Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Tramwajarze biorą zwolnienia albo idą na urlopy
Codziennie na ulice Szczecina nie wyjeżdża kilka tramwajów. Kadry MZK rejestrują większą niż zwykle o tej porze roku ilość podań o urlopy. Sporo jest też zwolnień lekarskich.
wysłane przez techno
Maciej napisał(a):
> Mam pytanie do osób zorientowanych w temacie, mianowicie: > Załóżmy, że wyruszam z Bukowego 65 o 12:00 i kasuje bilet > na 1h. Na Basenie planowo jestem 12:18 i mam "moją" 7 o > 12:24, czyli według planów powinienem być na Krzekowie > chwile przed 13. Wszystko ok, zmieszczę się w czasie. > Jednak "moja" 7 wypada i kolejna jest 12:36 - czyli > podróż zaplanowana z rozkładami z 1h trwa 10min dłużej. > Czy w tej sytuacji muszę kasować nowy bilet? Nie jest > przypadkiem tak, że spokojnie mogę nie przejmować się > wyjściem poza czas, gdyż to "wydłużenie" nie jest z > mojej winy?
W tej sytuacji powinieneś skasować nowy bilet, bo się może okazać, że tramwaj nie przyjechał z winy innej niż przewoźnika. To samo tyczy się przesiadek ze spóźnionego autobusu na następny. W kolejnym autobusie/tramwaju bilet jest ważny w sumie te 20/40/120 minut niezależnie od opóźnienia pierwszego autobusu.
> Od razu jeszcze jedno pytanie - co w sytuacji gdy > autobus/tramwaj jest spóźniony? Planowo ma jechać 20min, a > z powodu różnych sytuacji pokonuje trasę w 27. Czy po > 20min muszę kasować kolejny bilet?
Tutaj nie ma obowiązku skasowania nowego biletu. W razie czego zawsze można z kontrolerem podejść do kierowcy i sprawdzić w autokomputerze, o ile spóźniony jest autobus.
Przynajmniej mi się tak wydaje:) Jak ktoś chce mnie poprawić, dorzucić podstawę prawną, to proszę bardzo. Z przyjemnością sobie to przypomnę. -- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
> Mam pytanie do osób zorientowanych w temacie, mianowicie: > Załóżmy, że wyruszam z Bukowego 65 o 12:00 i kasuje bilet > na 1h. Na Basenie planowo jestem 12:18 i mam "moją" 7 o > 12:24, czyli według planów powinienem być na Krzekowie > chwile przed 13. Wszystko ok, zmieszczę się w czasie. > Jednak "moja" 7 wypada i kolejna jest 12:36 - czyli > podróż zaplanowana z rozkładami z 1h trwa 10min dłużej. > Czy w tej sytuacji muszę kasować nowy bilet? Nie jest > przypadkiem tak, że spokojnie mogę nie przejmować się > wyjściem poza czas, gdyż to "wydłużenie" nie jest z > mojej winy?
W tej sytuacji powinieneś skasować nowy bilet, bo się może okazać, że tramwaj nie przyjechał z winy innej niż przewoźnika. To samo tyczy się przesiadek ze spóźnionego autobusu na następny. W kolejnym autobusie/tramwaju bilet jest ważny w sumie te 20/40/120 minut niezależnie od opóźnienia pierwszego autobusu.
> Od razu jeszcze jedno pytanie - co w sytuacji gdy > autobus/tramwaj jest spóźniony? Planowo ma jechać 20min, a > z powodu różnych sytuacji pokonuje trasę w 27. Czy po > 20min muszę kasować kolejny bilet?
Tutaj nie ma obowiązku skasowania nowego biletu. W razie czego zawsze można z kontrolerem podejść do kierowcy i sprawdzić w autokomputerze, o ile spóźniony jest autobus.
Przynajmniej mi się tak wydaje:) Jak ktoś chce mnie poprawić, dorzucić podstawę prawną, to proszę bardzo. Z przyjemnością sobie to przypomnę. -- Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Problemy z matematyką? Zadzwoń! 0-800-[(10x)(13i)^2]-[sin(xy)/2.362x]
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
Re: Bilety
· 16 lat temu ·
techno