usunięty)
poranek - zdefektowana pierwsza brygada linii 84 - MAN NL202 #2754, jednak po interwencjui pogotowia technicznego na Basenie Górniczym, po pewnym czasie wraca na linię, w czasie jej ,,niedomagań" druga brygada obskakiwała z lekkim opóźnieniem dwie brygady (nieźle to wyglądało, jak JELCZ 120MM/1 #2744 pędził, nie zatrzymując się na pustych przystankach), jednakże nie zdołało to nadrobić luk i spóźnień w rozkładzie.
popołudnie (kurs 84 z Basenu Górniczego : 14:31),wyżej wymieniona druga brygada 84 - JELCZ 120MM/1 #2744, również nie miała dzisiaj łatwo, otóż, od początku jazdy z Basenu, jelczyk miał problemy z silnikiem (słychać było bardzo głośne odgłosy, właśnie z silnika), no i nie wytrzymał, na Osiedlu Bukowym, przebieg wydarzeń miał się tak : - charaterystyczny, systematyczny (przy takich sytuacjach) cytat kierowcy : ,,Ku...... znowu nawalił", a następnie ,,proszę wysiąść" - bunt pasażerów z Kijewa : pasażerowie : ,,I co tak nas pan tutaj wysadził i co mamy iść pieszo do Kijewa, czy czekać Bóg wie ile, na następne 84" kierowca : nie moja wina, autobus nawalił pasażerowie : to co mamy autobus nakrzyczeć ? kierowca : (i tutaj najbardziej nie na miejscu i dziwne) JAK TAK BARDZO CHCECIE TO MOGĘ wezwać rezerwę, ale najpierw musi przyjechać pogotowie, bo moze da się naprawic... pasażerowie : to co mamy czekać ? kierowca : (a to najbardziej osłupiające) a jak chcecie, NIE MOJA SPRAWA.....
Ostatnia wypowiedź jest naprawdę piorunująca i to jeszcze, z jaką intonacją wypowiedziane.............
Los JELCZ -a 120MM/1 #2744 jest jeszcze nieznany, później podam informacje dotyczące dalszego losu tego jelcza i drugiej brygady.
popołudnie (kurs 84 z Basenu Górniczego : 14:31),wyżej wymieniona druga brygada 84 - JELCZ 120MM/1 #2744, również nie miała dzisiaj łatwo, otóż, od początku jazdy z Basenu, jelczyk miał problemy z silnikiem (słychać było bardzo głośne odgłosy, właśnie z silnika), no i nie wytrzymał, na Osiedlu Bukowym, przebieg wydarzeń miał się tak : - charaterystyczny, systematyczny (przy takich sytuacjach) cytat kierowcy : ,,Ku...... znowu nawalił", a następnie ,,proszę wysiąść" - bunt pasażerów z Kijewa : pasażerowie : ,,I co tak nas pan tutaj wysadził i co mamy iść pieszo do Kijewa, czy czekać Bóg wie ile, na następne 84" kierowca : nie moja wina, autobus nawalił pasażerowie : to co mamy autobus nakrzyczeć ? kierowca : (i tutaj najbardziej nie na miejscu i dziwne) JAK TAK BARDZO CHCECIE TO MOGĘ wezwać rezerwę, ale najpierw musi przyjechać pogotowie, bo moze da się naprawic... pasażerowie : to co mamy czekać ? kierowca : (a to najbardziej osłupiające) a jak chcecie, NIE MOJA SPRAWA.....
Ostatnia wypowiedź jest naprawdę piorunująca i to jeszcze, z jaką intonacją wypowiedziane.............
Los JELCZ -a 120MM/1 #2744 jest jeszcze nieznany, później podam informacje dotyczące dalszego losu tego jelcza i drugiej brygady.
wysłane przez (użytkownik usunięty)
Mam już informacje na temat JELCZ - a 120MM/1 #2744, otóż zdefektowany powrócił do zajezdni z ,,chorobą" silnika, zastąpił go JELCZ M11 #2001. Przypomnę awaria miała miejsce na drugiej brygadzie.
wysłane przez mike_1994
Czy ten kierowca całkiem stracił rozum? Przecież tym ludziom naprawdę zależało na dojechaniu do Kijewa, aon to sobie poprostu lekceważy. moim zdaniem powinien dostać srogą nagane.
wysłane przez LLUZNIAK
mike_1994 napisał(a):
> moim zdaniem powinien dostać srogą nagane.
...tak jak i ty za nieumiejętne korzystanie z forum :>
> moim zdaniem powinien dostać srogą nagane.
...tak jak i ty za nieumiejętne korzystanie z forum :>