Informacje

Sprawa może się rozstrzygnąć w najbliższych dniach.

- 16 lutego prezydent Piotr Krzystek będzie rozmawiał na ten temat z konserwatorem zabytków - poinformował wczoraj radnych z komisji promocji i gospodarki morskiej Paweł Sikorski.

Według niego willa przy ul. Batalionów Chłopskich 61 to w tej chwili najpoważniejszy problem stojący przez szczecińskim szybkim tramwajem. Dom powstał w 1912 roku. Należał do rodziny Grunebergów , która słynęła z zakładu budującego organy. Według fachowców z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków budynek ma dużą wartość historyczną, artystyczną i naukową. Zachowało się m.in. oryginalne wnętrze: posadzki, schody itp.

Co ciekawe, kiedy kilka lat temu uchwalano plan zagospodarowania Zdrojów, który przewidywał wyburzenie willi i poprowadzenie w jej miejscu linii tramwaju, konserwatorzy zgodzili się na to. Zmienili zdanie, gdy przeciwko wywłaszczeniu i rozbiórce domu zaprotestowali jego mieszkańcy. Wszczęli postępowanie zmierzające do wpisania budynku do rejestru zabytków. - Jesteśmy w posiadaniu dwóch ekspertyz - mówił radnym Sikorski. - Jedna mówi, że willa nadaje się do wpisania do rejestru, a druga, że nie.

Konieczność przeprojektowania linii oznaczałaby w praktyce koniec marzeń o budowie tramwaju przed 2015 rokiem.

źródło: Gazeta Wyborcza