Informacje

Kremowo-czerwony skład 4N (jeszcze w połowie lat 90. kursujących na linii 3) i przyczepa do "helmuta" od kilku lat niszczały na zapleczu zajezdni Pogodno. Trafiłyby w końcu na złom, gdyby MZK nie zdecydował się przekazać ich Szczecińskiemu Towarzystwu Miłośników Komunikacji Miejskiej. STMKM doprowadził wcześniej do remontu aż pięciu starych wagonów. Tak ma być i teraz. Odnowione pojazdy mają się stać jedną z głównych atrakcji Muzeum Techniki i Komunikacji tworzonego w starej zajezdni Niemierzyn.

W nocy z wtorku na środę zrujnowane wagony wyruszyły z zajezdni Pogodno na miejsce przyszłej ekspozycji. Jedynym sposobem było ich ostrożne przeholowanie przez pomarańczowe tramwaje techniczne. Konwój wyruszył dopiero o północy, by nie zakłócać normalnego ruchu tramwajów. Przejazd obył się bez komplikacji, tylko przechodnie i kierowcy reagowali zdziwieniem. Skład "enek", tak jak przed laty, charakterystycznie piszczał na zakrętach.

Przed starą zajezdnią Niemierzyn na wagony czekało kilkunastu miłośników tramwajów z aparatami fotograficznymi i kamerami.

- To historyczne wydarzenie - tłumaczył takie zainteresowanie Konrad Stachura z STMKM. - Do muzeum trafiają właśnie pierwsze eksponaty.

Tory na terenie zajezdni były nieużywane od roku (odkąd została zamknięta), dlatego spod kół co rusz sypały się iskry, a miłośnicy tramwajów wręcz kładli się na śniegu, sprawdzając, czy pojazd nie wyskoczył z szyn. Nad wszystkim czuwał Roman Mirek, pracownik MZK, prywatnie wielki miłośnik tramwajów.

Przed 1. w nocy trzy wagony znalazły się za drzwiami hali zajezdni.

- Teraz będziemy zbierać fundusze na ich remont - zapowiedział Stachura.

Co to za muzeum?

Muzeum Techniki i Komunikacji powstaje w starej zajezdni tramwajowej przy ulicy Niemierzyńskiej. Zajezdnia wymaga generalnego remontu i przygotowania do nowych funkcji. Koszty szacuje się na 12 mln złotych. Miasto chce uzyskać większość pieniędzy (11 mln zł) z programu "Europejski Obszar Gospodarczy" i Norweskiego Mechanizmu Finansowego. Czy pieniądze zostaną przyznane - okaże się w przyszłym roku. Jeśli fundusze uda się pozyskać, muzeum zostanie otwarte dla zwiedzających na początku 2009 r. Wśród eksponatów znajdzie się (oprócz tramwajów) m.in. wieża czołgu znaleziona koło Dziewoklicza oraz przedwojenny magiel. Przy muzeum działać będzie Inkubator Organizacji Pozarządowych.

źródło: Gazeta Wyborcza