Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Uruchomienie SST i inne zmiany
W związku z zakończeniem sezonu wakacyjno-urlopowego oraz oddaniem do użytku torowiska tramwajowego w ciągu ulic Energetyków i Gdańskiej, pętli autobusowo-tramwajowej "Basen Górniczy", a także I etapu trasy Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju, od 29 i 31 sierpnia oraz 1 września nastąpią zmiany w kursowaniu linii tramwajowych i autobusowych.
wysłane przez Mar321 0
Moim skromnym zdaniem wprowadzenie przystanków tramwajowych NŻ nie dało rezultatu. Znów tramwaj pełen ludzi z Prawobrzeża zatrzymuje się, by wsiadły/wysiadały jedna-dwie-trzy osoby. Chyba, że po prostu ja tak trafiłem? Choć wydaję mi się, że jest to reguła. Lepszym rozwiązaniem mogłoby być zatrzymywanie się wybranych linii na wybranych przystankach, ewentualnie wprowadzenie co któregoś "kursu spowolnionego".
Choć generalnie uważam, że to byłyby dobre rozwiązanie tymczasowe. Docelowe rozwiązanie powinno być inne. Jeżeli chcemy rzeczywistej rewolucji w komunikacji między Prawo i Lewobrzeżem powinna zajść swoista zamiana głównego toru poruszania się. Obecnie linie pospieszne są szybkie, bo mają wycięte kilka przystanków i są najatrakcyjniejszym rozwiązaniem dla dużej grupy pasażerów. Chcemy, by większość ludzi podróżowała tramwajem. Na pewno nie otrzymamy tego efektu zniechęcając ludzi do linii pospiesznych (np. dokładając ten nieszczęsny BG jako stały w stronę centrum, co jest paranoją). Tym sposobem można co najwyżej zachęcić do jeżdżenia samochodem. Gdyby tak wyciąć między BG, a Wyszyńskiego wszystkie przystanki dla linii tramwajowych, a obsłużyć je kursującą z adekwatną częstotliwością linią zwykłą autobusową? Czas przejazdu między Basenem, a Wyszyńskiego mógłby się wtedy spokojnie skrócić do 5 minut. Mając 10 minut z Turkusowej do centrum tramwaj rzeczywiście stałby się bardziej atrakcyjny od linii pospiesznych. Wtedy można by rzeczywiście pomyśleć o ich likwidacji. W zamian, dzięki oszczędnościom, uzyskalibyśmy często kursujące linie dowożące do tramwaju, dajmy na to, co 5 minut z Bukowego/Słonecznego i przesiadka byłaby praktycznie nieodczuwalna czasowo. W najgorszym wypadku przejazd trwałby tyle co na liniach pospiesznych, a byłby bardziej pewny (bez korków) i w zwykłej taryfie. Utrzymać wtedy też C i G, jako linie dowożące do tramwaju, za normalną cenę. To byłaby realna rewolucja, a nie wprowadzenie tramwaju na obrzeża osiedla i korekcja kilku linii. Najpewniej jednak zbyt odważna wizja ;) Tak dywagując, jakie mogłyby być przeciwwskazania?
Choć generalnie uważam, że to byłyby dobre rozwiązanie tymczasowe. Docelowe rozwiązanie powinno być inne. Jeżeli chcemy rzeczywistej rewolucji w komunikacji między Prawo i Lewobrzeżem powinna zajść swoista zamiana głównego toru poruszania się. Obecnie linie pospieszne są szybkie, bo mają wycięte kilka przystanków i są najatrakcyjniejszym rozwiązaniem dla dużej grupy pasażerów. Chcemy, by większość ludzi podróżowała tramwajem. Na pewno nie otrzymamy tego efektu zniechęcając ludzi do linii pospiesznych (np. dokładając ten nieszczęsny BG jako stały w stronę centrum, co jest paranoją). Tym sposobem można co najwyżej zachęcić do jeżdżenia samochodem. Gdyby tak wyciąć między BG, a Wyszyńskiego wszystkie przystanki dla linii tramwajowych, a obsłużyć je kursującą z adekwatną częstotliwością linią zwykłą autobusową? Czas przejazdu między Basenem, a Wyszyńskiego mógłby się wtedy spokojnie skrócić do 5 minut. Mając 10 minut z Turkusowej do centrum tramwaj rzeczywiście stałby się bardziej atrakcyjny od linii pospiesznych. Wtedy można by rzeczywiście pomyśleć o ich likwidacji. W zamian, dzięki oszczędnościom, uzyskalibyśmy często kursujące linie dowożące do tramwaju, dajmy na to, co 5 minut z Bukowego/Słonecznego i przesiadka byłaby praktycznie nieodczuwalna czasowo. W najgorszym wypadku przejazd trwałby tyle co na liniach pospiesznych, a byłby bardziej pewny (bez korków) i w zwykłej taryfie. Utrzymać wtedy też C i G, jako linie dowożące do tramwaju, za normalną cenę. To byłaby realna rewolucja, a nie wprowadzenie tramwaju na obrzeża osiedla i korekcja kilku linii. Najpewniej jednak zbyt odważna wizja ;) Tak dywagując, jakie mogłyby być przeciwwskazania?