Forum

Pożar na Niebuszewie. Podstawiony Solaris dla ewakuowanych mieszkańców budynku

zdjęcie
Pożar na Niebuszewie. Podstawiony Solaris dla ewakuowanych mieszkańców budynku
Już kierowca mógł ustawić napis "ewakuacja" byłby przynajmniej adekwatny do okoliczności.
3
blagie07 napisał(a):
Już kierowca mógł ustawić napis "ewakuacja" byłby przynajmniej adekwatny do okoliczności.

A czy to ma dla tych ewakuowanych ludzi jakiekolwiek znaczenie co tam jest napisane?

Pozdrawiam :)
1
Ludzie będąc nierzadko w szoku, mogą nie rozumieć co się do niech mówi. Napis zrozumieją i będą wiedzieli gdzie mogą się udać.
1
LagunaGrandtour napisał(a):
Ludzie będąc nierzadko w szoku, mogą nie rozumieć co się do niech mówi. Napis zrozumieją i będą wiedzieli gdzie mogą się udać.

Byś podjechał na Plac Rodła z napisem "W autobusie jest bomba" na peron 107 to by wszyscy wsiedli. Więc wątpię, że ktoś w szoku będzie zwracał uwagę na napis na wyświetlaczu. Na miejscu są służby, które informują gdzie można się udać, napis serio nie ma znaczenia.

Pozdrawiam :)
2
Mało wiesz. Dodatkowo przywołujesz porównanie z czapy ;)
1
LagunaGrandtour napisał(a):
Mało wiesz. Dodatkowo przywołujesz porównanie z czapy ;)

Nie takie z czapy. Ludzie widząc autobus z napisem "75 DWORZEC GŁÓWNY" potrafią zapytać się czy jedziesz na dworzec główny... Witki opadają w takich sytuacjach.
1
Pod tym względem owszem, zgadzam się, nie raz się o tym przekonałem. Tylko typowo podstawiony autobus dla schronienia ludzi w trakcie ewakuacji, w asyście służb, a autobus wjeżdżający na przystanek, bądź węzeł, to dwie zupełnie różne sytuacje.
1
LagunaGrandtour napisał(a):
Mało wiesz. Dodatkowo przywołujesz porównanie z czapy ;)

No nie z czapy. Ludzie w zwykłej sytuacji, będąc bez żadnego stresu czy szoku potrafią wejść do autobusu w którym mechanicy wymieniają koło dosłownie obok drzwi, na którym jak wół jest napisane "AWARIA" albo do technicznego ikarusa. Więc myślę, że ktoś w szoku tym bardziej nie będzie niczego czytał. Takiego kogoś trzeba zaprowadzić na miejsce i posadzić na siedzeniu. W tej sytuacji pewnie nikt w takim stanie nie był, ale dalej zostaje przy swoim - w tej sytuacji napis nie ma znaczenia, służby informują gdzie można się udać.

Pozdrawiam :)
Mati524 napisał(a):
No nie z czapy. Ludzie w zwykłej sytuacji, będąc bez żadnego stresu czy szoku potrafią wejść do autobusu w którym mechanicy wymieniają koło dosłownie obok drzwi, na którym jak wół jest napisane "AWARIA" albo do technicznego ikarusa. Więc myślę, że ktoś w szoku tym bardziej nie będzie niczego czytał. Takiego kogoś trzeba zaprowadzić na miejsce i posadzić na siedzeniu. W tej sytuacji pewnie nikt w takim stanie nie był, ale dalej zostaje przy swoim - w tej sytuacji napis nie ma znaczenia, służby informują gdzie można się udać.

Z pierwszą częścią się zgodzę. Ale z drugą nie do końca, Tak jak mówię, osoby w szoku zazwyczaj nie myślą/nie rozumują racjonalnie, większa szansa jest na zrozumienie napisu na tablicy niż zrozumienie co mówi strażak czy inny koordynator akcji.
2
LagunaGrandtour napisał(a):
Z pierwszą częścią się zgodzę. Ale z drugą nie do końca, Tak jak mówię, osoby w szoku zazwyczaj nie myślą/nie rozumują racjonalnie, większa szansa jest na zrozumienie napisu na tablicy niż zrozumienie co mówi strażak czy inny koordynator akcji.

Na miejscu były służby, informowały mieszkańców gdzie mogą się udać. Poza tym ludzie zostali poinformowani o fakcie przybycia autobusu, jeszcze zanim dojechałem na miejsce. Zainteresowanie w ogóle samym autobusem było znikome kilka osób głownie z dziećmi i osoby starsze. Wóz miał za zadanie służyć jako punkt, gdzie mieszkańcy mogli się ogrzać. Nie zauważyłem żadnego problemu z orientacją, gdzie i po co stoi autobus.

Druga sprawa to fakt iż zostałem ściągnięty z linii i nie miałem czasu na szukanie właściwego ekranu (o ile w ogóle jest, bo z tego co pamiętam to nie ma). Zresztą z tyłu i tak jest numer linii więc co by to zmieniło?
2
Streeciarz napisał(a):
Na miejscu były służby, informowały mieszkańców gdzie mogą się udać. Poza tym ludzie zostali poinformowani o fakcie przybycia autobusu, jeszcze zanim dojechałem na miejsce. Zainteresowanie w ogóle samym autobusem było znikome kilka osób głownie z dziećmi i osoby starsze. Wóz miał za zadanie służyć jako punkt, gdzie mieszkańcy mogli się ogrzać. Nie zauważyłem żadnego problemu z orientacją, gdzie i po co stoi autobus.

Druga sprawa to fakt iż zostałem ściągnięty z linii i nie miałem czasu na szukanie właściwego ekranu (o ile w ogóle jest, bo z tego co pamiętam to nie ma). Zresztą z tyłu i tak jest numer linii więc co by to zmieniło?

Napis ewakuacja jest 2 pozycje niżej niż autobus rezerwowy 😜
1
blagie07 napisał(a):
Napis ewakuacja jest 2 pozycje niżej niż autobus rezerwowy 😜

W gwoli ścisłości to 8. Tak czi siak otablicowanie miało tu nijakie znaczenie.
1

wysłane przez Ronaldinho

A mnie szczerze dziwi ze w ogóle wątek powstał i dalej jest ciągnięty.
8