Forum

Skargi na przewoźnika wpływają, pomimo częstych kontroli

Organizator komunikacji miejskiej zapewnia, że sposób realizacji przewozów przez PKS Szczecin jest na bieżąco kontrolowany przez służby nadzoru ruchu ZDiTM.
Organizator sam wybrał takie wozy do obsługi przyjmując ofertę, dobrze wiedzą jakie są więc kontrole to pic.
Pelikan napisał(a):

> Organizator sam wybrał takie wozy do obsługi przyjmując > ofertę, dobrze wiedzą jakie są więc kontrole to pic.

No ty byś się zdziwił. Poranne kontrole wozów wyjeżdżających z zajezdni wcale nie są rzadkością. A widok NR na Gumieńcach to też częsty obrazek. Mnie zastanawia inna rzecz: skoro przewoźnik jest taki zły, to dlaczego "liczne skargi" są tylko na 81. Ta fala hejtu pojawia się regularnie co 1,5-2 miesiące. Kiedyś z ciekawości prześledziłem profile osób na FB, które tak bardzo narzekały na PKS. I po kilkudziesięciu minutach było wiadomo, że w dużej części to pracownicy SPAD albo członkowie ich rodzin...

-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...

Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
torwid napisał(a):

> I po kilkudziesięciu minutach było > wiadomo, że w dużej części to pracownicy SPAD albo > członkowie ich rodzin...

Oj już nie przesadzaj. Owszem są osoby, które nie mogą się pogodzić ze stratą 81, ale jakby nie patrzeć uratowało to sytuację kadrową w SPAD. Ponadto linia 81 była linią, za którą wielu kierowców nie tęskni.
Jasiek napisał(a):

>  > Oj już nie przesadzaj. Owszem są osoby, które nie mogą się > pogodzić ze stratą 81, ale jakby nie patrzeć uratowało to > sytuację kadrową w SPAD. Ponadto linia 81 była linią, za > którą wielu kierowców nie tęskni.

Jednak linia 81 była jedną z najbardziej dochodowych linii w SPAD, tak jak 70, 83 i 88 w SPAKu. Oddano najlepsze linie i spółki dużo na tym tracą, podczas gdy PKS się bogaci niskim kosztem i standardem.
volvo1571 napisał(a):

> Jednak linia 81 była jedną z najbardziej dochodowych linii w > SPAD, tak jak 70, 83 i 88 w SPAKu. Oddano najlepsze linie i > spółki dużo na tym tracą, podczas gdy PKS się bogaci niskim > kosztem i standardem.

Ciekaw jestem jak wyglądałyby standardy SPAK i SPAD gdyby nie sponsor w postaci Miasta... Ile to nowego taboru zostało kupione za wypracowany kapitał tych spółek, a ile kupiło Miasto Szczecin? W tej materii dobrze radzi sobie SPPK, które dużą część zakupów realizuje ze środków własnych (plus ew. dotacje z UE). Chociaż, standardy SPAK i SPAD w sumie wcale lepiej od PKS nie wyglądają. Poza tym że tabor nowszy, to zdezelowany tak samo jak ten z Heyki (jak nie bardziej).
PrzemekW napisał(a):

> Ciekaw jestem jak wyglądałyby standardy SPAK i SPAD gdyby nie > sponsor w postaci Miasta... Ile to nowego taboru zostało kupione za > wypracowany kapitał tych spółek, a ile kupiło Miasto Szczecin?

Moment, moment, bo coś mieszasz. Jeżeli spółki miałyby działać bez dofinansowania miasta do przewozów, to nikt by nie jeździł, bo jest to deficytowe. No chyba że na liniach miejskich jeździłyby busy 18-osobowe.

Natomiast spółki zapewne dobrze by sobie radziły bez finansowania przez miasto nowego taboru, pod warunkiem że pieniążki na odnowę taboru byłyby ujęte w stawce za wozokilometr. A ten by nie wynosił niecałych 6 zł jak to jest obecnie w Dąbiu, tylko ok. 8 zł.

