Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Pasażerowie narzekają na sąsiedztwo

Marek Jaszczyński, Głos Szczeciński,

dodane przez MQ; zmodyfikowane

Przystanki znajdujące się przed dworcem kolejowym w Szczecinie są oblegane nie tylko przez pasażerów. Pod wiatami odbywają się również libacje. Takie zachowanie nie wszystkim odpowiada.
Przystanki linii 3 i 6 znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie dworca. Codziennie korzysta z nich setki osób. Problem w tym, że nie sposób oczekiwać spokojnie na przyjazd tramwaju. Wszystko przez bezdomnych przesiadujących pod wiatami.

Brud i smród

- Oczekiwanie na przystanku nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy - mówi pan Stanisław, nasz Czytelnik. - Nie można usiąść. Czuć przykry zapach, jak pada deszcz, to strach wejść od wnętrza.

W pobliżu przystanków jest też sporo śmieci. - Ludzie, którzy wysiadają z pociągu, mają niezbyt zachęcający widok do odwiedzin naszego miasta - dodaje pan Stanisław. - To negatywna wizytówka dla naszego miasta.

Nasz Czytelnik był nagabywany o pieniądze, podobnie jak wielu innych oczekujących. Kiedy proponował, że kupi coś do jedzenia, spotykał się z odmową. Stąd przypuszcza, że pieniądze były zbierane na alkohol. Według Czytelnika zdarza się również, że w tym miejscu bezdomni nocują, a policja nie reaguje.

Kontrolują przystanki

Policja odrzuca zarzut, że lekceważy sytuację na przystanku.

- Codziennie w rejonie dworca kolejowego wspólnie ze strażą ochrony kolei patrolujemy teren - mówi komisarz Artur Marciniak z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - W razie potrzeby zawsze reagujemy. Wiata to miejsce publiczne, tak więc nie można tam spożywać alkoholu.

Przedstawiciel Straży Ochrony Kolei nie chciał się wypowiadać na ten temat, tłumacząc, że teren wokół przystanków nie podlega ich kontroli.

- Nie otrzymujemy sygnałów dotyczących tego miejsca - mówi Włodzimierz Ganczar, naczelnik oddziału operacyjno - dyspozytorskiego Straży Ochrony Kolei w Szczecinie. - We wspólnych patrolach z policją występujemy jako asysta. To teren, który należy do policji.

A oni zniechęcają

Straż Miejska zna sytuację przed dworcem kolejowym. Przystanki są sukcesywnie patrolowane.

- Od początku czerwca mieliśmy już jedno zgłoszenie - mówi Krzysztof Spirydowicz ze szczecińskiej straży miejskiej. - Zabraliśmy stąd bezdomnego inwalidę. Bezdomni chętnie tam przesiadują, bo przy okazji mogą nagabywać przyjezdnych o pieniądze. Staramy się ich zniechęcić do koczowania. Zwróciliśmy się też do firmy sprzątającej ten teren, aby częściej odwiedzała przystanki i robiła porządek.

źródło: Głos Szczeciński

4 komentarze