Forum
Symulator wagonu NGT6Kr
wysłane przez MQ ?
Więcej o projekcie można poczytać pod adresem http://transportszynowy.200.pl/symulator/index.html
wysłane przez leks 17
> W Krakowie powstaje symulator krakowskiego wagonu NGT6Kr. > Projekt jest o tyle ciekawy, że nie będzie to kolejny program > komputerowy, który pozwala na "jazdę" tramwajem przez > monitorem komputera. Tym razem będzie można poczuć się jak > prawdziwy motorniczy, siedząc przed kopią pulpitu wagonu w > skali 1:1. Obraz scenerii będzie wyświetlany na specjalnym > ekranie umieszczonym przed szybami kabiny.
--> To nie wypali, przecież jak to zrobią to tylko dla siebie. Moim zdaniem to nierealne, chyba, że ktoś by to produkował na większą skale. A poza tym model powstaje bodaj przy wspólpracy z Edwardem - twórcą ATSu i za pomocą tego urządzenia będzie mozna grac.
wysłane przez MQ ?
> --> To nie wypali
Co nie wypali?
> przecież jak to zrobią to tylko dla siebie.
A ja nie mówię, że robią dla kogoś. Po prostu chłopaki mają fajny pomysł i na razie trzymają się zamierzeń. Zobaczymy, jaki będzie ostateczny efekt.
wysłane przez LLUZNIAK
> A ja nie mówię, że robią dla kogoś. Po prostu chłopaki mają fajny > pomysł i na razie trzymają się zamierzeń. Zobaczymy, jaki będzie > ostateczny efekt.
Jak będzie taki jak w Berlinie (od razu zaznaczam, że znam go tylko z opowiastek/opisów), to taki sprzęt ma szansę przetrwania, a nawet zdobycia popularności nie tylko wśród MKM'ów ;)
wysłane przez MQ ?
> Jak będzie taki jak w Berlinie (od razu zaznaczam, że znam go tylko > z opowiastek/opisów)
No właśnie nie udało nam się go zaliczyć na 125-leciu. Za duża kolejka była, a wchodziło max 20 osób :-(
wysłane przez LLUZNIAK
> No właśnie nie udało nam się go zaliczyć na 125-leciu. Za duża > kolejka była, a wchodziło max 20 osób :-(
A za sterami tramwaju się chociaż przejechaliście? :> Czy też nie dało się dopchać?
wysłane przez MQ ?
> A za sterami tramwaju się chociaż przejechaliście? :> Czy też nie dało > się dopchać?
Niestety, nie przejechaliśmy się ani tramwajem, ani autobusem (przejechać się NG313, ehhh). Raz, że były długaśne kolejki, dwa, że cała atrakcja była płatna (wprawdzie tylko 3 euro, ale zawsze), a trzy - bariera językowa. Głupio by było rozbić berliński pojazd, bo się nie zrozumiało, co się do ciebie mówi ;-)
PS. Jeśli chodzi o symulator tramwajowy w Berlinie, link dla tych, którzy nie wiedzą, o czym mówimy - http://tiny.pl/g6pk (auf Deutsch oczywiście).
wysłane przez LLUZNIAK
> Niestety, nie przejechaliśmy się ani tramwajem, ani autobusem > (przejechać się NG313, ehhh). Raz, że były długaśne kolejki, dwa, że > cała atrakcja była płatna (wprawdzie tylko 3 euro, ale zawsze), a trzy > - bariera językowa. Głupio by było rozbić berliński pojazd, bo się nie > zrozumiało, co się do ciebie mówi ;-)
No ja tam mógłbym poświęcić te 3 ojro (jakbym był), tylko ten tłok... Poza tym znając moje szczęście nawet jakbym wszystko rozumiał to i tak ktoś by mi w tego NG313 wjechał ;)
wysłane przez MQ ?
> No ja tam mógłbym poświęcić te 3 ojro (jakbym był), tylko ten tłok... > Poza tym znając moje szczęście nawet jakbym wszystko rozumiał to i tak > ktoś by mi w tego NG313 wjechał ;)
No tak, znając Twoje możliwości przyciągania innych pojazdów, to tak :-P Tym bardziej, że na placu było naprawdę tłoczno, bo oprócz NG313 można było się przejechać też piętrusem, Mercem Citaro, jakąś deską chyba i czymś tam jeszcze (nie pamiętam, czy była Solniczka). W każdym razie przynajmniej 5 autobusów w kółko jeździło. A, i żeby nie było - to nie były takie zwykłe autobusy, tylko jakieś pojazdy szkoleniowe. Po prawej stronie stanowiska kierowcy znajdowało się drugie stanowisko, również wyposażone w kierownicę i pedały.