Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Pani Bogumiła ("Balbina") potrącona przez autobus komunikacji miejskiej
Do potrącenia niepełnosprawnej kobiety przez autobus komunikacji miejskiej doszło we wtorkowy wieczór (28 lipca) ok. godz. 22.30 w pobliżu przystanku na ulicy Emilii Plater w Szczecinie. Poszkodowana to znana szczecinianom Pani Bogumiła ("Balbina"), która stała przed autobusem, blokując go swoim elektrycznym pojazdem.
wysłane przez Luke_Police 163
Ale "teoretycznie" mógł się tam zamiast Balbiny znaleźć wózek z dzieckiem, który zaklinował by się w studzience kanalizacyjnej. I tak dobrze, że tak się skończyło (jakby kierowca wyszedł na zewnątrz i autobus był na "D" i puścił przystankowy, to dopiero by było, mogło się to o wiele gorzej skończyć). Prawie niemożliwe, ale jednak, w końcu to SPAK :), nie można ufać do końca technice. Tak jak do wczoraj nikt by nie przypuszczał, że autobus "sam potrąci" Balbinę. Jaka by Balbina nie była i co złego nie zrobiła (mi też krwi napsuła), to w tym przypadku nie ma jej winy, poza tym, że wlazła przed autobus. I nie, że ją bronię, ostatni jestem do tego. W tym przypadku zawiniła rutyna (przystankowy zawsze działa) , spak (no jednak nie zawsze) i po prostu nie zaciągnięcie "ręcznego".
Zawór manetki hamulca ręcznego to też element, który może się popsuć i nie zadziałać, chociaż przeważnie psuje się w taki sposób, że nie odpuszcza i autobus nie ruszy, to jednak może zdarzyć się też sytuacja przeciwna. Nie można zawsze na 100% ufać technice jak wyżej napisano i wcale nie musi być tu winy kierowcy. Autobus może ruszyć będąc na "N", wystarczy, że jest pochyłość terenu i się zwyczajnie stoczy lub po prostu na skutek błędu innego uczestnika ruchu zostanie popchnięty bo ktoś z tyłu nie wyhamował i wjechał w stojący autobus. Mało było takich sytuacji? Dlatego wciąż uważam, że celowe długotrwałe przebywanie przed autobusem stojącym na przystanku jest zachowaniem niebezpiecznym.
Technik serwisu :)