Forum

Mijanki na przebudowywanej ulicy to dla kierowców...

film
czas trwania: 0:57
odtwórz
Mijanki na przebudowywanej ulicy to dla kierowców prawdziwe wyzwanie
zbyt mało ocen, aby obliczyć średnią
Tiaa... Po przejechaniu tym kursem i konkretnie właśnie obserwacji tej sytuacji (tyle że ze środka) miałem zamiar coś napisać, widzę, że teraz nawet mam ilustrację :P

Ta 80-tka miała w tym momencie coś około -17 (po odstaniu kilku minut ze względu na rozładunek widocznej w głębi ciężarówki). Cyrk jaki się odbywa na tym remontowanym kawałku to jest jakieś nieporozumienie. 150 metrów wcześniej był przejazd między koparką a drzewami na centymetry, pełno samochodów cywilnych, karetki jakieś, mijanki po krawężnikach, czasowe blokady ruchu ze względu na rozładunki...

Przy tej mijance doszło do dość ostrej wymiany zdań między kierowcami 1202 i 1712 ("po coś się tu pchał", "jedź, zmieścisz się"), ten drugi musiał iść po krawężniku, jego "naturalny" przechył na lewo dodatkowo utrudniał zmieszczenie się autobusów, karetki uniemożliwiły przejazd dalej 1202, co ułatwiłoby wyjazd 1712. Kierowca 1202 poinformował nawet pierwszą karetkę, że będą musieli się wszyscy wycofać, bo się nie pomieścimy, jednak jakoś się udało. Za karetkami były jeszcze 4 osobówki...

Kierowcy 1202 gratuluje stoickiego spokoju.

80/2 też jeździł w okolicach -15. Przy takcie 25 robi się w związku z tym, za przeproszeniem, burdel.
BatiX napisał(a):

[ciach]

Jestem tam stosunkowo często i niestety, ale ani razu nie widziałem SM czy policjantów, którzy by kontrolowali czy jadące samochody "dojeżdżają do posesji".

Rozładunek z ciężarówek jakoś musi się odbyć. Zauważyłem, że ekipa przy rozładunku zwraca uwagę czy jedzie autobus i starają się ich nie blokować. Generalnie jest tam ciasno i dosyć niebezpiecznie i co najmniej jedna stłuczka autobusu z koparką już była.

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
BatiX napisał(a):

> [ciach..]

A co? Karetki to mają objazdem jeździć? Najlepiej zamknijmy całkiem tę ulicę i autobusy też niech jeżdżą przez Wojciechowskiego.

Kwestię osobówek zostawiam bez komentarza. Sam nie raz widziałem jak oni się tam pchają, mimo że wisi znak "Nie dotyczy dojazdu do posesji" a owe puchy jadą "na przelot" przez Arkońską (aby skrócić sobie drogę i nie jechać przez objazd)

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
MlodyS53 napisał(a):

> A co? Karetki to mają objazdem jeździć? Najlepiej zamknijmy > całkiem tę ulicę i autobusy też niech jeżdżą przez > Wojciechowskiego.

Jak karetka ma utknąć w takim miejscu, gdzie nie ma miejsca, żeby ominąć inne pojazdy to może niech lepiej jedzie objazdem.

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
MlodyS53 napisał(a):

> A co? Karetki to mają objazdem jeździć? Najlepiej zamknijmy > całkiem tę ulicę i autobusy też niech jeżdżą przez > Wojciechowskiego.

Skoro karetka nie jedzie do wezwania na sygnale, to jest równoprawnym uczestnikiem ruchu. Albo dopisujemy ich na znaku, albo traktujemy jak wszystkich.
BatiX napisał(a):

> Skoro karetka nie jedzie do wezwania na sygnale, to jest > równoprawnym uczestnikiem ruchu. Albo dopisujemy ich na znaku, > albo traktujemy jak wszystkich.

Bardzo często jeździmy z pacjentem bez używania sygnałów świetlno-dźwiękowych. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie musi on być jak najszybciej dowieziony do szpitala.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> Bardzo często jeździmy z pacjentem bez używania sygnałów > świetlno-dźwiękowych. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie > musi on być jak najszybciej dowieziony do szpitala.

