Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Całkowity paraliż miasta
To jest wątek zespolony, który powstał poprzez połączenie kilku wątków:
- Na ulice Szczecina nie wyjechały tramwaje
- Całkowity paraliż miasta
wysłane przez Luke_Police 163
mc33 napisał(a):
> Już o braku tablic w niektórych autobusach > PKS Gryfice niewspominając.
Kilka wozów jeździło na zasadzie "kierowca na przystanku otwiera drzwi i krzyczy jaka to linia". Tak miał Mercedes z Gryfic na całodziennym 801 (tam numer linii napisany był na kartce długopisem i widać go było tylko z bliska), widziałem też podobne zjawisko w setrach na 808. Jedna Setra jeździła sobie po mieście jako "Turystyczny", inna w ogóle bez oznaczeń (na 803). Ale najważniejsze, że miasto jakoś sobie poradziło i przewoźnicy mieli solidny trening przed ewentualnym strajkiem tramwajarzy. Dziwie się, że nie zawiesili linii 70. Jeździły obie brygady. 53 w międzyszczycie też jeździły często, więc w zasadzie obyło się bez rewolucyjnych ograniczeń na liniach miejskich. Podobno rano były problemy ze 107. Moja mama prawie 40 minut czekała na przystanku w Policach... Ale wozy #755 i #756 podobno zdjęli właśnie ze 107. Kiedy wracałem po 16 linią 107, było bardzo mało ludzi w autobusie, w zasadzie mogłaby na tej brygadzie solówka jeździć... ale nie dziwię się, skoro szkoły/biura/inne miejsca pracy lub nauki, zwolniły ludzi do domu już rano, to po południu niebyło komu wracać...
> Już o braku tablic w niektórych autobusach > PKS Gryfice niewspominając.
Kilka wozów jeździło na zasadzie "kierowca na przystanku otwiera drzwi i krzyczy jaka to linia". Tak miał Mercedes z Gryfic na całodziennym 801 (tam numer linii napisany był na kartce długopisem i widać go było tylko z bliska), widziałem też podobne zjawisko w setrach na 808. Jedna Setra jeździła sobie po mieście jako "Turystyczny", inna w ogóle bez oznaczeń (na 803). Ale najważniejsze, że miasto jakoś sobie poradziło i przewoźnicy mieli solidny trening przed ewentualnym strajkiem tramwajarzy. Dziwie się, że nie zawiesili linii 70. Jeździły obie brygady. 53 w międzyszczycie też jeździły często, więc w zasadzie obyło się bez rewolucyjnych ograniczeń na liniach miejskich. Podobno rano były problemy ze 107. Moja mama prawie 40 minut czekała na przystanku w Policach... Ale wozy #755 i #756 podobno zdjęli właśnie ze 107. Kiedy wracałem po 16 linią 107, było bardzo mało ludzi w autobusie, w zasadzie mogłaby na tej brygadzie solówka jeździć... ale nie dziwię się, skoro szkoły/biura/inne miejsca pracy lub nauki, zwolniły ludzi do domu już rano, to po południu niebyło komu wracać...
Technik serwisu :)