Forum

Ostatni, 110. Lajkonik wyjechał na linię

Mieszkańcy Krakowa mają już do swojej dyspozycji 110 nowych Lajkoników. 9 listopada ostatni pojazd wyjechał na linię z zajezdni tramwajowej Nowa Huta. Tym samym została zakończona jedna z największych w Polsce i Europie dostaw nowych wagonów, warta w sumie ponad jeden miliard złotych.

wysłane przez Fryga −1

Z my w Szczecinie doczekaliśmy się dzisiaj wyjazdu na linię nr 5 ostatniego z serii sześciu zakupionych nowych super nowoczesnych tramwajów Moderus Beat 29 AC BD z udziałem niskiej podłogi wynoszącym 25%, bez klimatyzacji, bez portów USB. Myślę, że nie tylko Krakusi nam zazdroszczą. A na przejażdżki żółtymi wozami Tatra T6A2D zapraszamy wszystkich miłośników zabytkowych tramwajów z całej Polski. Bo Niemcy już przyjeżdżają.
14
Fryga napisał(a):
Moderus Beta 29 AC BD z udziałem niskiej podłogi wynoszącym 25%, bez klimatyzacji, bez portów USB.

Tym wagonom wiele brakuje, ale ostatniego, czego im barakuje to właśnie klimatyzacji (przedziału pasażerskiego też) i portów USB.
mrstahuu napisał(a):
Tym wagonom wiele brakuje, ale ostatniego, czego im barakuje to właśnie klimatyzacji (przedziału pasażerskiego też) i portów USB.

Akurat dwukierunkowe Bety mają wszystko to, o czym właśnie wspomniałeś - i klimę, i porty USB.

Na całym świecie źle się dzieje, koledzy...
4
Karton_03 napisał(a):
Akurat dwukierunkowe Bety mają wszystko to, o czym właśnie wspomniałeś - i klimę, i porty USB.

Niemniej jednak, kolega wyżej co do zasady ma rację - pod względem taboru tramwajowego bardzo mocno odstajemy od innych dużych miast. I to jest niestety smutny fakt.
4

wysłane przez drs

maciekos95 napisał(a):
Niemniej jednak, kolega wyżej co do zasady ma rację - pod względem taboru tramwajowego bardzo mocno odstajemy od innych dużych miast. I to jest niestety smutny fakt.

Nie tylko tramwajowego ale też i autobusowego i nie tylko od innych dużych miast, a też tych mniejszych - niestety.
To do jakiego stanu rządzący na czele z prezydentem doprowadzili komunikacje miejską w tym mieście to jest dla mnie jakaś abstrakcja.

I to nie tylko tabor, który jest naprawdę żałosny jak na takie miasto...

My się cofamy zamiast iść do przodu pod każdym względem...
Zamiast rozwoju np. nowych linii autobusowych, zwiększania częstotliwości obecnych tras tam gdzie jest to potrzebne, nowych tras tramwajowych np. Reda/26 kwietnia/Mierzyn to u nas zawieszają całkowicie linie albo zmniejszają częstotliwość... w ten sposób zamiast się rozwijać to my się zwijamy mimo tego, że paradoksalnie mieszkańców to akurat nam przybywa za sprawą obywateli UA.

Nowe tory? po za jakimiś żałośnie krótkimi fragmentami jak ten teraz na Sosabowskiego (chociaż dobre i to) możemy zapomnieć. Gdzie jest kontynuacja SST do Kijewa? Gdzie tory na Mieszka I, 26 Kwietnia?
3
drs napisał(a):
ciach

O tym, jak źle się dzieje w naszej komunikacji miejskiej, to chyba można artykuł napisać.

Zaczynając od niewyjazdów tramwajów i autobusów, które doprowadziły do cięć w rozkładach jazdy. Mimo tych cięć niewyjazdy dalej się zdarzały.

Sieć tramwajowa może się nie rozwija, ale za to remontuje się na dużą skalę. Jeszcze nie tak dawno musieliśmy wstydzić się za stan torów w ścisłym centrum miasta.

Co innego tabor. Od 10 lat nie było zakupu tramwajów z prawdziwego zdarzenia. Tatry KT4Dt zmodernizowano po najmniejszej linii oporu. O stanie T6A2D już lepiej nie mówić. Za to modernizacje 105tek wydają się dobrze utrzymane.

Autobusy? W mniejszych Policach sytuacja taborowa jest najlepsza, ale za to wyjazdowa zła (lub przynajmniej była). W samym Szczecinie tylko Klonowica była ostatnio dopieszczana jeśli chodzi o zakupy. Dąbie nie ma nowych autobusów od ponad 5 lat! Po doświadczeniach z #2000 kierownictwo mogło zrazić się do hybryd (niesłusznie), a elektryki na Prawobrzeżu nie mają raczej racji bytu z wyjątkiem stosunkowo krótkich linii tj. 65, 84 (na trasie dawnego 71), 91, 94. PKS pominę milczeniem.

Wszystkie te problemy od lat mają dwie główne przyczyny - finansowanie i podejście decydentów. Nawet przed światowymi perturbacjami z ostatnich 4 lat zostawiały one sporo do życzenia. Jeżeli w tej kwestii nic się nie zmieni, to nasza komunikacja miejska dalej będzie tkwiła w marazmie (jeśli nie zwijać), a nawet takie miasta jak Szczecinek czy Koszalin będą biły nas na głowę.
4

wysłane przez Luke_Police  163

Pomeranianek napisał(a):
Sieć tramwajowa może się nie rozwija, ale za to remontuje się na dużą skalę. Jeszcze nie tak dawno musieliśmy wstydzić się za stan torów w ścisłym centrum miasta.

Sieć się rozwija, a dostępność tramwajów się zwija. Jeszcze niedawno na węźle przesiadkowym Głębokie tramwaj w szczycie był co 6 minut, teraz jest co 15, a jak jeden wypadnie z braku obsady, to jest pół godziny przerwy.

Co innego tabor. Od 10 lat nie było zakupu tramwajów z prawdziwego zdarzenia. Tatry KT4Dt zmodernizowano po najmniejszej linii oporu.

W KT4Dt zmodernizowany jest w zasadzie tylko napęd, wygląd wnętrza i stanowisko pracy motorniczego. Brakuje bardzo wspomnianej przez Ciebie klimatyzacji przestrzeni pasażerskiej.

Autobusy? W mniejszych Policach sytuacja taborowa jest najlepsza, ale za to wyjazdowa zła (lub przynajmniej była).

Tyle, że mniejsze Police pod względem autobusowym systematycznie się zwijają, udział SPPK w komunikacji miejskiej stopniowo maleje (warto tu wspomnieć o liniach 58, 59, F, 63, 110, 111), z innych zadań także zajezdnia rezygnuje - zaprzestano już wykonywania całkiem dochodowego przewozu pracowniczego dla Demant, coraz głośniej mówi się też o rezygnacji z wożenia pracowników Zakładów Chemicznych z końcem 2023 roku. Zatem autobusów, linii i pracowników zajezdni w Policach jest coraz mniej, a niewyjazdy na 107 i tak się zdarzają.

Wszystkie te problemy od lat mają dwie główne przyczyny - finansowanie i podejście decydentów.

Tu się zgodzę.

Jeżeli w tej kwestii nic się nie zmieni, to nasza komunikacja miejska dalej będzie tkwiła w marazmie (jeśli nie zwijać), a nawet takie miasta jak Szczecinek czy Koszalin będą biły nas na głowę.

Koszalin w ostatnim czasie zakupił przegubowe autobusy używane z dość znacznymi przebiegami, z taboru wycofywane są tam dopiero MAN-y z lat 2000-2004, więc jednak porównanie Szczecina do tego miasta jest mocno nietrafione.

Technik serwisu :)
Post został wyedytowany przez autora.
1

wysłane przez Pepe 236

Pomeranianek napisał(a):
Za to modernizacje 105tek wydają się dobrze utrzymane.

Odnośnie najmniej istotnego zdania w tej wypowiedzi. Przyjrzyj się dobrze. Skład 537+538: drugi wagon żre kolosalnie rdza od 2021 roku. Mimo, że Golęcin rezerw ma w tej chwili multum, przez ponad 2 lata nie potrafiono wysłać go na blacharkę i malowanie.
2
drs napisał(a):
że paradoksalnie mieszkańców to akurat nam przybywa za sprawą obywateli UA.

Przybywa? W 1994 Szczecin miał najwięcej mieszkańców w historii – 419,5 tys. Później spadek: w 2005 r. – 411 tys., w 2015 r. – 405,5 tys., w 2019 r. ostatni raz ponad 400 tys. Jedyny wzrost był 2010 do 11: + 4 tys.

STMKŻ
Post został wyedytowany przez autora.
1

wysłane przez drs

Ferrix napisał(a):
Przybywa? W 1994 Szczecin miał najwięcej mieszkańców w historii – 419,5 tys. Później spadek: w 2005 r. – 411 tys., w 2015 r. – 405,5 tys., w 2019 r. ostatni raz ponad 400 tys. Jedyny wzrost był 2010 do 11: + 4 tys.

a masz gdzieś oficjalne dane przeprowadzone po wybuchu wojny na Ukrainie? ostatnio w radiu mówili, że w samym Szczecinie 40tys obcokrajowców odprowadza składki zdrowotne, dodać do tego pracujących na czarno lub niepracujących i będzie tego jeszcze więcej, wzrost względem poprzedniego roku to było jakieś ~20 tys.
cytuję to z pamięci więc proszę tego nie brać za pewnik

ale to akurat najmniej istotny punkt z tego co napisałem, nawet niech będzie, że ludność za bardzo się nie zmieniła, widać co się dzieję na przystankach i jak przeładowane są pojazdy, czegoś takiego na taką skalę te 10-15 lat temu nie było, przynajmniej ja sobie nie przypominam, żebym po godzinie 18 jechał załadowaną pod korek 11, a wcześniej oczekiwał na nią na pełnym ludzi przystanku z czego większość z nich rozmawiała w obcym języku
1
drs napisał(a):
a masz gdzieś oficjalne dane przeprowadzone po wybuchu wojny na Ukrainie? ostatnio w radiu mówili, że w samym Szczecinie 40tys obcokrajowców odprowadza składki zdrowotne, dodać do tego pracujących na czarno lub niepracujących i będzie tego jeszcze więcej, wzrost względem poprzedniego roku to było jakieś ~20 tys.
cytuję to z pamięci więc proszę tego nie brać za pewnik

ale to akurat najmniej istotny punkt z tego co napisałem, nawet niech będzie, że ludność za bardzo się nie zmieniła, widać co się dzieję na przystankach i jak przeładowane są pojazdy, czegoś takiego na taką skalę te 10-15 lat temu nie było, przynajmniej ja sobie nie przypominam, żebym po godzinie 18 jechał załadowaną pod korek 11, a wcześniej oczekiwał na nią na pełnym ludzi przystanku z czego większość z nich rozmawiała w obcym języku

Popraw proszę swój styl pisania, bo będzie urlop. To już któryś post Twój taki. Ani początku zdania, ani końca.
2
Karton_03 napisał(a):
Akurat dwukierunkowe Bety mają wszystko to, o czym właśnie wspomniałeś - i klimę, i porty USB.

Problem jest tylko taki, że klimatyzacja to tam jest tylko z nazwy, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz jechałem betą z działającą klimą. Taka już nasza szczecińska rzeczywistość.
Burdziq napisał(a):
Problem jest tylko taki, że klimatyzacja to tam jest tylko z nazwy, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz jechałem betą z działającą klimą. Taka już nasza szczecińska rzeczywistość.

W dwukierunkach działa aż do przesady.
1
lhb178 napisał(a):
W dwukierunkach działa aż do przesady.

W okresie wakacje kilkukrotnie jeździłem 4 dostępnymi na tamten moment dwukierunkami i ani razu nie spotakałem się z działającą klimą. Może po prostu niefart, ale wątpię.
Burdziq napisał(a):
W okresie wakacje kilkukrotnie jeździłem 4 dostępnymi na tamten moment dwukierunkami i ani razu nie spotakałem się z działającą klimą. Może po prostu niefart, ale wątpię.

Jeździłem więcej razy i zapamiętałem działającą, a niedziałającej nie ;)
Fryga napisał(a):
Z my w Szczecinie doczekaliśmy się dzisiaj wyjazdu na linię nr 5 ostatniego z serii sześciu zakupionych nowych super nowoczesnych tramwajów Moderus Beat 29 AC BD z udziałem niskiej podłogi wynoszącym 25%, bez klimatyzacji, bez portów USB. Myślę, że nie tylko Krakusi nam zazdroszczą. A na przejażdżki żółtymi wozami Tatra T6A2D zapraszamy wszystkich miłośników zabytkowych tramwajów z całej Polski. Bo Niemcy już przyjeżdżają.

Ja tak tylko dodam że do dziś w Krakowie kursują liniowo E3 E1 ("helmuty") i składy 105Na (obecnie więcej jest trojaków niż składów dwuwagonowych).

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
Mareczek napisał(a):
Ja tak tylko dodam że do dziś w Krakowie kursują liniowo E3 ("helmuty") i składy 105Na (obecnie więcej jest trojaków niż składów dwuwagonowych).

Sprostuję co nieco: nie E3, tylko składy E1+c3 (a potocznie "wiedeńce"). A co do 105Na, to gdzieś ostatnio słyszałem, że właśnie je wycofali albo mają lada moment wycofać w związku z zakończeniem dostaw Lajkoników.

Tak czy inaczej, stary tabor w Krakowie jest generalnie w odwrocie i stanowi już niewielki procent całości. A u nas jest dokładnie na odwrót, bo trzonem naszej tramwajowej KM są przecież ponad 30-letnie (a niektóre już prawie 40-letnie) Tatry.
1

wysłane przez Pepe 236

maciekos95 napisał(a):
Sprostuję co nieco: nie E3, tylko składy E1+c3 (a potocznie "wiedeńce"). A co do 105Na, to gdzieś ostatnio słyszałem, że właśnie je wycofali albo mają lada moment wycofać w związku z zakończeniem dostaw Lajkoników.

Źle słyszałeś. Byłem w Krakowie przez 3 dni około 18 listopada właśnie po to żeby jak najwięcej ich uwiecznić. Wiedeńców kursowało 11 składów, stopiątek: 7 trojaków (na przemian) + 2 składy, a to na pewno nie było wszystko.
1
Pepe napisał(a):
Źle słyszałeś. Byłem w Krakowie przez 3 dni około 18 listopada właśnie po to żeby jak najwięcej ich uwiecznić. Wiedeńców kursowało 11 składów, stopiątek: 7 trojaków (na przemian) + 2 składy, a to na pewno nie było wszystko.

Dzisiaj:
- 8 składów wiedeńców (na liniach szczytowych 44 i 49)
- 4 solo (16 i 21 po 2 brygady)
- 6 składów 3x105Na (linia 52)
- 2 składy 105Na (linia 13)

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
maciekos95 napisał(a):
Sprostuję co nieco: nie E3, tylko składy E1+c3 (a potocznie "wiedeńce"). A co do 105Na, to gdzieś ostatnio słyszałem, że właśnie je wycofali albo mają lada moment wycofać w związku z zakończeniem dostaw Lajkoników.

Tak czy inaczej, stary tabor w Krakowie jest generalnie w odwrocie i stanowi już niewielki procent całości. A u nas jest dokładnie na odwrót, bo trzonem naszej tramwajowej KM są przecież ponad 30-letnie (a niektóre już prawie 40-letnie) Tatry.

Składów wiedeńców prawie już nie ma (jeżdżą tylko na szczytowych 44 i 49) i je szybciej zaczęli kasować niż resztki 105Na, gdzie trojaki są nadal potrzebne na linii 52 (dzisiaj 6 składów na prawie całodziennych brygadach). Warto dodać, że sumarycznie jakieś 10 lat temu Kraków miał bardziej zacofany tabor niż Szczecin.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
1
Mareczek napisał(a):
Warto dodać, że sumarycznie jakieś 10 lat temu Kraków miał bardziej zacofany tabor niż Szczecin.

Ciekawe. Byłem w Krakowie w sierpniu 2012 i moje wrażenia były zgoła odmienne. Z tym że moja wycieczka (krajoznawcza) ograniczała się głównie do Śródmieścia, więc mój obraz mógł być niepełny. Powszechnym widokiem były tramwaje niskopodłogowe w różnym stopniu. Trojaki 105Na zdarzały się na linii 4.

To co najbardziej przykuło moją uwagę, to utrzymanie taboru. Każdy tramwaj, którym miałem okazję jechać, był czysty i zadbany. Każdy miał automat biletowy. Wszystkie elementy elektronicznego systemu informacji pasażerskiej (105ki tego nie miały) działały nienagannie. Panowała jednolitość, której brakowało w Szczecinie (i dalej jej brakuje).
Post został wyedytowany przez autora.
1
Pomeranianek napisał(a):
Ciekawe. Byłem w Krakowie w sierpniu 2012 i moje wrażenia były zgoła odmienne. Z tym że moja wycieczka (krajoznawcza) ograniczała się głównie do Śródmieścia, więc mój obraz mógł być niepełny. Powszechnym widokiem były tramwaje niskopodłogowe w różnym stopniu. Trojaki 105Na zdarzały się na linii 4.

W 2012 były 64 niskopodłogowe (23,7%) i 40 ze wstawką (14,8%).