Czy w związku z tym nie stosujecie się do sygnalizacji świetlnej czy ograniczeń prędkości?
MlodyS53 napisał(a):

> Bardzo często jeździmy z pacjentem bez używania sygnałów > świetlno-dźwiękowych. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie > musi on być jak najszybciej dowieziony do szpitala.

Mam nadzieję, że to nieprawda. Nie sądzę, żeby pracowników WSPR-u, Falcku, itp. stać było na takie szczyty głupoty, nieodpowiedzialności, wręcz idiotyzmu. Szkoda, że pewnemu profesorowi nie udało się zrobić porządku w ratownictwie.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Mam nadzieję, że to nieprawda.

Są sytuacje, gdzie trzeba przewieść pacjenta z jednego do drugiego szpitala i wtedy odbywa się to bez użycia sygnałów dźwiękowych (jeżeli jego stan jest OK).
Wojtek napisał(a):

> Są sytuacje, gdzie trzeba przewieść pacjenta z jednego do drugiego > szpitala i wtedy odbywa się to bez użycia sygnałów dźwiękowych > (jeżeli jego stan jest OK).

Jeżeli jego stan jest ok i nie ma dla niego żadnego zagrożenia, to może lepiej nie stwarzać dla niego tego zagrożenia w ruchu drogowym poprzez łamanie przepisów?
BatiX napisał(a):

> Jeżeli jego stan jest ok i nie ma dla niego żadnego zagrożenia, to > może lepiej nie stwarzać dla niego tego zagrożenia w ruchu drogowym > poprzez łamanie przepisów?

Jakie łamanie przepisów. Jeżeli się nie mylę to na znaku jest napisane "Nie dot. dojazdu do szpitala, autobusów KM i dojazdu do posesji".
Wojtek napisał(a):

> Jakie łamanie przepisów. Jeżeli się nie mylę to na znaku jest > napisane "Nie dot. dojazdu do szpitala, autobusów KM i dojazdu do > posesji".

Ojjj, chyba się przejdę. Ja widziałem tylko posesje i zbiorkom.
BatiX napisał(a):

> Ojjj, chyba się przejdę. Ja widziałem tylko posesje i zbiorkom.

"Odcinek ul. Arkońskiej wyłączony z ruchu nie dotyczy dojazdu do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, posesji i KM"

http://members.multimania.co.uk/tekaa/Objazd_Arkonska.pdf
Wojtek napisał(a):

> "Odcinek ul. Arkońskiej wyłączony z ruchu nie dotyczy dojazdu do > Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, posesji i KM" >  > http://members.multimania.co.uk/tekaa/Objazd_Arkonska.pdf

Zdjęć nie zrobiłem, więc uwierz na słowo:

Od strony ul. Broniewskiego: - nakaz jazdy w lewo + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. miejskiej" - zakaz wjazdu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. miejskiej" - zakaz ruchu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. miejskiej"

Od Wojciechowskiego: - zakaz ruchu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. miejskiej"

Dla mnie wiążące jest oznakowanie odcinka, nie mapy.
BatiX napisał(a):

> Zdjęć nie zrobiłem, więc uwierz na słowo:

OK, trochę poszukałem i znalazłem zdjęcie. Czyli inaczej na mapie, a inaczej w rzeczywistości.

http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/misc?url=/templates/zoom.pbs&Site=GS&Date=20110228&Category=SZCZECIN&ArtNo=646115286&Ref=AR
BatiX napisał(a):

> Zdjęć nie zrobiłem, więc uwierz na słowo: >  > Od strony ul. Broniewskiego: > - nakaz jazdy w lewo + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów > kom. miejskiej" > - zakaz wjazdu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. > miejskiej" > - zakaz ruchu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. > miejskiej" >  > Od Wojciechowskiego: > - zakaz ruchu + "Nie dotyczy dojazdu do posesji oraz autobusów kom. > miejskiej" >  > Dla mnie wiążące jest oznakowanie odcinka, nie mapy.

