Forum
Przetarg z protestem
wysłane przez Piotr
wysłane przez
MQ
?
> Przetarg przed reformą KM to jakieś nieporozumienie...
Mogę się mylić (a nie mam czasu przebijać się teraz przez ustawę), ale wydaje mi się, że ogłoszenie przetargu jest obligatoryjne, ponieważ kończą się aktualnie obowiązujące umowy. Chyba dopiero po bezskutecznym przeprowadzeniu procedury przetargowej możliwe jest podpisanie umów w drodze negocjacji albo z wolnej ręki, ale po każdorazowej zgodzie prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Swoją drogą wydaje mi się, że i tak w ten sposób będzie to wszystko przeciągane do czasu wprowadzenia reformy.
wysłane przez Iwo
> Swoją drogą wydaje mi się, > że i tak w ten sposób będzie to wszystko przeciągane do > czasu wprowadzenia reformy.
Co chyba będzie najrozsądniejszym wyjściem z sytuacji. Reforma - nowy przetarg - umowa na więcej niż 2 lata. Może ktoś w ZDiTM nie "zepsuje" nowej SIWZ jak i samego przetargu.
-- Witam! Proszę przygotować bileciki do kontroli! :))
wysłane przez
torwid
67
> Mogę się mylić (a nie mam czasu przebijać się teraz przez > ustawę), ale wydaje mi się, że ogłoszenie przetargu jest > obligatoryjne, ponieważ kończą się aktualnie obowiązujące > umowy...
Dokładnie i postepowanie należy przeprowadzić. Ale o tym, że umowy są do końca maja, wiadomo od roku. O konieczności wprowadzenia reformy też mówi się od miesięcy. Czemu mam dziwne wrażenie, że mimo to jak zawsze wszystko odbywa się na ostatnią chwilę..? :(
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
wysłane przez
MQ
?
> Dokładnie i postepowanie należy przeprowadzić. Ale o tym, że > umowy są do końca maja, wiadomo od roku. O konieczności > wprowadzenia reformy też mówi się od miesięcy.
No tak, tylko tak naprawdę nikt przecież nie wie, jaki kształt ostatecznie reforma przybierze. Propozycja ZDiTM jest tylko propozycją, nie jest dla nikogo wiążąca. Dodatkowo wiceprezydent Chochulski zapowiada szerokie konsultacje społeczne - nikt nie wie, co one przyniosą. A ekipa rządząca może też zażądać wprowadzenia na przykład 10-procentowego ograniczenia kosztów zamiast proponowanego przez ZDiTM 6-procentowego, aby wywiązać się z obietnic odnowienia taboru. Może też całą tę zabawę odwołać.
Reforma to wciąż bardzo dużo niewiadomych. Na szczęście zbliża się czas, kiedy wszystkiego się w końcu dowiemy.
wysłane przez
torwid
67
> No tak, tylko tak naprawdę nikt przecież nie wie, jaki kształt > ostatecznie reforma przybierze.
Dokładnie. Po co więc ten pospiech, ośmieszanie sie przy przetargu, który na 4 dni przed otwarciem ofert może przybrać zupełnie inny kształt? Wszyscy już przyjęli do wiadomości, że nowe umowy bedą na 18 miesięcy i ZDiTM-owi też powinno zależeć, by je jak najszybciej podpisać. By po raz pierwszy w swej historii tego typu przetarg rozstrzygnąć. A zyskany czas wykorzystać na przygotowanie reformy, być moze nawet w kilku wariantach, szeroką konsultację społeczną, niestety polityczną też... Ale wtedy miałoby to ręce i nogi, a tak znowu mamy zamieszanie i to do ostatniej chwili.
> Reforma to wciąż bardzo dużo niewiadomych.
Tym bardziej nie powinna być wprowadzana pod presją czasu i oczekiwanych oszczędności. Bo odkręcenie ewentualnych wpadek może trwać zbyt długo lub zbyt wiele kosztować.
Na szczęście > zbliża się czas, kiedy wszystkiego się w końcu dowiemy.
I oby to były dobre wieści, a decyzje, które potem zapadną - przemyślane.
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
wysłane przez LLUZNIAK
> Przetarg przed reformą KM to jakieś nieporozumienie...Niech > protestują :). Popieram :)
Mnie dziwi (pozytywnie oczywiście), że w końcu spółki ze 100% udziałem miasta "stawiają się" również miejskiemu ZDiTM'owi :> Do tej pory, jak tylko daleko pamięcią sięgam takie zachowanie przedstawiało SPPK i jak wszyscy wiemy - nieźle na tym wyszło z podpisaną umową na 10 lat.