Forum

Tramwaje i autobusy w Szczecinie są czyszczone za rzadko?

"Ostatnio jechałem kilka razy autobusem linii 67. Było tak brudno, że czułem się po prostu obrzydzony" - napisał na Facebooku radny Wojciech Dorżynkiewicz i zapytał czy inni szczecinianie też mają takie wrażenie.
Sprawa znana jest od lat. Zalegający brud na pokładach autobusów i tramwajów jest konsekwencją oszczędności prowadzonych przez miasto i spółki zależne. Zatrudnianie firm świadczących usługi sprzątania, które płacą niskie pensję zatrudnionym pracownikom, co przekłada się na jakość pracy i co za tym idzie trzeba z nimi rozwiązywać umowy w związku z ich nieprofesjonalizmem.

Firmy sprzątają na zasadzie wsw (wiadro, szmata, woda) trzeba dodać, że brudna woda. Stąd te smugi na podłogach pojazdów i szybach. W firmach tych nie istnieją środki czyszczące bezzapachowe, a jak już to stosują ordynarny lizol, który odrzuca od korzystania z komunikacji miejskiej.

Inną sprawą są zaniechania w budowie nowych automatycznych myjni dla tramwajów i autobusów (ostatnia sprawa: przy okazji przebudowy zajezdni Pogodno zaniechano budowy myjni dla tramwajów z prawdziwego zdarzenia) i nie rozbudowywanie (unowocześnienie)już istniejących w zajezdniach autobusowych.

Ale, to nie tylko wina miasta i ich spółek komunikacyjnych. Winni są też pasażerowie, którzy nie dbają o czystość w pojazdach. Wchodzą do pojazdów z piwem czy wódką, załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne, siadają w brudnych ciuchach roboczych, itp, itd. Osobną sprawą są bezdomni szczególnie w porze zimowej. Brak poszanowania wspólnej własności właśnie do tego doprowadza.

Dopóki społeczeństwo nie uzmysłowi sobie, że jest też powodem zaistniałej sytuacji, przez następne lata będziemy prowadzili bezużyteczne boje, o to kto jest bardziej winny z powodu panującego brudu w pojazdach komunikacji miejskiej.

-- cogito ergo sum

cogito ergo sum
Nie wybudowanie myjni w zmodernizowanej zajedzeni Pogodno to jednocześnie skandal i głupota. Jestem ciekaw, czy w przewidzianej do modernizacji zajezdni Golęcin znajdzie się myjnia. Ostatnio byłem w Krakowie w zajezdni Nowa Huta. Właśnie uruchomiono tam drugą myjnię. Każdy tramwaj zjeżdżający do zajezdni obowiązkowo jest myty przelotowo (ok. 8 min.), a raz w tygodniu jest myty dokładnie, łącznie z myciem tapicerki. Myjnia automatyczna działa też m.in. w Olsztynie, chociaż miasto to (póki co) dysponuje tylko 15 tramwajami. Jeśli idzie o czystość tramwajów i autobusów możemy negatywnie "konkurować" jedynie z Górnym Śląskiem i Gorzowem.
Zygzak7 napisał(a):

> Jeśli idzie o czystość tramwajów i autobusów możemy > negatywnie "konkurować" jedynie z Górnym Śląskiem i > Gorzowem.

Za każdym razem, kiedy przyjeżdżam z Poznania do Szczecina jestem bardzo pozytywnie zaskoczony poziomem czystości szczecińskiego (i oczywiście polickiego) taboru, no może poza tramwajami. W Poznaniu na przykład nie myje się kół, a jedynie nakłada na brud kolejną warstwę żółtej farby, która później płatami odpada. Syf nie do opisania panuje nawet w kabinach autobusów, a charakterystyczna plama na siedzeniu w jednym z autobusów utrzymywała się przez ponad pół roku. Nie mówię, że Szczecin jest pod tym względem perfekcyjny, ale są miasta, gdzie jest zdecydowanie gorzej.
Goppel napisał(a):

> Syf nie do opisania panuje > nawet w kabinach autobusów, a charakterystyczna plama na > siedzeniu w jednym z autobusów utrzymywała się przez ponad > pół roku. Nie mówię, że Szczecin jest pod tym względem > perfekcyjny, ale są miasta, gdzie jest zdecydowanie gorzej.

Bo jeśli to nadal funkcjonuje kierowcy i motorniczowie w MPK Poznań nie mają przypisanych wozów na stanie. A wiadomo, że jak każdy pojazd jest wszystkich, to wiecie.