Czyli karetki nie mają wcale prawa dojechać do szpitala?

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> Czyli karetki nie mają wcale prawa dojechać do szpitala?

Teoretycznie bez kogutów nie mają prawa, choć zapewne nikt nie będzie świrował w tej kwestii i wystawiał mandaty karetkom.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Teoretycznie bez kogutów nie mają prawa, choć zapewne nikt nie > będzie świrował w tej kwestii i wystawiał mandaty karetkom.

I o to się rozchodzi. W naszym kochanym kraju prawie wszystko takie jest. Że jeśli ktoś jest nadgorliwy to ma prawo wystawić mandat za coś co jest absurdalne.

Nie wiem jak dla innych ale dla mnie przejazd karetki przez różnego rodzaju miejsca nie dostępne normalnym samochodom nie jest czymś karygodnym. Nie bez powodu noszą miano pojazdów uprzywilejowanych.

Kolejny aspekt. Po kiego grzyba karetka ma włączać dzwonki na ulicy po której jedzie od czasu do czasu autobus lub jakaś puszka która teoretycznie jedzie do swojej posesji.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> I o to się rozchodzi. W naszym kochanym kraju prawie wszystko takie > jest. Że jeśli ktoś jest nadgorliwy to ma prawo wystawić mandat za > coś co jest absurdalne.

Inny przykład: w bliskiej okolicy szpitali karetki wyłączają sygnały dźwiękowe z wiadomych powodów, przez co... zgodnie z PoRD tracą uprzywilejowanie. Identycznie sytuacja wygląda w nocy.   > Nie wiem jak dla innych ale dla mnie przejazd karetki przez różnego > rodzaju miejsca nie dostępne normalnym samochodom nie jest czymś > karygodnym. Nie bez powodu noszą miano pojazdów uprzywilejowanych.

Grunt, żeby nie przesadzać. Wieki temu (1994-95 rok) jeszcze przed przebudową skrzyżowania Ku Słońcu-Derdowskiego-Dworskiej-Okulickiego oraz przed instalacją sygnalizacji świetlnej na ulicach Derdowskiego i Dworskiej tworzyły się długie korki. Kierowcy karetek, radiowozów notorycznie włączali koguty, omijali korek, a za skrzyżowaniem wyłączali cały osprzęt i jak gdyby nigdy nic kontynuowali jazdę.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Grunt, żeby nie przesadzać. Wieki temu (1994-95 rok) jeszcze przed > przebudową skrzyżowania Ku > Słońcu-Derdowskiego-Dworskiej-Okulickiego oraz przed instalacją > sygnalizacji świetlnej na ulicach Derdowskiego i Dworskiej tworzyły > się długie korki. Kierowcy karetek, radiowozów notorycznie > włączali koguty, omijali korek, a za skrzyżowaniem wyłączali cały > osprzęt i jak gdyby nigdy nic kontynuowali jazdę.

Wczoraj rano na Wojska Polskiego widziałem karetkę, która pędziła na sygnale, zawróciła za wiaduktem kolejowym... wyłączyła sygnały i jakby nigdy nic wjechała na stację benzynową by zatankować ;)

-- Od tego są nogi, by łazić na nich...

"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"
paki napisał(a):

> Grunt, żeby nie przesadzać. Wieki temu (1994-95 rok) jeszcze przed > przebudową skrzyżowania Ku > Słońcu-Derdowskiego-Dworskiej-Okulickiego oraz przed instalacją > sygnalizacji świetlnej na ulicach Derdowskiego i Dworskiej tworzyły > się długie korki. Kierowcy karetek, radiowozów notorycznie > włączali koguty, omijali korek, a za skrzyżowaniem wyłączali cały > osprzęt i jak gdyby nigdy nic kontynuowali jazdę.

