Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Szczecińscy tramwajarze wieszają wandali
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- Tramwajowa galeria sztuki i już nie anonimowy artysta
- Szczecińscy tramwajarze wieszają wandali
wysłane przez (użytkownik usunięty)
Luke_Police napisał(a):
> > Jeżeli metody legalne nie pomagają, to trzeba walczyć z > > wandalizmem wszelkimi dostępnymi środkami (publikacja > > wizerunku, ja bym dodał nazwisko, szkołę itp.) i z całą > > surowością egzekwować koszty naprawy. > > Masz absolutną rację. Ja bym jeszcze podał adres zamieszkania > takiego delikwenta z zachętą do pomalowania szyb w jego oknach > czarnym sprayem. Niestety polskie prawo jest bardzo ułomne, można > odnieść wrażenie, że chroni przestępców, a nie > poszkodowanych. Gdyby za coś takiego ucinano łapy, z pewnością > tego typu występków byłoby dużo mniej. A tymczasem okazuje > się, że taki wandal dostaje do zapłacenia grzywnę, ale z uwagi > na jego ciężką osobistą sytuację materialną, rodzinną i > zdrowotną, wyrok zostaje zawieszony... Dlatego słowa: "W > przyszłości MZK powinno jednak w odpowiedzi na naruszenie swoich > dóbr skorzystać z możliwości, jakie daje prawo." uznałbym > raczej za żart. Dochodzenie swych praw na drodze sądowej trwa > obecnie zbyt długo i często kończy się fiaskiem.
Jestem w pełni za walką z wandalizmem, ale nie drogą samosądów. Czasy palenia czarownic na stosach mamy za sobą. Idąc tym tropem można by zacząć wieszać zdjęcia nieuprzejmych kierowców, motorniczych i biorących łapówki kanarów. Oczywiście to ja jako pasażer będę decydował kogo wieszać. Co w sytuacji pomyłkowego oskarżenia? albo ostracyzmu stosowanego wobec osób podobnych do wandala na zdjęciu? Właśnie w obliczu takich dylematów ktoś kiedyś wymyślił niezawisłe sądy z całą skomplikowaną procedurą. Jeśli jest problem z przeciągłością postępowania, należy szukać w ramach systemu (!) możliwości, np sądu 24godzinnego, postępowania polubownego, ect. w przypadku niemożności egzekucji odpracowywana czy innej formy zadość uczynienia. Nie jestem prawnikiem, nie znam się na tym, ale wiem, że prawnicy rzadko bywają bezradni.
> > Jeżeli metody legalne nie pomagają, to trzeba walczyć z > > wandalizmem wszelkimi dostępnymi środkami (publikacja > > wizerunku, ja bym dodał nazwisko, szkołę itp.) i z całą > > surowością egzekwować koszty naprawy. > > Masz absolutną rację. Ja bym jeszcze podał adres zamieszkania > takiego delikwenta z zachętą do pomalowania szyb w jego oknach > czarnym sprayem. Niestety polskie prawo jest bardzo ułomne, można > odnieść wrażenie, że chroni przestępców, a nie > poszkodowanych. Gdyby za coś takiego ucinano łapy, z pewnością > tego typu występków byłoby dużo mniej. A tymczasem okazuje > się, że taki wandal dostaje do zapłacenia grzywnę, ale z uwagi > na jego ciężką osobistą sytuację materialną, rodzinną i > zdrowotną, wyrok zostaje zawieszony... Dlatego słowa: "W > przyszłości MZK powinno jednak w odpowiedzi na naruszenie swoich > dóbr skorzystać z możliwości, jakie daje prawo." uznałbym > raczej za żart. Dochodzenie swych praw na drodze sądowej trwa > obecnie zbyt długo i często kończy się fiaskiem.
Jestem w pełni za walką z wandalizmem, ale nie drogą samosądów. Czasy palenia czarownic na stosach mamy za sobą. Idąc tym tropem można by zacząć wieszać zdjęcia nieuprzejmych kierowców, motorniczych i biorących łapówki kanarów. Oczywiście to ja jako pasażer będę decydował kogo wieszać. Co w sytuacji pomyłkowego oskarżenia? albo ostracyzmu stosowanego wobec osób podobnych do wandala na zdjęciu? Właśnie w obliczu takich dylematów ktoś kiedyś wymyślił niezawisłe sądy z całą skomplikowaną procedurą. Jeśli jest problem z przeciągłością postępowania, należy szukać w ramach systemu (!) możliwości, np sądu 24godzinnego, postępowania polubownego, ect. w przypadku niemożności egzekucji odpracowywana czy innej formy zadość uczynienia. Nie jestem prawnikiem, nie znam się na tym, ale wiem, że prawnicy rzadko bywają bezradni.
Re: Szersza skala
· 16 lat temu ·
(użytkownik usunięty)