Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Jakie zmiany w komunikacji miejskiej?
Komunikacja miejska, aby zwiększyć liczbę pasażerów, potrzebuje zmian. Takowe wprowadzane są, ale nie są to niestety zmiany korzystne.
wysłane przez MaK
Luke_Police napisał(a):
> Generalnie jest pewien duży problem, najprawdopodobniej > ignorowany i bagatelizowany przez przewoźników i > organizatora. Rzecz dotyczy tapicerek siedzeń. Dopóki > siedzenia nie były pokryte materiałem, umycie ich nie > stanowiło problemu. Problem pojawił się, kiedy przyszły > tapicerki. Przyjrzyj się czasem jak wygląda takie siedzisko w > dowolnym 10-letnim autobusie. Czasami wygląda jak szmaciana > wycieraczka, która chłonie wszystkie nieczystości. Badanie > bakteriologiczne pewnie wykazałoby obecność dużej ilości > szkodliwych drobnoustrojów, które potem pasażerowie wynoszą > z pojazdu na swoich ubraniach. Dodam, że osoba, która > prosiła mnie bym ten temat nagłośnił na forum, chce > zainteresować sprawą media, a ściślej mówiąc napisać > maila do audycji radiowej "Czas Reakcji".
Za czasów "złego peerelu" robiono wszystko prosto, ale skutecznie. Siedzenia były ze skai i wszędzie dostępnej gąbki. Dało się to szybko zmyć, było wygodne. A jak jakiś debil to pociął czy zniszczył, naprawiane było w ciągu godziny na zajezdni.
Obecnie mamy piękne, kolorowe siedzenia, na których osoba postury chudej, szczupłej lub jak kto woli kościstej nie wysiedzi. Bo po prostu mu się kręgosłup rysuje. Dwa, jak wyżej zauważyłeś, po kilku latach, wygląda to jak pierwsza lepsza ściera do podłogi. W przypadku szczecińskich autobusów VOLVO, tylko w kilku dokonano wymiany. Trzy, przyjdzie menel. Wypróżni jelito na siedzenie. Efekt? Autobus wyłączony na minimum jeden dzień + całkowita deratyzacja...
Mi to tam wszystko jedno. Bo staram się korzystać z własnego auta. Ale niestety. Żadne volvo, man czy solaris, nie może sie równać w wygodzie wożenia mojego tyłka z nawet najbardziej zdezelowanym ikarusem.
> Generalnie jest pewien duży problem, najprawdopodobniej > ignorowany i bagatelizowany przez przewoźników i > organizatora. Rzecz dotyczy tapicerek siedzeń. Dopóki > siedzenia nie były pokryte materiałem, umycie ich nie > stanowiło problemu. Problem pojawił się, kiedy przyszły > tapicerki. Przyjrzyj się czasem jak wygląda takie siedzisko w > dowolnym 10-letnim autobusie. Czasami wygląda jak szmaciana > wycieraczka, która chłonie wszystkie nieczystości. Badanie > bakteriologiczne pewnie wykazałoby obecność dużej ilości > szkodliwych drobnoustrojów, które potem pasażerowie wynoszą > z pojazdu na swoich ubraniach. Dodam, że osoba, która > prosiła mnie bym ten temat nagłośnił na forum, chce > zainteresować sprawą media, a ściślej mówiąc napisać > maila do audycji radiowej "Czas Reakcji".
Za czasów "złego peerelu" robiono wszystko prosto, ale skutecznie. Siedzenia były ze skai i wszędzie dostępnej gąbki. Dało się to szybko zmyć, było wygodne. A jak jakiś debil to pociął czy zniszczył, naprawiane było w ciągu godziny na zajezdni.
Obecnie mamy piękne, kolorowe siedzenia, na których osoba postury chudej, szczupłej lub jak kto woli kościstej nie wysiedzi. Bo po prostu mu się kręgosłup rysuje. Dwa, jak wyżej zauważyłeś, po kilku latach, wygląda to jak pierwsza lepsza ściera do podłogi. W przypadku szczecińskich autobusów VOLVO, tylko w kilku dokonano wymiany. Trzy, przyjdzie menel. Wypróżni jelito na siedzenie. Efekt? Autobus wyłączony na minimum jeden dzień + całkowita deratyzacja...
Mi to tam wszystko jedno. Bo staram się korzystać z własnego auta. Ale niestety. Żadne volvo, man czy solaris, nie może sie równać w wygodzie wożenia mojego tyłka z nawet najbardziej zdezelowanym ikarusem.
Re: Jakie zmiany w komunikacji miejskiej?
· 11 lat temu ·
MaK