Za takie zachowanie jak i za to opisane kilka postów dalej. Przysługuje możliwość otrzymania wezwania do sądu. Ponieważ za takie zachowanie można wystąpić do prokuratora z wnioskiem o wszczęcie postępowania za bezpodstawne użycie sygnałów dźwiękowych i świetlnych.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
paki napisał(a):

> Teoretycznie bez kogutów nie mają prawa, choć zapewne nikt nie > będzie świrował w tej kwestii i wystawiał mandaty karetkom.

A to nie jest dojazd do posesji przypadkiem?
LLUZNIAK napisał(a):

  > A to nie jest dojazd do posesji przypadkiem?

Pytanie tylko, jak rozumieć słowo "posesja" ;) Gdyby iść tym tokiem rozumowania pan Franek może bezkarnie wjechać swoim samochodem, wysadzić żonkę pod szpitalem, co by mogła teściowej najnowsze gazetki przynieść.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Pytanie tylko, jak rozumieć słowo "posesja" ;) Gdyby iść tym tokiem > rozumowania pan Franek może bezkarnie wjechać swoim samochodem, > wysadzić żonkę pod szpitalem, co by mogła teściowej najnowsze > gazetki przynieść.

Ale dla pana ordynatora czy innego specjalisty teren szpitala to już jego posesja ;)

-- Od tego są nogi, by łazić na nich...

"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"
mxk napisał(a):

> Ale dla pana ordynatora czy innego specjalisty teren szpitala to już > jego posesja ;)

Jeśli ma przepustkę na wjazd na teren szpitala, to zapewne tak. Z resztą zawsze można powiedzieć, że było wezwanie, itp.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Pytanie tylko, jak rozumieć słowo "posesja" ;) Gdyby iść tym tokiem > rozumowania pan Franek może bezkarnie wjechać swoim samochodem, > wysadzić żonkę pod szpitalem, co by mogła teściowej najnowsze > gazetki przynieść.

posesja 1. «wydzielony teren, zwykle z budynkiem mieszkalnym, stanowiący czyjąś własność» 2. daw. «dzierżawa»

Ja tam dojazd do posesji rozumiem jako dojazd do budynków mieszczących się przy danej drodze - z resztą tak to jeszcze jakiś czas działało także według panów w wówczas jeszcze niebieskim...
Wojtek napisał(a):

> Są sytuacje, gdzie trzeba przewieść pacjenta z jednego do drugiego > szpitala i wtedy odbywa się to bez użycia sygnałów dźwiękowych > (jeżeli jego stan jest OK).

Jeśli pacjent musi jak najszybciej zostać przetransportowanym do szpitala, nieużywanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych jest zwyczajnym naruszeniem przepisów oraz zapewne etyki zawodowej ratowników medycznych.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> Jeśli pacjent musi jak najszybciej zostać przetransportowanym > do szpitala, nieużywanie sygnałów dźwiękowych i świetlnych jest > zwyczajnym naruszeniem przepisów oraz zapewne etyki zawodowej > ratowników medycznych.

1. Nie napisałem że w momencie gdy chodzi o jak najszybciej. 2. Użycie dzwonków jest uzależnione od wpisu do karty przez dyspozytora.

Są sytuacje w których pacjentowi nie zagraża nie bezpieczeństwo jednak musi "odwiedzić" szpital. Wtedy nie używa się dzwonków aby nie paraliżować ruchu w mieście. Nie mniej jednak wybiera się najkrótszą możliwą drogę a w sumie najszybszą, czyli z jak najmniejszym ruchem na której jest możliwość przejechania. Dlatego często wybiera się przejazd rozkopaną Arkońską (która często jest bez problemu przejezdna) niż objazd przez Chopina (czy jak to się tam nazywa) i Wojciechowskiego gdzie idzie wzmożony ruch spowodowany objazdem.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> 1. Nie napisałem że w momencie gdy chodzi o jak najszybciej.

Ja może jestem przemęczony i zbytnio nie kontaktuję z rzeczywistością, ale czytać ze zrozumieniem jeszcze potrafię. Twoje słowa: "Bardzo często jeździmy z pacjentem bez używania sygnałów świetlno-dźwiękowych. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie musi on być jak najszybciej dowieziony do szpitala."