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
Mareczek napisał(a):

> Natomiast spółki zapewne dobrze by sobie radziły bez finansowania > przez miasto nowego taboru, pod warunkiem że pieniążki na odnowę > taboru byłyby ujęte w stawce za wozokilometr. A ten by nie wynosił > niecałych 6 zł jak to jest obecnie w Dąbiu, tylko ok. 8 zł.

O właśnie to ja wolę ten drugi przypadek, a nie zdawać się na łaskę lub niełaskę Państwa zza biurek w UM.
Mareczek napisał(a):

> PrzemekW napisał(a):

>  > > Ciekaw jestem jak wyglądałyby standardy SPAK i SPAD gdyby nie > > sponsor w postaci Miasta... Ile to nowego taboru zostało kupione za > > wypracowany kapitał tych spółek, a ile kupiło Miasto Szczecin? >  > Moment, moment, bo coś mieszasz. Jeżeli spółki miałyby działać > bez dofinansowania miasta do przewozów, to nikt by nie jeździł, bo > jest to deficytowe.

No właśnie. SPAK i SPAD mają niezłe dofinansowanie, kasę unijną na tabor, albo tak jak teraz chyba będzie, że miasto kupi i im odda/przekaże/wydzierżawi, a i tak nie dawały rady. Tymczasem PKS jeździ za jakieś psie pieniądze, nie narzeka, a wszyscy się go czepiają...

-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...

Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
torwid napisał(a):

> No właśnie. SPAK i SPAD mają niezłe dofinansowanie, kasę unijną > na tabor, albo tak jak teraz chyba będzie, że miasto kupi i im > odda/przekaże/wydzierżawi, a i tak nie dawały rady. Tymczasem PKS > jeździ za jakieś psie pieniądze, nie narzeka, a wszyscy się go > czepiają...

W PKS te psie pieniądze w dziennej są większe niż w SPAD czy SPPK.

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
volvo1571 napisał(a):

> Jednak linia 81 była jedną z najbardziej dochodowych linii w > SPAD, tak jak 70, 83 i 88 w SPAKu.

Może i była, ale kosztem kierowców, bo przecież wszystko się rozchodzi o wskaźnik prędkości eksploatacyjnej linii. Im więcej autobusy jeżdżą, a nie stoją, to wskaźnik wyższy. Ja tam za tą linią i za postojami po 2 minuty na Dworcu Głównym zwłaszcza w soboty i dni świąteczne, czy 0 minut postoju w Kołbaskowie nie tęsknię.
Jasiek napisał(a):

> Może i była, ale kosztem kierowców, bo przecież wszystko się > rozchodzi o wskaźnik prędkości eksploatacyjnej linii. Im więcej > autobusy jeżdżą, a nie stoją, to wskaźnik wyższy. Ja tam za tą > linią i za postojami po 2 minuty na Dworcu Głównym zwłaszcza w > soboty i dni świąteczne, czy 0 minut postoju w Kołbaskowie nie > tęsknię.

A to nie było czasem tak, że ZDiTM chciał dołożyć brygady by poprawić punktualność, a SPAD nie chciał się zgodzić, ze względu na te same wozokilometry i większą liczbę kierowców i autobusów potrzebną do obsługi linii? Obecny rozkład jest inny, zobacz jakie czasy postojów ma PKS na Przecławiu, autobusy linii 81 stoją tam po pół godziny i na dworcu też mają dłuższe przerwy niż miały autobusy SPAD. Myślę, że tu należy szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego PKS jeździ w gminie Kołbaskowo.

-- Technik serwisu :)

Technik serwisu :)
Luke_Police napisał(a):

> A to nie było czasem tak, że ZDiTM chciał dołożyć brygady by > poprawić punktualność, a SPAD nie chciał się zgodzić, ze względu > na te same wozokilometry i większą liczbę kierowców i autobusów > potrzebną do obsługi linii? Obecny rozkład jest inny,

Obecnie jest inny w dni robocze, bo zrezygnowano z 10-minutowej częstotliwości w szczycie przewozowym przy tej samej ilości brygad. W soboty i dni świąteczne czasy postojów się nie zmieniły znacząco.
Jasiek napisał(a):

> Obecnie jest inny w dni robocze, bo zrezygnowano z 10-minutowej > częstotliwości w szczycie przewozowym przy tej samej ilości brygad.

