Forum

NG272 zaliczony, czyli wpisujemy swoje wrażenia

wysłane przez MC (gość)

konjo napisał(a):

> Niestety nie wiem jaki jest tam most, jak się dowiem to pewnie dodamy > to do encyklopedii, w dziale skrzyń biegów i tym podobnych > wnętrzności. (Proszę nie szukać, ten dział to narazie wytwór mojej > fantazji, nie mam czasu napisać tego kompendium.) Pozatym sam most to > nie wszystko ma wielki wpływ i tandem most+skrzynia mówi o pojeździe > prawie wszystko. Prawie, bo jeszcze nie wiadomo jaki program by > wgrano do skrzynki i na jakim pułapie obrotów zmieniałby te biegi.

O wlasnie i to jest to co chcialbym żeby zmienili w Volvo. wyciagniecie 2 i 4 biegu.

> Dla SPADu Voith byłby lepszym wyborem bo mają sporo skrzyń tej marki: > 20 Volvo, 11 Jelczy, 4 Berlińczyki i 5 NL223 - 40 kontra 20 Volvo, 1 > Jelcza i prawdopodobnie 9 MANów. Na Voitha w NL223 zdecydowali się > świdomie, Klonowica łyknęla z ZF.

No to teraz mają prawie po równo.

> Miałem takie wrażenie jakby zmiana między 3 a 4 była bardzo > rozciągnięta w czasie. Ale może to przypadek. Zlukaj jak będziesz > jechał.

ZF zawsze ma mocno wyciągnietą trójkę :) do zaobserwowania w MANidłach (SPAK) Volvo (obie zajezdnie) i tu też.

> No to jak na mocniejszym przełożeniu nie da się agresywniej depnąć?

No właśnie dasie. Korzsniejsze jest przełożenie w MANie a mimo tego i tak lepiej wypada Volvo.

> Nie prowadziłem, słyszałem od kierowcy, że da się tyle rozbujać, a i > to nie każdy egzemplarz podobno. Z tego co mówił, to niby spora

Mój rekord 107km/h i to w szczycie :D 2878. I jakby tak do 2500rpm docisnąć to może i rzeczywiście 120 poszłoby.

> A czy ja powiedziałem, że zapas prędkości jest zły? Powiedziałem, że > circa 80 km/h w NG272 powinno wystarczyć jak na miejski pojazd, żeby > rozsądnie jeździć.

Zapas musi byc pozatym im większy tym lepiej bo przy normalnej predkosci (tak ca 60km/h dla pospiesznego) mniejsze obroty = mniej hałasu i mniej zżartego paliwa. > A no to git, bo jak jechałem to koleś otwierał całe pierwsze drzwi, > nie wiem z jakiego powodu.

Tam pewno jak w 275X jest jakiś mgiczny psztyczek który "definiuje" którą część otwierać. > No masa jest zbliżona do konkurencji czyli około 15t. Moc też jest > podobna bo przedział dla przegubów to mniej więcej 250-310 KM. Proszę > nie pisać, że zdarzają się słabsze lub mocniejsze, bo i owszem, ale > nie bardzo kto kupuje w Polsce MANa 360 KM.

No Mercedesa 354 też nikt. Nawet Niemcy chyba zostaja na wersji 300km bo do 350 to już jakieś problemy ze skrzynią są (Voith jedna chyba tylko pasuje ZF to tez nie z normalnej serii EcoMat tylko jakieś gdzieś tam skądś wyciągane - ogromna moc)

> No takie ogólniki na zasadzie: a bo się przyzwycziałem, a bo jest > fajne itp.

Bo fajne :D

> Ta tylko jedna z tych solówek to po zderzeniu na terenie zajezdni. > Pozatym Volvo było zakupem bardziej kompleksowym łącznie z > przeszkoleniem, a używane MANy przyjechały i radzcie sobie panowie > sami...

Niee no szkolą ich. To nie jest tak że pan Zenon przychodzi do pracy i nagle doznaje szoku bo zamiast Volvo czy Ikarusa powierzyli mu MANa i nie wie co jak i czym się przełącza. > No cóż Police zdaje się nie miewają problemow z wyjazdem na linię. > Skąd to twierdzenie, że jest, aż tak źle? Volvo ostatnio przebija > ceną Evo-Busa to niech się nie dziwią, że przy drogim serwisie i > sporym spalaniu nie mają chętnych.

Ale czy tylko jedno Volvo na świecie :> ;) Jest drogie to prawda. Spala też dość dużo choć myslę że to takie też i trochę rozdmuchane jest. MAN NG313 w Wawie potrafił spalać 70 l/100km

> Przedewszystkim nie nowy, a szczelny, a to jest różnica. A dwa Niemcy > nie wyposażają autobusów w pakiet skandynawski i nie montują pełnej

A mimo wszystko jest on potrzebny żeby nie rzec konieczny. Niemieckie elektryczne ogrzewałki są poprostu do kitu. elektryczne dmuchawy też jakoś nie zdają egzaminu. a o podgrzewanych wejściach to za chwile moja historyjka.

Tej zimy miałem "przyjemność" jechać NG312 polskiej produkcji było jakieś -15 (temperatury w Szczecinie nienormalne ale w innych częściach Polski bardziej normanle) i dużo śniegu na przystanek podjechało owe cudo. Jak na złość kierowca jeszcze klęknął nim :/ Na podłodze wewnątrz było istne lodowisko. Na szybach można było podziwiać kwiatki ale po autobusie nie dało się chodzić. wejście drugimi drzwiami, bez wciągnięcia się rękoma, do środka po pochyłej platformie było zwyczajnie niewykonalne. I ja tutaj nie żartuje to nie jest jakaś historyjka z dziedziny SF czy coś tylko nie byłem w stanie ani dokonać tego normalnie ja ani żaden inny pasażer.

> Hmm, to dlaczego zimą te wspaniałe pojazdy mają zaparowane i > zmarźniete szyby i można rozsiąść się na zimnej dermie? Jakoś w > Berlińczyku nie ma tego problemu.

A w cieplutkim Volvo też zdarzają się zaparowane szyby. wozy z Berlina mają klimatyzacje to jest naprawdę inna półka. Do berlińczyków nic nie mam te są (pod tym względem) ok i jest w nich ciepło.
Re: NG272 zaliczony, czyli wpisujemy swoje wrażeni · 18 lat temu · MC (gość)