> 2. Użycie dzwonków jest uzależnione od wpisu do karty przez > dyspozytora.

Wewnętrznych zasad nie znam, nie do końca moja "branża".

> Są sytuacje w których pacjentowi nie zagraża nie bezpieczeństwo > jednak musi "odwiedzić" szpital.

Oczywiście, przecież nikt nie będzie wiózł pacjenta ze skręconą kostką na kogutach.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
paki napisał(a):

> MlodyS53 napisał(a):

>  > > 1. Nie napisałem że w momencie gdy chodzi o jak najszybciej. >  > Ja może jestem przemęczony i zbytnio nie kontaktuję z > rzeczywistością, ale czytać ze zrozumieniem jeszcze potrafię. Twoje > słowa: > "Bardzo często jeździmy z pacjentem bez używania sygnałów > świetlno-dźwiękowych. Nie mniej jednak nie oznacza to że nie > musi on być jak najszybciej dowieziony do szpitala."

A no tak. Mój błąd. Polegał on na tym że odczytałem Twoje słowa jako przetransportowanie pacjenta który jedzie bez ręki i ma lada chwila umrzeć. Może to przez te podkreślenie znaczenia słów jak najszybciej poprzez napisanie ich wielką literą.

A moje poprzednie słowa odnosiły się do takie przypadku jak np. ciało obce w uchu bez możliwości wyciągnięcia bez ingerencji laryngologa. Transport odbywa się bez dzwonków a pacjent musi jak najszybciej znaleźć się w szpitalu (im dłużej ciało obce w uchu tym większe ryzyko komplikacji).

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> A no tak. Mój błąd. Polegał on na tym że odczytałem Twoje słowa > jako przetransportowanie pacjenta który jedzie bez ręki i ma lada > chwila umrzeć. Może to przez te podkreślenie znaczenia słów jak > najszybciej poprzez napisanie ich wielką literą.

Dla mnie słowa "musi jak najszybciej" oznacza stan bezpośredniego zagrożenia zdrowia i życia, podany przez Ciebie przykład ucha na pewno takim przypadkiem nie jest, co nie oznacza, że nie potrzebuje pilnej pomocy lekarskiej.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
BatiX napisał(a):

> Skoro karetka nie jedzie do wezwania na sygnale, to jest > równoprawnym uczestnikiem ruchu. Albo dopisujemy ich na znaku, > albo traktujemy jak wszystkich.

Jeżeli karetka dojechała do szpitala "na sygnale" to potem musi jakoś z niego wyjechać. I co, wtedy też ma włączyć "koguta" tylko dla zasady.
Wojtek napisał(a):

> Jeżeli karetka dojechała do szpitala "na sygnale" to potem musi > jakoś z niego wyjechać. I co, wtedy też ma włączyć "koguta" > tylko dla zasady.

Nie - wyjechać drugą stroną Arkońskiej. Przejazd 30 metrów zamkniętym odcinkiem jest prostszy niż blisko 600 metrów częścią zwężoną do 1 pasa.
BatiX napisał(a):

> Nie - wyjechać drugą stroną Arkońskiej. Przejazd 30 metrów > zamkniętym odcinkiem jest prostszy niż blisko 600 metrów > częścią zwężoną do 1 pasa.

Jeśli wraca do stacji na Wojska Polskiego to krótsza droga wiedzie przez rozkopane 600m niż w drugą stronę i potem objazdem (gdyby był przejazd pod wiaduktem, uwierz mi że jeździłoby się przez wiadukt, potem koło seminarium i wylatywałoby się koło Rajskiego Ogrodu). Niestety wiadukt a raczej przejazd pod nim jest zamknięty to kierowcy ambulansów wybierają krótszą drogę.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> A co? Karetki to mają objazdem jeździć? Najlepiej zamknijmy > całkiem tę ulicę i autobusy też niech jeżdżą przez > Wojciechowskiego.

Autobus raczej nie zmieści się w ograniczeniu do 3,5 t.

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Mareczek napisał(a):

> Autobus raczej nie zmieści się w ograniczeniu do 3,5 t.