Jednocześnie wydłużono kilka kursów do Rosówka

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Mareczek napisał(a):

> Jednocześnie wydłużono kilka kursów do Rosówka

Co nie zmienia faktu, że w zdecydowanej większości przelotów czas obiegu wzrósł, w stosunku do tego co było.
Mareczek napisał(a):

> Jednocześnie wydłużono kilka kursów do Rosówka

Które nic nie dały, bo autobusy jeżdżą na odcinku Kołbaskowo - Rosówek puste. Jak jedzie jedna czy dwie osoby, to jadą te, co nie chcą stać 10 minut dłużej w Kołbaskowie, w drodze do Szczecina.

-- "- Panie! Ziemniaki Pan wieziesz? - A z którego worka się wysypała?" codzienność na linii 61.

MPK Olsztyn - zbieranie pasażerów przy kabinie to nasza pasja
Luke_Police napisał(a):

> A to nie było czasem tak, że ZDiTM chciał dołożyć brygady by > poprawić punktualność, a SPAD nie chciał się zgodzić, ze względu > na te same wozokilometry i większą liczbę kierowców i autobusów > potrzebną do obsługi linii?

Przewoźnicy wygrali przetargi na obsługę linii z pulą wozokm, z możliwością zwiększenia pracy przewozowej o bodajże 10% Jeżeli miałyby pozostać te same wozokm, to znaczyłoby, iż auta i kierowcy byliby przesunięci z innych linii. Jeżeli potrzebne byłyby dodatkowe auta - to zwiększyłaby się praca przewozowa, a tym samym przychód przewoźnika.

Faktem jest, że sieć się rozrasta, są nowe linie, na starych przybywa brygad, a spółkom miejskim zaczęło brakować taboru oraz pracowników. \ Nie rozumiem też, skąd opinia, że linia 81 była dla SPAD dochodowa a inne nie są (byłoby tak, gdyby SPAD miał przychód z biletów i mocno obłożoną linię)
darek35 napisał(a):

> Przewoźnicy wygrali przetargi na obsługę linii z pulą wozokm, z > możliwością zwiększenia pracy przewozowej o bodajże 10% > Jeżeli miałyby pozostać te same wozokm, to znaczyłoby, iż auta i > kierowcy byliby przesunięci z innych linii. Jeżeli potrzebne byłyby > dodatkowe auta - to zwiększyłaby się praca przewozowa, a tym samym > przychód przewoźnika.

No właśnie nie. Chodziło o to, żeby poprawić punktualność, bo stary rozkład jazdy w godzinach szczytu był nie do zrealizowania. Autobusy miały duże opóźnienia z uwagi na korki na drogach, a planowe przerwy na pętlach były zbyt krótkie, żeby nadrobić opóźnienie ich kosztem. W związku z tym, trzeba było dołożyć dodatkowy autobus przy tych samych wozokilometrach, aby np. zamiast 2 minut przerwy na pętli było powiedzmy 22 minuty. Inaczej mówiąc praca przewozowa pozostałaby taka sama, a trzeba byłoby zaangażować więcej autobusów i kierowców - na to SPAD nie chciał się zgodzić... a PKS się zgodził i jeździ.

-- Technik serwisu :)

Technik serwisu :)
Luke_Police napisał(a):

Inaczej mówiąc > praca przewozowa pozostałaby taka sama, a trzeba byłoby zaangażować > więcej autobusów i kierowców - na to SPAD nie chciał się > zgodzić... a PKS się zgodził i jeździ.

Z tym, że praca przewozowa została zwiększona. Część kursów została przedłużona do Rosówka i wzrosła częstotliwość kursów do Kołbaskowa. Wg rozkładu czas jazdy do Dworca został wydłużony o 2 min a w kierunku Przecławia o 5 min. w porównaniu z rozkładem z bodajże 2011r (jak funkcjonowały jeszcze bilety 20min.)
darek35 napisał(a):

> Z tym, że praca przewozowa została zwiększona. Część kursów > została przedłużona do Rosówka i wzrosła częstotliwość kursów > do Kołbaskowa. Wg rozkładu czas jazdy do Dworca został wydłużony o > 2 min a w kierunku Przecławia o 5 min. w porównaniu z rozkładem z > bodajże 2011r (jak funkcjonowały jeszcze bilety 20min.)

