Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Rzeszów: Kamery przypilnują pasażerów autobusów

Artur Gernand, Gazeta Wyborcza,

dodane przez Bauer

MPK chce kupić w tym roku autobusy wyposażone w profesjonalny monitoring. - Na pewno poprawi się bezpieczeństwo w autobusach, zmniejszy się także liczba aktów wandalizmu - mówi Marek Filip, zastępca dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie.
Monitoring w miejskiej komunikacji jest już w Łodzi, Poznaniu, Warszawie, Krakowie. Wśród argumentów za jego stosowaniem przedstawiciele firm komunikacyjnych wymieniają przede wszystkim to, że instalacja kamer w autobusach wpływa na pewno na poprawę bezpieczeństwa pasażerów. Wszelkie zdarzenia, do których dochodzi w pojeździe, są rejestrowane. Jak to działa? W autobusie montowane są zazwyczaj cztery kamery. Są zlokalizowane tak, aby objęły swoim zasięgiem cały pojazd. Obraz z kamer trafia na dyski twarde. Zapis pozostaje na nich przez pięć dni. Po tym czasie zostanie skasowany przez nowe nagranie.

Takie nagranie może być dowodem w sprawie przeciwko np. chuliganowi, który dopuścił się przewinienia - mówią. - Z doświadczeń przewoźników wynika także, że w monitorowanych autobusach jest o wiele mniej aktów wandalizmu, niszczenia wyposażenia autobusu. Monitoring działa na wandali jak straszak - mówi Marek Filip, zastępca dyrektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Rzeszowie.

Dzięki profesjonalnemu monitoringowi łatwiej można także rozstrzygać sporne sytuacje, do których czasami dochodzi w miejskiej komunikacji. Na zapisie wydarzeń w autobusie mogą korzystać pasażerowie narzekający na pracę kontrolerów, którzy ich zdaniem niesłusznie wypisywali im mandaty. - Bez monitoringu ciężko takie sytuacje udowodnić - przyznaje Filip.

W Rzeszowie o profesjonalnym monitoringu w autobusach MPK dotychczas mogliśmy tylko pomarzyć. Owszem, w dziesięciu wiekowych jelczach zamontowano po jeden kamerze, jednak rejestruje ona tylko niewielką część z tego, co dzieje się w pojeździe. MPK chce to zmieniać. - W kwietniu ogłoszony zostanie przetarg na osiem nowych autobusów. Chcemy, aby część z nich była wyposażona w kamery rejestrujące obraz i dźwięk - mówi Marek Filip.

Koszt wyposażenia autobusu w taki system (cztery kamery, monitory oraz komputer) szacuje się nawet na kilkanaście tysięcy złotych. - Jest to ok. 2, 3 proc. wartości nowego autobusu. Jednak dzięki takiemu wydatkowi możemy zmniejszyć nakłady na naprawę szkód, jakie wyrządzają wandale. Rocznie wydajemy na to ponad 50 tys. zł - tłumaczy Filip. - Poza tym przedsiębiorstwo mogłoby liczyć na zmniejszenie stawki za ubezpieczenie pojazdów. Ubezpieczyciele stosują takie ulgi po montażu tego typu urządzeń - mówi Marek Ustrobiński, zastępca prezydenta Rzeszowa.

Pierwsze autobusy wyposażone w monitoring mają pojawić się w Rzeszowie jesienią tego roku.

W piątek w ratuszu prezentowano system monitoringu niemieckiej firmy Meister, która wchodzi na polski Rynek. Na razie testowo uruchamia system w niektórych poznańskich tramwajach. - Będziemy zachęcali, aby także w naszych autobusach został on zamontowany na próbę - mówi Marek Ustrobiński, zastępca prezydenta Rzeszowa.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona