Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
To był paskudny dzień
zablokowany
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- To był paskudny dzień
wysłane przez Robert 5
Osobiście nie dodaję relacji z wypadków, ale skoro - jak widzę - temat został już wywołany, zatem napiszę parę słów w imieniu STMKM, jako organizatora dzisiejszej imprezy komunikacyjnej.
Otóż w trakcie dzisiejszego "Pożegnania Ikarusów", podczas przejazdu ulicą Szeroką, jadący z przeciwka motocyklista wpadł w poślizg i przewrócił się. Niestety, nawet gwałtowne hamowanie autobusu nie pomogło uniknąć tego, by pasażer motocykla dostał się pod koło autobusu i jego stopa zakleszczyła się. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego poszkodowany został odwieziony do szpitala, a długie czynności dochodzeniowe prowadzone przez policję uniemożliwiły nam kontynuowanie imprezy. Ostatecznie autobus zjechał do zajezdni.
Powyższe wydarzenie było niezależne zarówno od STMKM jako organizatora imprezy, jak i od przewoźnika. Ponadto zaistniałe zdarzenie na tyle wpłynęło na atmosferę wśród uczestników, że kontynuowanie imprezy wydawało się nie na miejscu.
W imieniu organizatorów przepraszam uczestników imprezy za zaistniałą sytuację, jednakże w tego typu przypadkach losowych nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Nie jest natomiast wykluczone zorganizowanie w niedalekim czasie podobnej imprezy (która byłoby w pewnym stopniu dokończeniem imprezy dzisiejszej). Będzie to w dużej mierze zależeć od zainteresowania potencjalnych uczestników.
Otóż w trakcie dzisiejszego "Pożegnania Ikarusów", podczas przejazdu ulicą Szeroką, jadący z przeciwka motocyklista wpadł w poślizg i przewrócił się. Niestety, nawet gwałtowne hamowanie autobusu nie pomogło uniknąć tego, by pasażer motocykla dostał się pod koło autobusu i jego stopa zakleszczyła się. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego poszkodowany został odwieziony do szpitala, a długie czynności dochodzeniowe prowadzone przez policję uniemożliwiły nam kontynuowanie imprezy. Ostatecznie autobus zjechał do zajezdni.
Powyższe wydarzenie było niezależne zarówno od STMKM jako organizatora imprezy, jak i od przewoźnika. Ponadto zaistniałe zdarzenie na tyle wpłynęło na atmosferę wśród uczestników, że kontynuowanie imprezy wydawało się nie na miejscu.
W imieniu organizatorów przepraszam uczestników imprezy za zaistniałą sytuację, jednakże w tego typu przypadkach losowych nie jesteśmy w stanie nic zrobić. Nie jest natomiast wykluczone zorganizowanie w niedalekim czasie podobnej imprezy (która byłoby w pewnym stopniu dokończeniem imprezy dzisiejszej). Będzie to w dużej mierze zależeć od zainteresowania potencjalnych uczestników.