Tak, ale to było bodajże w lutym. Od stycznia PKS dostał taki rozkład 81, w jakim wcześniej kursował SPAD, a i tak z tego, co pamiętam, kursował jednym autobusem więcej niż to było przed zmianą przewoźnika.

-- Technik serwisu :)

Technik serwisu :)
darek35 napisał(a):

> Nie rozumiem też, skąd opinia, że linia 81 była dla SPAD dochodowa > a inne nie są (byłoby tak, gdyby SPAD miał przychód z biletów i > mocno obłożoną linię)

Stosunek pracy przewozowej do czasu pracy kierowcy. Firma więcej dostanie jeżeli kierowca w czasie 9-godzinnej służby wykręci 150 km niż 100 km.

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Mareczek napisał(a):

> darek35 napisał(a):

>  > > Nie rozumiem też, skąd opinia, że linia 81 była dla SPAD > dochodowa > > a inne nie są (byłoby tak, gdyby SPAD miał przychód z biletów i > > mocno obłożoną linię) >  > Stosunek pracy przewozowej do czasu pracy kierowcy. Firma więcej > dostanie jeżeli kierowca w czasie 9-godzinnej służby wykręci 150 km > niż 100 km.

To się zgadza, ale na 81 prędkość spada ze względu na korki. Dla przewoźnika najlepsze są linie z wysoką prędkością eksploatacyjną, dużymi odległościami między przystankami, jak najmniejeszym zapełniniem i krótkimi dojazadami z zajezdni.

Poza tym, jeżeli w ramach kontraktu przewożnik ma zrobić np. 100.000km, to obojętne, czy na takiej czy innej linii. Najlepsze dla niego są linie, na kórych koszty są najmniejsze.
darek35 napisał(a):

> To się zgadza, ale na 81 prędkość spada ze względu na korki.

Przewoźnik nie płaci za korki. Problem pozostaje dla kierowcy - brak przerw - i dla pasażera - brak punktualności. Natomiast dostosowanie rozkładu do ruchu drogowego przy braku odpowiedniego finansowania to albo koszt przewoźnika albo strata pasażera.

> Poza tym, jeżeli w ramach kontraktu przewożnik ma zrobić np. > 100.000km, to obojętne, czy na takiej czy innej linii.

Ale ma znaczenie czy zrobi 40 wozami i 80 kierowcami czy 45 wozami i 90 kierowcami.

-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids

Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Post został wyedytowany przez autora.
Post został wyedytowany przez administratora lub moderatora.
Jasiek napisał(a):

> Oj już nie przesadzaj. Owszem są osoby, które nie mogą się > pogodzić ze stratą 81, ale jakby nie patrzeć uratowało to > sytuację kadrową w SPAD. Ponadto linia 81 była linią, za > którą wielu kierowców nie tęskni.

Doskonale o tym wiem. Ale jednak jest trochę osób w SPAD, które robią w tym temacie syf dla zasady. Kierowcy z PKS-u też nie wszyscy za nią przepadają, ale są też tacy, co jeżdżą na ochotnika :D

-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...

Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
W ostatnich dwóch miesiącach kilkukrotnie korzystałem z linii 81. - 1 raz autobus przyjechał 6 min. przed czasem rozkładowym (niedziela); - 2 razy kierowca ominął przystanek. Raz Wierzbowa, raz Białowieska (niedziela oraz środa); - 1 raz autobus stał pod marketem z otwartym oknem kierowcy, a kierowca był na zakupach (niedziela); - Wentylacja - w kilku autach zero nawiewów, kilka małych okienek; - Klimatyzacja - w MAN-ach z Berlina nie działa lub nie jest uruchamiana; - Jeden pozytyw - w dni powszednie jest stała obsada na liniach 81 i 83.
darek35 napisał(a):

> - 2 razy kierowca ominął przystanek. Raz Wierzbowa, raz > Białowieska (niedziela oraz środa);

To nie tylko w PKS-ie ma miejsce. Ostatnio jadąc linią 59 kierowca ominął przystanki "Gocławska", "Paproci", "Rugiańska 71", "Rugiańska" i "Staw Brodowski".
man napisał(a):

> To nie tylko w PKS-ie ma miejsce. Ostatnio jadąc linią 59 > kierowca ominął przystanki "Gocławska", "Paproci", "Rugiańska > 71", "Rugiańska" i "Staw Brodowski".

Ale kierowcy nie robią może tego specjalnie, tylko nikt nie wysiadał/wsiadał, to pojechał.
Jasiek napisał(a):

> Ale kierowcy nie robią może tego specjalnie, tylko nikt nie > wysiadał/wsiadał, to pojechał.

No, ale zatrzymać się chyba musi choćby bez otwierania drzwi?

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):

> No, ale zatrzymać się chyba musi choćby bez otwierania drzwi?

Może i musi według urzędników Zditm, ale całe szczęście niektórzy kierowcy są sprytniejsi w niwelowaniu opóźnienia.
bartez napisał(a):

> No, ale zatrzymać się chyba musi choćby bez otwierania drzwi?

No musi. I jest to jeden z głupszych przepisów. W dodatku odrzucają kolejne chore przystanki stałe typu "Wosińska".
man1995 napisał(a):

> No musi. I jest to jeden z głupszych przepisów. W dodatku odrzucają > kolejne chore przystanki stałe typu "Wosińska".

A więcej szczegółów? Bo nie mogę zrozumieć o co chodzi.
lukaszenko napisał(a):

> A więcej szczegółów? Bo nie mogę zrozumieć o co chodzi.

Też bym nie zrozumiał co napisałem. Słownik w tel pisże co chce. Ale do rzeczy. Kierowca musi zatrzymać się na każdym przystanku. Ale jest to czasem zupełnie bez sensu skoro widzi, że nikt nie wsiada ani nie wysiada. Słyszałem też o przypadkach karania kierowców za coś takiego. I nie z powodu tego, że ktoś skargę napisał a zwyczajnie NR go zauważył. Kolejny minus to zmiana przystanków na stałe. Pierwszy przykład z brzegu. Pzystanek "Wolińska". Był n/ż a jest stały. Dla kogo? Nie wiem. Może dla tych paru osób wysadajcych przed 6 a wsiadajcych po 14. W dni robocze rzecz jasna.
man1995 napisał(a):

> Kolejny minus to zmiana przystanków na stałe. Pierwszy przykład z > brzegu. Pzystanek "Wolińska". Był n/ż a jest stały. Dla kogo? Nie > wiem. Może dla tych paru osób wysadajcych przed 6 a wsiadajcych po > 14. W dni robocze rzecz jasna.

Ano właśnie na życzenie pracowników tamtejszej drukarni pewnie. A że urzędnicy Zditm nie analizują tylko robią pewne rzeczy z automatu, to jest jak jest. Szkoda, że tak włażą niektórym pasażerom w dupę, a oni ich olewają, bo nie kasują biletów.
Jasiek napisał(a):

> Ano właśnie na życzenie pracowników tamtejszej drukarni pewnie. A > że urzędnicy Zditm nie analizują tylko robią pewne rzeczy z > automatu, to jest jak jest. Szkoda, że tak włażą niektórym > pasażerom w dupę, a oni ich olewają, bo nie kasują biletów.

Korzystałem z tego przystanku przez kilka miesięcy bo też pracowałem obok. I szczerze? Dla takiej ilości pasażerów nie robi się przystanku stałego. Lepiej byłoby przerobić te przystanki tak aby nie było zatok, tylko byłyby przy krawędzi jezdni. Po ulewach są one zalane a i tak nie autobus nie dojedzie do krawężnika. Da się to rozwiązać w 2-3 dni. A przystanek śmiało mógłby być warunkowym.
man1995 napisał(a):

> Korzystałem z tego przystanku przez kilka miesięcy bo też > pracowałem obok. I szczerze? Dla takiej ilości pasażerów nie robi > się przystanku stałego. Lepiej byłoby przerobić te przystanki tak > aby nie było zatok, tylko byłyby przy krawędzi jezdni.