Edi? Z palcem w ...zębach.

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> Edi? Z palcem w ...zębach.

A mamy w Szczecinie 6 takich Jelczy? Jeśli mnie pamięć nie myli to nie mamy żadnego.
BatiX napisał(a):

> A mamy w Szczecinie 6 takich Jelczy? Jeśli mnie pamięć nie myli to > nie mamy żadnego.

Kto mówi o Jelczach? Ja mam na myśli Autosany H6.

- 1742 - 1745 - 1747 - 1748

Są cztery. A więc robimy cyku cyku w kursach :D

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
MlodyS53 napisał(a):

> Kto mówi o Jelczach? Ja mam na myśli Autosany H6. >  > - 1742 > - 1745 > - 1747 > - 1748 >  > Są cztery. A więc robimy cyku cyku w kursach :D

Edi to nazwa handlowa Jelcza M081MB, więc nie dziw się, że zrozumiałem inaczej.

2x80 (MAXI) + 3-5x803 daje 6 autobusów. Nie dość, że lecisz z pojemnością, to nie masz taboru do obsługi 803A, nie masz też wystarczającej ilości taboru do obsługi tego objazdu. Nie bierzesz też pod uwagę tego, że jeden z wymienionych autobusów nie nadaje się obecnie do eksploatacji i nie wiadomo, czy jest sens w niego inwestować. Cyku cyku coś się posypało.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
BatiX napisał(a):

> Edi to nazwa handlowa Jelcza M081MB, więc nie dziw się, że > zrozumiałem inaczej.

No i dobra. Lekkie nieporozumienie. Racja powinno być "melon", po tym jak Jelczyk odjechał daleko to w moim domyśle obydwa przydomki otrzymał H6.

> 2x80 (MAXI) + 3-5x803 daje 6 autobusów. Nie dość, że lecisz z > pojemnością, to nie masz taboru do obsługi 803A, nie masz też > wystarczającej ilości taboru do obsługi tego objazdu.

Łączymy trasę linii 803 i 803A. Ewentualnie zawieszamy czasowo linię 80.

-- SU12 #3044 i SU18 #776 - najlepsze wozy w SPPK

Na tym forum piszę o swoich zainteresowaniach, nie o pracy.
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
MlodyS53 napisał(a):

> Łączymy trasę linii 803 i 803A. Ewentualnie zawieszamy czasowo > linię 80.

Ciekawe jak połączysz obie linie tak by obsługiwały jak teraz Niemierzyńską i Dworzec Niebuszewo.

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
MlodyS53 napisał(a):

> Łączymy trasę linii 803 i 803A.

To Masz jakieś namiary na wiadukt z opcją teleportacji, skocznię dla autobusów lub używanego MAN-a z wirnikiem ze śmigłowca? ;)

-- Od tego są nogi, by łazić na nich...

"Myślenie nic nie kosztuje. Płaci się za bezmyślność"
MlodyS53 napisał(a):

> Łączymy trasę linii 803 i 803A. Ewentualnie zawieszamy czasowo > linię 80.

Nawet nie ma takiej opcji. Linia 803A służy do przewożenia mas powietrza. Ilekroć widzę autobus, jest pusty. Linia 803 jest mocno oblegana przez pasażerów, więc tabor MIDI lub MINI w ogóle nie wchodzi w grę. A co do zawieszenia 80, to w ogóle nie podlega dyskusji ;-)

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
MlodyS53 napisał(a):

> - 1742 > - 1745 > - 1747 > - 1748 >  > Są cztery. A więc robimy cyku cyku w kursach :D

#1745 już raczej na miasto nie wyjedzie, #1748 ma przydział na linę 704. Z pozostałych dwóch jeden jeździ na 803A, drugi zapewne stanowi rezerwę dla SU10.

-- Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi

Sulcus tendinis musculi flexoris hallucis longi
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
MlodyS53 napisał(a):

> Edi? Z palcem w ...zębach.

Powodzenia jezeli upchniesz pasazerow 803 do kurdupla.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids