Forum
Być może to była ostatnia liniowa służba dla Tatry T6A2D #201
wysłane przez Mati1234 −1
Wiadomo co obecnie dzieję się z tą Tatrą?
Jeszcze w ubiegłym tygodniu stała na jednym z kanałów na EZG w stanie takim jak na zdjęciu. Drugi wagon #202 z tego co pamięć mnie nie myli (w razie czego poprawcie) jeździ w składzie razem z #213 🙂
wysłane przez Waszka 80
JDrugi wagon #202 z tego co pamięć mnie nie myli (w razie czego poprawcie) jeździ w składzie razem z #213 🙂
211+202.
@opowiesciwobiektywie
wysłane przez Pepe 236
Wiadomo co obecnie dzieję się z tą Tatrą?
Źródło części zamiennych. Rezerwy w stanie nie spalonym jest tyle, że nikt tego robić nie będzie. Nagle z 61 przecież nie zrobi się 90 brygad do obsługi.
(...)Nagle z 61 przecież nie zrobi się 90 brygad do obsługi.
O ilości chociaż 110 - 120 brygad nie wspominając, szczególnie w godzinach szczytu (oczywiście przy czynnych 12 liniach). Wtedy dopiero propaganda miasta mogłaby namawiać, aby przesiąść się do tramwaju i mówić o w miarę przyjaznej komunikacji tramwajowej. Z komunikacją autobusową pewnie jest podobnie...
Źródło części zamiennych. Rezerwy w stanie nie spalonym jest tyle, że nikt tego robić nie będzie. Nagle z 61 przecież nie zrobi się 90 brygad do obsługi.
Świetne myślenie. Z takimi praktykami daleko ta komunikacja nie zajedzie. Znajdą się ludzie do pracy ale nie będzie czym jeździć, co już widać po ilości solówek na trasach. W ogóle to jest bzura, że jest tyle krótkich wagonów, które w zasadzie mają rację bytu tylko w weekendy. Wystarczyłoby 10-15 takich a reszta - składy. Ale z KT4Dt modernizacja wszystko skaszaniła.
wysłane przez Pepe 236
co już widać po ilości solówek na trasach
Po raz kolejny jest to pisane. Ilość solówek na trasie nie wynika z tego że nie ma długiego taboru, tylko z tego że nie ma kto go naprawiać w warsztatach zajezdniowych. To jest nadal problem personalny.
wysłane przez Luke_Police 163
Po raz kolejny jest to pisane. Ilość solówek na trasie nie wynika z tego że nie ma długiego taboru, tylko z tego że nie ma kto go naprawiać w warsztatach zajezdniowych. To jest nadal problem personalny.
No właśnie. O brakach kadrowych wśród prowadzących pojazdy mówi się w mediach otwarcie, bo problem jest odczuwalny na co dzień. Natomiast o brakach kadrowych na zapleczu technicznym w zasadzie nikt głośno nie mówi, a problem widać dopiero w dłuższej perspektywie czasowej, więc obecna sytuacja, to zapewne skutek niedoboru ludzi na warsztacie na przestrzeni kilku lat wstecz.
Technik serwisu :)
wysłane przez Mateusz_Wiechecki 0
wysłane przez Tramwajarz 0
I bardzo dobrze. Tabor trzeba wymieniać
Na co wymieniać? Nie planujemy żadnych dużych zakupów.