Dokładnie. Dodatkowo przydałoby się tam jakieś oświetlenie tego przystanku. Ale przecież najłatwiej bachnąć przystanek stały i niech wszyscy się zatrzymują. Wtedy nikt nie będzie narzekał, że kierowca nie zauważył pasażera i w mniemaniu urzędników problem z głowy. Bardzo krótkowzroczne spojrzenie na problem.
man1995 napisał(a):

> Korzystałem z tego przystanku przez kilka miesięcy bo też > pracowałem obok. I szczerze? Dla takiej ilości pasażerów nie robi > się przystanku stałego. Lepiej byłoby przerobić te przystanki tak > aby nie było zatok, tylko byłyby przy krawędzi jezdni. (...)

Ja tam nie zauważyłem zatok, zatrzymuję się na pasie. To coś, co jest między znakiem przystankowym a pasem zatoką bym nie nazwał :)

-- Specjalista ds. transportu Follow Me ;)

Obecnie: Specjalista ds. zadowalania pasażerów w SPA Dąbie, właściciel dwóch sklepów spożywczych ;)
Dawniej: Specjalista ds. transportu Follow me! ;)
Cezar007 napisał(a):

> Ja tam nie zauważyłem zatok, zatrzymuję się na pasie. To coś, co > jest między znakiem przystankowym a pasem zatoką bym nie nazwał :)

Fakt. Rozpędziłem się :D
man1995 napisał(a):

> No musi. I jest to jeden z głupszych przepisów.

Dlaczego? Pozwala to jakoś kontrolować rozkład. Przykładowo raz autobus może zatrzymać się na wszystkich przystankach na żądanie, a innym razem nawet obok nich nie zwolni i tym sposobem ma kilka minut do przodu w rozkładzie i potem na kolejnym przystanku stałym jest za wcześnie.

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):

> Dlaczego? Pozwala to jakoś kontrolować rozkład. Przykładowo raz > autobus może zatrzymać się na wszystkich przystankach na żądanie, > a innym razem nawet obok nich nie zwolni i tym sposobem ma kilka minut > do przodu w rozkładzie i potem na kolejnym przystanku stałym jest za > wcześnie.

A czy Ty myślisz, że normalny kierowca, podkreślam normalny, nie jest w stanie kontrolować czasu przejazdu, gdy jest na +? Bo ja potrafię. Ba nawet zatrzymuje się na nż, gdy mam za dużo +, aby odstać swoje. Co prawda rzadko to się zdarza, ale jednak. Oczywiście się nie chwalę, jaki to ja och i ach.
Jasiek napisał(a):

> Ba nawet zatrzymuje się na nż, gdy mam za dużo +, aby > odstać swoje.

No i po co robić nż jak i tak się zatrzymasz, bo masz nadwyżkę czasu.

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):

> No i po co robić nż jak i tak się zatrzymasz, bo masz nadwyżkę > czasu.

Ty chyba nie rozumiesz. Napisałem zdarza się to bardzo rzadko. A w przypadku jazdy na styk, przystanki nż się przydają.
Jasiek napisał(a):

> (...) Bo ja > potrafię. Ba nawet zatrzymuje się na nż, gdy mam za dużo +, aby > odstać swoje. Co prawda rzadko to się zdarza, ale jednak. Oczywiście > się nie chwalę, jaki to ja och i ach.

Ja też, ja też! :P Na nż raz mi się zdarzyło stanąć bez potrzeby, jak mnie zdmuchnęło z pasa prosto w zatokę, to pomyślałem, że się zatrzymam i się zdziwię, że nikt nie wysiada ;) Jasiek, ale chwal się, paru ochów i achów jest w SPAD, ale NAS coś mało :D Omijamy dziury? Omijamy! Jeździmy o czasie, kulturalnie, łagodnie i tak dalej? No! ;)*

* post napisany z przymrużeniem oka

-- Specjalista ds. transportu Follow Me ;)

Obecnie: Specjalista ds. zadowalania pasażerów w SPA Dąbie, właściciel dwóch sklepów spożywczych ;)
Dawniej: Specjalista ds. transportu Follow me! ;)
bartez napisał(a):

> Dlaczego? Pozwala to jakoś kontrolować rozkład. Przykładowo raz > autobus może zatrzymać się na wszystkich przystankach na żądanie, > a innym razem nawet obok nich nie zwolni i tym sposobem ma kilka minut > do przodu w rozkładzie i potem na kolejnym przystanku stałym jest za > wcześnie.

