Informacje

- Rano mogliśmy stwierdzić jedynie, że utrudnienia potrwają do odwołania, godz. 14 stała się już wtedy nierealna - przyznaje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Trwa kolejne spotkanie w tej sprawie.

Ale już wstępnie wiadomo, że kłopoty na ul. Asnyka nie skończą się ani dziś, ani prawdopodobnie także jutro. O tym, czy tramwaje powrócą na swoje trasy w środę, odpowiednie służby będą informować na bieżąco.

Przypomnijmy, że wszystko przez prace kanalizacyjne u zbiegu ul. Kadłubka i Asnyka. Ekipy natrafiły na nieujętą w planach żeliwną, nieczynną rurę. Próba jej usunięcia spowodowała osuwanie się piasku, co groziło zapadnięciem się torowiska. Na miejscu pracuje specjalna maszyna, która ma umożliwić usunięcie starej rury bez konieczności rozkopywania jezdni i torowiska.

źródło: Kurier Szczeciński