Forum

konjo napisał(a):

> Nie jestem elektronikiem/elektrotechnikiem nie jestem w stanie > udzielić Ci tej odpowiedzi. Może poprostu Niemcy używają innego > zestawu sygnałów sterujących i nie da sie tego wymieniać z > naszymi sterownikami Pixel/Mielec.

Być może masz rację, ale wydaje mi się, że chodzi tutaj o coś innego. Sterowniki programowalne to urządzenia stosunkowo drogie, więc widocznie taniej wychodzi je przeprogramować. Jednak nie sądzę, aby do sterowania wyświetlaczami były konieczne sterowniki, jakich się używa do sterowania procesami przemysłowymi (gdzie są setki czujników, silników, kontrolek, przycisków itd). Raczej sądziłbym, że tablice mają coś w rodzaju multiplekserów i są sterowane dynamicznie linia po linii, a do sterowania służy mikrokontroler lub mikroprocesor. Jeżeli więc ma on wgrany program obsługi liter norweskich, należy go zmienić, aby obsługiwał znaki polskie. Do tego celu konieczny jest programator, komputer, odpowiedni interfejs i programista znający się na rzeczy. Dlatego właśnie wyświetlacze pojechały do Bydgoszczy. Nie wiem niestety jak w wyświetlaczach wygląda sprawa pamięci. Być może jest tak, że kształty liter są w pamięci nieulotnej (ROM) (wówczas konieczna byłby wymiana pamięci na nową z wpisanymi polskimi znakami), a linie/przystanki/inne informacje w pamięci typu flash (programowanej na zajezdni)... Nie chcę w to dokładnie wchodzić, ale uwierz mi, że sprawa jest dosyć mocno skomplikowana.

> Zresztą zdjęcia NG262 dowodzą, że coś tam miały > zainstalowane, a teraz gdzieś to wybyło, ale co to za operacja to > niech się wypowie ktoś z Polic.

Zauważyłem, że nie tylko NG262 pozbyły sie wyświetlaczy. W MAN-ie NL202/262 #3031 tylny wyświetlacz również zniknął. Domyślam się, że powodem było wyświetlanie na nim "KIE" zamiast "103", ale głowy nie dam.