No dobra. A czy ja powiedziałem, że ma nie trzymać się rozkładu. Chodzi min o ekonomie jazdy. Taki autobus nie musi pędzić. Nie zatrzyma się np na Kniewskiej, Kniewskiej I, Stacji Doświadczalnej i Wolińskiej i będzie na Dabiu Osiedle +1min/2min. Wtedy sobie czeka do godziny odjazdu i jest ok. A paliwa w baku zostanie więcej bo 4 razy się nie zatrzyma i 4 razu nie musi też ruszać.
man1995 napisał(a):

> A paliwa w baku zostanie więcej bo 4 razy > się nie zatrzyma i 4 razu nie musi też ruszać.

Jakiego rzędu jest to oszczędność? Zawsze można jakieś żarówki wykręcić to też mniej prądu będzie potrzeba to i paliwa więcej zostanie itd...

-- "W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D

"W Piśmie nie napisano: nie będziesz wciskał gazu do deski.":D
bartez napisał(a):

> Jakiego rzędu jest to oszczędność? Zawsze można jakieś żarówki > wykręcić to też mniej prądu będzie potrzeba to i paliwa więcej > zostanie itd...

Żarówki wpływają na zużycie paliwa w sposób niezauważalny. Ale gdyby np. wyłączyć zasilanie całego prądożernego systemu GMV, to oszczędność paliwa byłaby już zauważalna.

-- Technik serwisu :)

Technik serwisu :)
bartez napisał(a):

> Jakiego rzędu jest to oszczędność? Zawsze można jakieś żarówki > wykręcić to też mniej prądu będzie potrzeba to i paliwa więcej > zostanie itd...

Przy kilkunastu takich zatrzymaniach jakaś jest na pewno. Ale skoro Tobie nie pasuje taki argument to trudno. Dodatkowo pojazd nie traci ciepła z ogrzewania zimą bądź chłodu z klimy latem. Bo bardzo często się zdarza, że drzwi są otwierane mimo CG. Może nie działają, nie wiem. Kolejny argument przy opóźnieniu to nadrobienie kilku cennych minut.
man1995 napisał(a):

> Kolejny argument przy opóźnieniu to nadrobienie > kilku cennych minut.

Może kilku to nie, ale przy przejechaniu z 3 przystanków pod rząd bez zatrzymania, daje to 1 minutę oszczędności. Zatem uwagi użytkownika barteza, że kierowcy w ten sposób nie wiadomo ile będą na +, to myślę że są wyssane z palca. A każdy chyba lubi być o czasie na przesiadkę, czy się mylę?
bartez napisał(a):

> Jakiego rzędu jest to oszczędność? Zawsze można jakieś żarówki > wykręcić to też mniej prądu będzie potrzeba to i paliwa więcej > zostanie itd...

To duża oszczędność. Pamiętaj, że przez np taki Camping nż czy wspominana Wolińska przejeżdża wiele brygad w obie strony, przemnóż to i masz już spore oszczędności.

-- Specjalista ds. transportu Follow Me ;)

Obecnie: Specjalista ds. zadowalania pasażerów w SPA Dąbie, właściciel dwóch sklepów spożywczych ;)
Dawniej: Specjalista ds. transportu Follow me! ;)
bartez napisał(a):

> No, ale zatrzymać się chyba musi choćby bez otwierania drzwi?

Tylko po co, skoro nikt nie wysiada ani nie wsiada?
man napisał(a):

> To nie tylko w PKS-ie ma miejsce. Ostatnio jadąc linią 59 > kierowca ominął przystanki "Gocławska", "Paproci", "Rugiańska > 71", "Rugiańska" i "Staw Brodowski".

Gdyby te przystanki ominął to na pewno nie jechały tą trasą, mógł co najwyżej się nie zatrzymać, a to jest zdecydowana różnica.
lukaszenko napisał(a):

> Gdyby te przystanki ominął to na pewno nie jechały tą trasą, > mógł co najwyżej się nie zatrzymać, a to jest zdecydowana > różnica.

Racja, źle się wyraziłem, aczkolwiek o to mi chodziło.