Forum

Nowy golęciński skład na 6 Bis

zdjęcie
Nowy golęciński skład na 6 Bis
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią

wysłane przez Iwo

Ciekaw jestem, jak szybko " fachowcy " z Golęcina doprowadzą ten skład do stanu istnej rozpaczy...

wysłane przez (użytkownik usunięty)

Czy ktoś możę się orintuje czy nr taborowy tego składu pozostanie bez zmian na zajezdni golęcin

wysłane przez mike_1994

zombek napisał(a):

> Czy ktoś możę się orintuje czy nr taborowy tego składu > pozostanie bez zmian na zajezdni golęcin

Gdybyś dobrze poszukał na forum to byś znalazł. Z tego co słyszałem (a nie jest to pewne bo to informacja typu DamTram -> Golęcin) to będzie 1061+1062.

-- Bob Budowniczy wszystko zepsuje, potem opluje i zdemoluje.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Pepe 236

mike_1994 napisał(a):

> Gdybyś dobrze poszukał na forum to byś znalazł. Z tego co > słyszałem (a nie jest to pewne bo to informacja typu DamTram > -> Golęcin) to będzie 1061+1062.

I tu zaskoczenie :> Informacja jest niestety pewna, skład będzie miał numerację 1061+1062. Można to też łatwo sprawidzić wpatrując się w autokomputer. Może jednak przydałoby się wierzyć niektórym źródłom. :)

wysłane przez Bodek

Być może wielu z Was uważa, że obecnie obowiązujące zasady numeracji są dobre, bo np. po numerze bez namysłu można ustalić miejsce stacjonowania konkretnego wagonu. Ja osobiście uważam natomiast, że ten system wprowadza zbędne zamieszanie, w efekcie którego niektóre wagony, które miały "szczęście" kilkakrotnie zmieniać swoją macierzystą zajezdnię mają po kilka numerów, mimo, iż ciągle są własnością tego samego przewoźnika. Moim zdaniem o wiele czytelniejszy system stosowany jest np. na kolejach, gdzie w razie zmiany przydziału zmienia się tylko nalepkę z nazwą lokomotywowni. Z zadowoleniem powitałbym wprowadzenie takiej reguły w MZK. Od jak dawna funkcjonuje taka zasada numeracji wagonów MZK Szczecin zależnie od zajezdni?

wysłane przez Mareczek 5

Bodek napisał(a):

> Ja osobiście uważam natomiast, że ten system wprowadza > zbędne zamieszanie, w efekcie którego niektóre wagony, > które miały "szczęście" kilkakrotnie zmieniać swoją > macierzystą zajezdnię mają po kilka numerów, mimo, iż > ciągle są własnością tego samego przewoźnika.

Stare numerki (ex) są ważne praktycznie tylko dla nas. Natomiast zastosowanie różnej numeracji (zależnej od zajezdni) ułatwia zapewne nie jednej osobie pracę w służbie MZK.

> Moim zdaniem o wiele czytelniejszy system stosowany jest np. > na kolejach, gdzie w razie zmiany przydziału zmienia się > tylko nalepkę z nazwą lokomotywowni. Z zadowoleniem > powitałbym wprowadzenie takiej reguły w MZK.

Czytelniejszy w jakim sensie? Bo bez spisu w ręce raczej cięzko byłoby rozszefrować które 700-tki a które 1000-ce należą do jakiej zajezdni.

> Od jak dawna funkcjonuje taka zasada numeracji wagonów MZK > Szczecin zależnie od zajezdni?

Patrząc na spis to zapewne od 105-tek czyli lata 70-te :)

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

wysłane przez Bodek

Mareczek napisał(a):

> Stare numerki (ex) są ważne praktycznie tylko dla nas.

No to oczywiste, ale wprowadza mętlik w statystykach.

> Natomiast zastosowanie różnej numeracji (zależnej od > zajezdni) ułatwia zapewne nie jednej osobie pracę w służbie > MZK.

W jaki sposób ułatwia, bo nie bardzo rozumiem?

> Czytelniejszy w jakim sensie? Bo bez spisu w ręce raczej > cięzko byłoby rozszefrować które 700-tki a które 1000-ce > należą do jakiej zajezdni.

W taki sam jak odnośnie np. EU07. Spis (lub dobra pamięć) byłby oczywiście pomocny, ale numery taborowe byłyby przydzielone np. dla 105N/Na w przedziale od 631 do 900 każdemu wagonowi na stałe. Dziś oczywiście wymagałoby to ponownego przenumerowania części taboru, więc dodatkowa komplikacja, ale hipotetycznie patrząc np. na Tatry, z których część może być kiedyś przeniesiona na Golęcin, wg mojego rozumowania powinny zachować obecne numery taborowe bez względu na miejsce stacjonowania. Zmiana dotyczyłaby tylko nalepki pt. "Zajezdnia Pogodno" na odpowiednio inną. Podobnie w razie zakupu kolejnych Tatr, numerację kontynuowałbym dalej, czyli 122, 123, etc.

> > Od jak dawna funkcjonuje taka zasada numeracji wagonów MZK > > Szczecin zależnie od zajezdni? > > Patrząc na spis to zapewne od 105-tek czyli lata 70-te :)

A czy 102Na zmieniały numery przy zmianach szopy?
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.

wysłane przez Mareczek 5

Bodek napisał(a):

> Mareczek napisał(a):

> > Stare numerki (ex) są ważne praktycznie tylko dla nas. > > No to oczywiste, ale wprowadza mętlik w statystykach.

A bo ja wiem? Wagonów jest ciągle tyle samo, znika 774+773, pojawia się 1061+1062.

> > Patrząc na spis to zapewne od 105-tek czyli lata 70-te :) > > A czy 102Na zmieniały numery przy zmianach szopy?

Nie. W przypadku tramwajów dotyczy w sumie 105-tek, GT6, B4 oraz pojazdów technicznych.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

wysłane przez lhb178 19

Bodek napisał(a):

> Ja osobiście uważam natomiast, że ten system wprowadza > zbędne zamieszanie, w efekcie którego niektóre wagony, > które miały "szczęście" kilkakrotnie zmieniać swoją > macierzystą zajezdnię mają po kilka numerów, mimo, iż > ciągle są własnością tego samego przewoźnika.

Podpisuję się pod tym :)

> Od jak dawna funkcjonuje taka zasada numeracji wagonów MZK > Szczecin zależnie od zajezdni?

W 1991 roku pojawiły się pierwsze wagony z zajezdniowym zakresem numeracji - golęcińskie 105Na. Ale np. stodwójki numerów nie zmieniały, GT6 i B4 mimo odrębnych zakresów numeracji też pozostały przy swoich numerach.

-- Przyjaciół Żołnierza - disconnecting people.