Bardziej się odnoszę do 2013 (albo i nawet do 2014), gdzie w Szczecinie niskopodłogowe tramwaje stanowiły 14%, ale pozostały tabor to były w sumie Tatry T6, KT4Dt (lata 80. z grubą modernizacją w 90.), oraz różnej maści modernizacje 105-tek/bulwy (czyli robione już w XXI wieku), Czyli nie tak źle.

W tym czasie Kraków miał 28% niskopodłogowców (2x wiecej), ale reszta to były właśnie owe "wiedeńce" (produkcja w latach 60. i 70.) oraz 105Na, które wyglądały jakby wyjechały prosto z fabryki bez większej modernizacji.


To co najbardziej przykuło moją uwagę, to utrzymanie taboru. Każdy tramwaj, którym miałem okazję jechać, był czysty i zadbany. Każdy miał automat biletowy. Wszystkie elementy elektronicznego systemu informacji pasażerskiej (105ki tego nie miały) działały nienagannie. Panowała jednolitość, której brakowało w Szczecinie (i dalej jej brakuje).

Tu się zgodzę w 100%, Konstale mimo że są na wymarciu stanem przypominają jakby jeździły dopiero kilka lat od produkcji (nie wnikam pod spód, gdzie gnije rama itd). Z punktu widzenia pasażera poziom utrzymania jest dużo wyższy (a w porównaniu do Szczecina - "kosmiczny").

Na koniec października 2023 Kraków miał 66% niskaczy, a z wagonami z niską wstawką to już ponad 90%! Ten procent jest teraz lepszy z uwagi na kasacje E1 z doczepami c3 i 105Na.

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Pomeranianek napisał(a):
ciach

Jak zaczynałem studia i wprowadzałem się do Krakowa, był 2014 rok. Tabor był tam wtedy dość zróżnicowany: z jednej strony pełno stopiątek (jeżdżących w większości w trojakach, głównie na linii 4, wtedy zresztą chyba w całości obsadzonej właśnie stopiątkami) i cała masa wiedeńców, głównie na liniach 10, 22 i 52 (w składach) oraz lokalnych nowohuckich 16 i 21 (solo). Z drugiej strony całkiem sporo niskopodłogowych wozów, czyli wtedy jeszcze samych Bombardierów z kilku kolejnych przetargów. Do tego pełno różnych poniemieckich dziwactw z niskopodłogową wstawką lub bez. Miałem wtedy wrażenie, że i tak wygląda to lepiej niż u nas (oczywiście w tamtym czasie). Liczba niskaczy już wtedy biła na głowę nasze 28 Swingów.

Jak kończyłem studia i się wyprowadzałem stamtąd, był rok 2019. Zmieniło się przez te 5 lat głównie to, że pojawiły się Krakowiaki, a w zamian za nie wycofano część stopiątek. Linia 4 została w międzyczasie w całości przejęta właśnie przez Krakowiaki, a pozostałe stopiątki skierowano gdzie indziej. No i był już odpalony przetarg na Lajkoniki, ale jeszcze nie zaczęły się dostawy.

Co do ogólnej czystości i spójności wnętrz - tak, to mogę potwierdzić. Faktycznie, nawet w większości wiedeńców wnętrze było po remoncie i wyglądało całkiem nieźle. Jedynie stopiątki trochę odbiegały od tego standardu, bo były to praktycznie gołe 105Na, bez żadnych modernizacji. Klasyczne trzaskające drzwi i brak wyświetlaczy to był standard, przynajmniej w przypadku trojaków, bo zwykłe składy wyświetlacze raczej miały. To mnie zresztą trochę dziwiło, bo u nas już wtedy wszystkie jeszcze jeżdżące 105 były po modernizacjach.

Natomiast to co zwróciło moją uwagę od samego początku i do dzisiaj zwraca - to niespójność w malowaniu poszczególnych typów taboru. Każdy typ ma de facto swoją wersję malowania, choć wszystkie utrzymane są w barwach biało-niebieskich.
Post został wyedytowany przez autora.
3

wysłane przez Fryga −1

Wiadomość z Krakowa: Krakowskie MPK jeszcze w tym miesiącu ogłosi przetarg na dostawę nowych tramwajów. Przewoźnik chce zamówić do 90 sztuk niskopodłogowych wagonów, w tym o długości ponad 30 m (zarówno jednokierunkowe jak i dwukierunkowe, typu Lajkonik) oraz wagonów o długości ponad 40 m (typu Krakowiak)
Zazdrość bierze.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
5