Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Wpuścić puszki na tory...
wysłane przez bartez 336
X napisał(a):
> Niestety Cię zmartwię. Wina leżała po stronie kierowcy > samochodu osobowego, gdyż wtargnął pod nadjeżdżający > tramwaj (nawet nie użył kierunkowskazu).
Widziałeś, że orzeczono winę kierowcy? To, że wjechał przed tramwaj nie oznacza jeszcze, że kierowca został winny. Bo jeśli samochód wjechał w większą "dziurę" i przejechali jeszcze parę metrów to można to już podpiąć pod niezachowanie odstępu. Znajomość przepisów się kłania:) Nie przeczę też, że samochód jednak wjechał pod sam tramwaj bo zdarzenia nie widziałem.
-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
> Niestety Cię zmartwię. Wina leżała po stronie kierowcy > samochodu osobowego, gdyż wtargnął pod nadjeżdżający > tramwaj (nawet nie użył kierunkowskazu).
Widziałeś, że orzeczono winę kierowcy? To, że wjechał przed tramwaj nie oznacza jeszcze, że kierowca został winny. Bo jeśli samochód wjechał w większą "dziurę" i przejechali jeszcze parę metrów to można to już podpiąć pod niezachowanie odstępu. Znajomość przepisów się kłania:) Nie przeczę też, że samochód jednak wjechał pod sam tramwaj bo zdarzenia nie widziałem.
-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D