Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Kiedy strajk w MZK?
Do szczecińskich mediów docierają na razie tylko nieoficjalne informacje dotyczące ewentualnego strajku motorniczych w MZK. Według tych informacji strajk miał odbyć się dziś, może będzie jutro, w niedzielę lub w poniedziałek.
wysłane przez torwid 67
Wojtek napisał(a):
> A co wtedy z pasażerami, którzy korzystają z tych linii, > które bedą zawieszone? Przecież nie może być tak, że > zabierzemy innym linie autobusowe, a damy je na "za tramwaj". > Trzeba znaleźć jakieś rozsądne rozwiązanie.
Powiedz to tym oszołomom, którym tylko strajk kosztem pasażerów przychodzi do glowy. Wiem o przynajmniej 3 przewoźnikach, którzy są gotowi jeździć za pieniądze MZK (nie kosztem tej firmy, jak tu niektórzy sugerują). Są też podmioty chętne do przejęcia linii SPPK, ale tamtejsi związkowcy sami nie wiedzą, co robić i decyzje o ewentualnym strajku, czyli rozwaleniu firmy, znów o kilka dni odłożyli. Wracając do MZK: możliwy jest też scenariusz, w którym część załogi wykaże się rozsądkiem i jednak przystapi do pracy. Dla normalnych ludzi nie będą to łamistrajki, tylko odpowiedzialni pracownicy firmy, ktorą jak najszybciej trzeba zreformować. Ale pewnie znowu sie paru osobom narażam, jak co dzień. ;) W końcu ostatnio nawet "fachwocy" z warsztatów mieli do mnie pretensje, ale jedyne argumenty to były krzyki, obelgi i wymachiwanie rękami. ;)
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
> A co wtedy z pasażerami, którzy korzystają z tych linii, > które bedą zawieszone? Przecież nie może być tak, że > zabierzemy innym linie autobusowe, a damy je na "za tramwaj". > Trzeba znaleźć jakieś rozsądne rozwiązanie.
Powiedz to tym oszołomom, którym tylko strajk kosztem pasażerów przychodzi do glowy. Wiem o przynajmniej 3 przewoźnikach, którzy są gotowi jeździć za pieniądze MZK (nie kosztem tej firmy, jak tu niektórzy sugerują). Są też podmioty chętne do przejęcia linii SPPK, ale tamtejsi związkowcy sami nie wiedzą, co robić i decyzje o ewentualnym strajku, czyli rozwaleniu firmy, znów o kilka dni odłożyli. Wracając do MZK: możliwy jest też scenariusz, w którym część załogi wykaże się rozsądkiem i jednak przystapi do pracy. Dla normalnych ludzi nie będą to łamistrajki, tylko odpowiedzialni pracownicy firmy, ktorą jak najszybciej trzeba zreformować. Ale pewnie znowu sie paru osobom narażam, jak co dzień. ;) W końcu ostatnio nawet "fachwocy" z warsztatów mieli do mnie pretensje, ale jedyne argumenty to były krzyki, obelgi i wymachiwanie rękami. ;)
-- Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...
Przełożony ma ZAWSZE rację, niestety...