Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
To był paskudny dzień
zablokowany
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- To był paskudny dzień
wysłane przez leks 17
Boczek_Majowe napisał(a):
> Porozumienia nie ma, ale kiedyś powinno nadejść. Samym pisaniem nic > nie załatwimy. Przyszła pora na jakieś normalne gesty, a nie tylko > kłótnie. To nie jest sposób.
Co jak co, ale ja to już przestałem wierzyć w porozumienie w tym serwisie. Ciągle się o to apeluje, ale to do niczego nie prowadzi. Jest chyba pewna grupka osób, której nie zależy na porozumieniu. Jak widać nawet w administracji ktoś ciągle wszczyna jakieś intrygi, a przecież niby główny winowajca "sobie poszedł". Niektórzy ludzie są tak zacietrzewieni, tak przesadnie zapatrzeni we własne racje, chorzy gdy tylko ktoś im powie, że się mylą, albo ktoś myśli inaczej niż oni zwykli to narzucać innym. A wtedy robi się kłótnia, bo trzeba za wszelką cenę, na łeb, na szyję udowodnić, że inni się mylą, a tylko je jeden, lub nas kilku ma rację. Może w takim razie jedyna recepta to, żeby te osoby, które chcą spokoju i jedności trzymały się razem. Tylko no właśnie... w jaki sposób? Może za pomocą STMKM? Ale przecież tam też się wszyscy kłócą... I nie tylko ja chyba podzielam opinię, że środowisko mkm'ów w ogóle, to bardzo zróżnicowana struktura, dużo różnic, przeciwieństw. Delikatnie mówiąc niestety dużo wśród nas i dziwaków i nerwusów, ludzi z problemami ( chyba czasem i z psychiką ). I dziwne... ilekroć wchodzę np. na Sedine czy SSC to nie spotkałem jeszcze takich awantur jak tu. Tam takie sytuacje zaraz są mocno piętnowane przez pozostałych użytkowników. Wiem zaraz ktoś mnie pojedzie, że bzdury gadam, ale moim zdaniem coś w tym jest. Wokół komunikacji miejskiej zrzeszają się na prawdę bardzo różni ludzie. Moim skromnym zdaniem nie wszyscy są chyba w pełni rozumu. Tylko klucz do sukcesu jest chyba taki jak zawsze. Szanować się wzajemnie, brać pod uwagę to, że dużo z nas ma różnorakie problemy, nie szkalować na każdym kroku, ale czy to możliwe? Robiąc wielkie kłótnie o pietruszkę ( nie będę już podawał przykładów ) wszyscy udowadniamy tylko swoją prymitywność. I przyznam osobiście, że sam, aż tą cechą czasem wręcz promieniuje w tym serwisie... Może kiedyś przyjdzie moment, że wszyscy podamy sobie ręce. Przy tej okazji mogę zapewnić, że nie ma tutaj osoby z którą nie byłbym gotów się "pojednać". Inna sprawa, że nie wszyscy tak jak mówiłem, zgody chcą.
Na koniec pozdrawiam ścianę z którą zapewne kolejny raz rozmawiam... ;)
-- "Zielone torowisko" z automatycznym nawodnieniem na Piastów, miła przyszłość... :)
> Porozumienia nie ma, ale kiedyś powinno nadejść. Samym pisaniem nic > nie załatwimy. Przyszła pora na jakieś normalne gesty, a nie tylko > kłótnie. To nie jest sposób.
Co jak co, ale ja to już przestałem wierzyć w porozumienie w tym serwisie. Ciągle się o to apeluje, ale to do niczego nie prowadzi. Jest chyba pewna grupka osób, której nie zależy na porozumieniu. Jak widać nawet w administracji ktoś ciągle wszczyna jakieś intrygi, a przecież niby główny winowajca "sobie poszedł". Niektórzy ludzie są tak zacietrzewieni, tak przesadnie zapatrzeni we własne racje, chorzy gdy tylko ktoś im powie, że się mylą, albo ktoś myśli inaczej niż oni zwykli to narzucać innym. A wtedy robi się kłótnia, bo trzeba za wszelką cenę, na łeb, na szyję udowodnić, że inni się mylą, a tylko je jeden, lub nas kilku ma rację. Może w takim razie jedyna recepta to, żeby te osoby, które chcą spokoju i jedności trzymały się razem. Tylko no właśnie... w jaki sposób? Może za pomocą STMKM? Ale przecież tam też się wszyscy kłócą... I nie tylko ja chyba podzielam opinię, że środowisko mkm'ów w ogóle, to bardzo zróżnicowana struktura, dużo różnic, przeciwieństw. Delikatnie mówiąc niestety dużo wśród nas i dziwaków i nerwusów, ludzi z problemami ( chyba czasem i z psychiką ). I dziwne... ilekroć wchodzę np. na Sedine czy SSC to nie spotkałem jeszcze takich awantur jak tu. Tam takie sytuacje zaraz są mocno piętnowane przez pozostałych użytkowników. Wiem zaraz ktoś mnie pojedzie, że bzdury gadam, ale moim zdaniem coś w tym jest. Wokół komunikacji miejskiej zrzeszają się na prawdę bardzo różni ludzie. Moim skromnym zdaniem nie wszyscy są chyba w pełni rozumu. Tylko klucz do sukcesu jest chyba taki jak zawsze. Szanować się wzajemnie, brać pod uwagę to, że dużo z nas ma różnorakie problemy, nie szkalować na każdym kroku, ale czy to możliwe? Robiąc wielkie kłótnie o pietruszkę ( nie będę już podawał przykładów ) wszyscy udowadniamy tylko swoją prymitywność. I przyznam osobiście, że sam, aż tą cechą czasem wręcz promieniuje w tym serwisie... Może kiedyś przyjdzie moment, że wszyscy podamy sobie ręce. Przy tej okazji mogę zapewnić, że nie ma tutaj osoby z którą nie byłbym gotów się "pojednać". Inna sprawa, że nie wszyscy tak jak mówiłem, zgody chcą.
Na koniec pozdrawiam ścianę z którą zapewne kolejny raz rozmawiam... ;)
-- "Zielone torowisko" z automatycznym nawodnieniem na Piastów, miła przyszłość... :)