Forum

bartez napisał(a):

> Korczian napisał(a):

> > Biedny Ikarus dalej stoi i rdzewieje... Są dla niego jakieś > > szanse, czy tylko na darmo zajmuje miejsce postojowe?

Obejrzałem go sobie dość dokładnie, o ile poszycie zewnętrzne jest w dobrym stanie, podobnie wnętrze, to spod spodu kratownica jest już mocno pordzewiała! Słyszałem także, że STMKM rozmawiał z kierownikiem warsztatu SPAK i powiedziane zostało, że jeżeli w najbliższym czasie nie zacznie się remont Ikarusa, to jego stan gwałtownie się pogorszy. Z każdym rokiem rosną też koszty jego remontu, gdyż do wymiany jest coraz większa powierzchnia poszycia zewnętrznego i do przespawania będzie coraz większa część profili metalowych! Możeby napisać jakiś projekt, wystąpić o dofinansowanie do UE, na pewno znajdzie się ktoś znający się na tego typu projektach, komu los Ikara nie jest obojętny. Możeby zorganizować jakąś większą akcję na facebooku "Ratujemy Ikarusa", zbiórkę pięniędzy? Towarzystwa z mniejszych miast, jak z Gorzowa Wlkp. czy Nowego Sącza remontują Jelcze M11, potem organizują nimi przejazdy i pojazdy same pracują na siebie. Dlaczego u nas pojazdy historyczne, które zostały kupione jako sprawne (nie, nie z żadnej składnicy złomu) stoją już prawie 3 lata i niszczeją? Czemu stodwójka też stoi pod chmurką? Wygląda to tak, jakby ktoś umyślnie działał na niekorzyść pojazdów historycznych! Do czego prowadzi działanie MTiK? Czy są jakieś konkretne plany uruchomienia historycznych pojazdów? Możeby jako grupa ludzi przychylnych historii kupić pojazd z innego miasta a następnie przywrócić go do dobrego stanu, żeby mógł wykonać te kilka przejazdów w miesiącu? Przy cenie do 5000 zł za takiego Jelcza M11, przy zbiórce w której udział weźmie 200 osób koszt na jedną osobę to 25 zł. Wiem, że utrzymanie pojazdu nie jest sprawą tanią ani łatwą,

jednak możnaby na spokjnie przekalkulować takie rozwiązanie. Nie mogę biernie się przyglądać, jak tracimy pojazdy historyczne, chcę rozpocząć jakieś działanie, gdyż obecnie sytuacja jest patowa i nie widać jej końca.