Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Trójmiasto: Komunikacja miejska pod specjalnym nadzorem

Michał Tusk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez MQ

Kamery monitoringu działają już w prawie jednej trzeciej gdańskich tramwajów. 21 listopada montaż pierwszych urządzeń rejestrujących obraz w pojeździe rozpoczęto również w Gdyni.
Monitoring stał się "modny" po głośnej napaści na policjanta, do której doszło przed miesiącem w autobusie linii 109 w Gdyni. Co prawda sprawców przestępstwa złapano, odżyła jednak dyskusja nad bezpieczeństwem w środkach komunikacji miejskiej. W ogniu kampanii wyborczej trójmiejscy włodarze podjęli decyzję o stopniowym wprowadzeniu monitoringu w autobusach, tramwajach i trolejbusach.

W Gdańsku zdecydowano się na montaż kamer w 20 zestawach tramwajowych (jeden zestaw składa się z dwóch lub trzech wagonów, łącznie na gdańskie tory wyjeżdża codziennie około 70 zestawów). Montaż właśnie się zakończył. - W każdym wagonie znajdują się dwie kamery - mówi Tadeusz Bukontt, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego i ochrony ludności (to właśnie ta jednostka urzędu miasta kupiła kamery i resztę potrzebnego sprzętu, a następnie oddała je w użytkowanie Zakładowi Komunikacji Miejskiej). - Kamery są połączone z urządzeniem zapisującym obraz na twardym dysku, podgląd "na żywo" na to, co dzieje się w wagonach, na specjalnym monitorze ma również motorniczy.

System działający w jednym tramwaju kosztował ok. 10 tys. zł. Ponieważ nagrania będą przechowywane jedynie przez cztery dni, ważne jest szybkie zgłaszanie wszelkich niebezpiecznych sytuacji przed upływem tego terminu. - Apelujemy do pasażerów, aby szli na policję natychmiast po każdym przykrym zdarzeniu w tramwaju. Tylko wtedy będzie czas na to, by odtworzyć zapis przestępstwa i zidentyfikować sprawców - mówi Bukontt.

Kamery są zabezpieczone przed zniszczeniem. Nieoficjalnie wiadomo, że tylko w części charakterystycznych kulistych opraw znajdują się kamery - inne są puste. W takim przypadku w wagonie zamontowano ukrytą kamerę, która zarejestruje ewentualne próby niszczenia opraw.

W czerwcu przyszłego roku monitoring otrzyma 20 autobusów. - Zobaczymy, jaka będzie skuteczność tych urządzeń. Jeśli zmniejszy się przestępczość w monitorowanych pojazdach, zamówimy i zamontujemy kolejne zestawy - zapowiada Bukontt.

W Gdyni do sprawy urzędnicy podeszli inaczej. Zarząd Komunikacji Miejskiej, który organizuje przetargi na obsługę poszczególnych linii, ogłosił po napadzie w autobusie 109, że we wszystkich nowych przetargach na linie obsługiwane przez nowe autobusy monitoring będzie obligatoryjny. To samo dotyczy wszystkich pojazdów, również tych starszych, które obsługują linie nocne. 21 listopada montaż pierwszych urządzeń rozpoczął PKS Wejherowo, który obsługuje kilka gdyńskich linii, m.in. R, J oraz nocną N30. - Chcemy, by do końca przyszłego roku 100 pojazdów jeżdżących w naszej sieci posiadało kamery - mówi Marcin Gromadzki, rzecznik gdyńskiego ZKM.

- Monitoring to doskonałe narzędzie w walce z przestępczością - zapewnia Adam Atliński z gdańskiej policji. - Po pierwsze, działa prewencyjnie, czego doświadczyliśmy m.in. na osiedlu Orunia Górna, gdzie przestępczość po zamontowaniu kamer na budynkach spadła o połowę. Po drugie, w przypadku przestępstwa znacznie ułatwia zidentyfikowanie sprawców.

źródło: Gazeta Wyborcza

brak komentarzy