Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

z kraju artykuł

Łódź: Nowy tramwaj testuje łódzkie tory

Piotr Anuszczyk, Gazeta Wyborcza,

dodane przez djdark 

PESA 122N - tak nazywa się najnowszy zakup MPK. We wtorek tramwaj po raz pierwszy przejechał ulicami Łodzi. Na razie są to jazdy testowe i szkoleniowe dla motorniczych. Pasażerów PESA przewiezie dopiero w czerwcu.
Bydgoski producent tramwajów zapewnia, że warto poczekać. - Nasz pojazd ma kilka zalet, które na pewno spodobają się łodzianom, np. klimatyzację - mówi Marcin Jędryczka z PESY. - Na razie jednak musimy przeszkolić motorniczych. Na koniec zrobimy im egzamin. Trzeba go zdać, żeby mieć certyfikat producenta na prowadzenie tego modelu.

Szkolenie każdego z motorniczych potrwa co najmniej dziesięć godzin. Do tej pory ćwiczyli oni jazdę PESĄ tylko po zajezdni. Wczoraj obydwa z dostarczonych tramwajów wyjechały na ulice. Można było je zobaczyć w Śródmieściu, gdy jechały al. Mickiewicza i Piłsudskiego oraz pod stadionem Widzewa na pętli przy ul. Rokicińskiej. - Przeszkolimy ok. 40 motorniczych, głównie tych, którzy do tej pory jeździli na cityrunnerach - mówi Marcin Małek, rzecznik MPK. - Pasażerowie pojadą nowym tramwajem w czerwcu, gdy będzie gotowa trasa Łódzkiego Tramwaju Regionalnego. Na razie niskopodłogowe wagony PESY testujemy na linii W-Z, która jest jak na Łódź w dość dobrym stanie.

Jak nowy pojazd oceniają prowadzący? - Ponieważ jest młodszy od "citka", ma kilka nowości. Na pewno lepiej tłumi drgania. Jest w nim też więcej miejsca. Ale nieco czasu trzeba poświęcić na naukę obsługi. Zamiast wielu przełączników mamy w nim ekran i tylko kilka przycisków po bokach. Panel sterujący to nowość zwłaszcza dla kolegów, którzy jeżdżą starszymi modelami - mówi Tomasz Szcześniak, motorniczy MPK. - Poza tym teraz będziemy mogli, nie wychodząc z kabiny, sprawdzić stan hamulców, napędu czy klimatyzacji.

Według producenta niebagatelną zaletą 122N jest też to, że wyprodukowano go w Polsce. W razie awarii ma to oznaczać szybkie dostarczenie części i ewentualne konsultacje mechaników. Bardzo możliwe jednak, że o usterce szybciej dowiedzą się w Bydgoszczy niż w łódzkim MPK. - To dlatego, że każdy tramwaj ma modem i stale monitorujemy jego stan w naszej siedzibie. Dzięki temu wiemy, jak się sprawuje i możemy szybko pomóc, gdy zajdzie taka potrzeba.

Jak zapewnia MPK, nowe PESY podobnie jak wszystkie pozostałe tramwaje zostały objęte ubezpieczeniem na wypadek kolizji.

źródło: Gazeta Wyborcza

możliwość komentowania została wyłączona