Wszystkie Ze Szczecina W skrócie Z kraju Według linii

Szczecin artykuł

Chodniki na przystankach są w tragicznym stanie

lex,

dodane przez mike_1994; zmodyfikowane

W Szczecinie stan chodników oraz jezdni jest fatalny. O przystankach komunikacji miejskiej miasto chyba całkowicie zapomniało. Można odnieść wrażenie, że w ogóle się ich nie remontuje.
Przykładów nie trzeba długo szukać: Pętla tramwajowa Pomorzany (od wielu lat starszy okropnym wyglądem), pętla Krzekowo, Las Arkoński (przypominająca raczej Kazachstan, daleką Rosję czy Armenię niż Polskę), przystanki na placu Rodła i Bramie Portowej, przy alei Piastów, Bohaterów Warszawy - to tylko wybrane przykłady.

Na większości przystanków łatwo skręcić sobie kostkę, wywrócić się. Po dużych opadach deszczu, w dziurach jakie są między płytkami chodnikowymi - głównie z lat 60 - 80-tych tworzą się, nie kałuże, a niekiedy wielkie jeziora. Mało tego kolejnym zagrożeniem dla naszego bezpieczeństwa są latarnie (niektóre stoją tylko po to, by straszyć, bo i tak nie świecą) oraz słupy trakcyjne - znaleźć taki, który stoi prosto jest na prawdę trudno.

Pytanie na co czeka miasto? Od wielu wielu lat przystanki tramwajowe remontuje się tylko przy okazji przebudowy całych skrzyżowań, pętli czy ulic - a tych inwestycji w Szczecinie jest jak na lekarstwo. O ile nie można wymagać od miasta, by w ciągu kilku lat wyremontowało wszystkie drogi czy torowiska tramwajowe, to z chodnikami, przynajmniej na przystankach, nie powinno być dużych problemów, koszt budowy kilku metrów chodnika ogromny przecież nie jest. W 2007 r. w alei Boh. Warszawy oraz Krzywoustego dokonano remontu torowiska tramwajowego - jednak zapomniano zupełnie o peronach tramwajowych, które są w tym samym wieku i stanie co torowisko przed remontem.

Będąc ostatnio w Poznaniu dziwiłem się jak to możliwe, że nasze miasto jest tak zaniedbane. Nadal wielu szczecinian, w tym ja, zadaje sobie pytanie: dlaczego ciągle musimy być gorsi niż Poznań, Wrocław, Kraków czy inne czołowe miasta. W przykładowym Poznaniu stan chodników na przystankach jest nieporównywalnie lepszy, nie mówiąc już o taborze tramwajowym czy poczynionych inwestycjach.

Niezwykła oszczędność



Ostatnio przeglądając dział Zamówienia Publiczne na stronie ZDiTM zauważyłem zapytanie ofertowe w sprawie dokonania "ogromnej" inwestycji: "Wykonanie remontu nawierzchni przystanku tramwajowego pl. Rodła (...)". Odnoszę wrażenie, iż ZDiTM stara się być przesadnie oszczędny. Nie dość, iż remontów dokonuje się tak rzadko, to w dodatku inwestycja ta polegać ma na ułożeniu starych płytek chodnikowych od nowa z wymianą uszkodzonych. Czy w reprezentacyjnym miejscu miasta nie można zrobić przystanku tramwajowego z prawdziwego zdarzenia, z miłego dla oka, estetycznego polbruku (przykład), a nie układać na nowo 30-letnie płytki chodnikowe, które i tak za jakiś czas znowu będą pękać i wyglądać jak wcześniej.

Na zakończenie...



Piszę ten artykuł, ponieważ wydaję mi się, że miasto czy też dokładniej ZDiTM odpowiedzialny za stan przystanków pewnych rzeczy nie dostrzega albo nie chce dostrzegać. Kiedy wreszcie chodniki na przystankach będą w należytym stanie? Mam nadzieję, że odpowiedzią na ten artykuł będą ich remonty. Ostatnio dokonano podwyżek biletów, owszem zgodnie z obietnicami zakupiono nowy tabor autobusowy i nadal się to kontynuuje, ale przecież to nie wszystko. Komunikacja, szczególnie w Szczecinie wymaga dużych inwestycji na szeroką skalę. Część tych potrzeb miasto zdaje się dostrzegać - starania o środku unijne na remonty torowisk czy zakup taboru, ale część rzeczy do których wcale nie potrzeba unijnych pieniędzy niszczeje od wielu lat.

Opisywany przeze mnie problem dla niektórych może okazać się błahy. Przez lata jednak skala degradacji naszego miasta rośnie. Każdy mały szczegół ma przecież wpływ na ogólne wrażenie o okolicy. A przecież tak na prawdę niewiele wystarczy, by nasze zielone, piękne miasto wyglądało należycie.

źródło: Moje Miasto

możliwość komentowania została wyłączona