Forum
Możliwość pisania na forum dostępna jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zgubiłem silnik
Około godziny 21:30 w zatoce na przystanku "Wilcza Wiadukt" (kierunek plac Rodła) stał Solaris Urbino 18 1952, z którego wypadł silnik. Pojazd kursował na 58+59/5. Na miejscu była widziana techniczna "setka" oraz straż pożarna. Po wciągnięciu silnika i zamocowaniu go przez mechaników, konwój udał się powolnym tempem w kierunku zajezdni. Cała akcja zakończyła się o godzinie 23:25.
wysłane przez Mareczek 5
Tatra108 napisał(a):
> Nie mijam się z prawdą. Za tą kwotę rzeczywiście można kupić > mniej autobusów, ale jakościowo dobrych. Widzę, że bronisz polskiej > marki z niemiecką konstrukcją. Rób jak uważasz, ja dalej jestem > przekonany, że Solaris jest szajsem autobusopodobnym, a nie dobrym > pojazdem. ;) EOT.
Nic nie jest doskonałe. Jak dobrze pamiętam, MANy z 2002 roku, 2 lata po wejściu do eksploatacji poszły na naprawę, bo zaczęła... pękać blacharka przy nadkolu. Okazało się że była jakaś wada i autobus zaczął się "rozrywać".
Solarisy z 2008-9 roku to akurat największe badziewia jakie się złożyły w Solarisie. Gorzów Wlkp. do dzisiaj jeździ jednymi z pierwszych Solarisów (produkcja w 2000 roku) i jeżdżą nadal. A bym powiedział że jeżdżą lepiej niż MANy NL223 ze SPAK, gdzie wibracja silnika w przedziale pasażerskim jest większa niż w nie jednej lokomotywie SM42, nazywana z resztą w środowisku kolejowym "wibratorem".
Odrębnym tematem jest utrzymanie. Obecnie mogę sobie porównać krakowskie SU12 z 2012 roku do SPAK-owskich z tego samego okresu i tutaj są lepiej utrzymane Solarki niż wozy klonowickiej spółki.
-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
> Nie mijam się z prawdą. Za tą kwotę rzeczywiście można kupić > mniej autobusów, ale jakościowo dobrych. Widzę, że bronisz polskiej > marki z niemiecką konstrukcją. Rób jak uważasz, ja dalej jestem > przekonany, że Solaris jest szajsem autobusopodobnym, a nie dobrym > pojazdem. ;) EOT.
Nic nie jest doskonałe. Jak dobrze pamiętam, MANy z 2002 roku, 2 lata po wejściu do eksploatacji poszły na naprawę, bo zaczęła... pękać blacharka przy nadkolu. Okazało się że była jakaś wada i autobus zaczął się "rozrywać".
Solarisy z 2008-9 roku to akurat największe badziewia jakie się złożyły w Solarisie. Gorzów Wlkp. do dzisiaj jeździ jednymi z pierwszych Solarisów (produkcja w 2000 roku) i jeżdżą nadal. A bym powiedział że jeżdżą lepiej niż MANy NL223 ze SPAK, gdzie wibracja silnika w przedziale pasażerskim jest większa niż w nie jednej lokomotywie SM42, nazywana z resztą w środowisku kolejowym "wibratorem".
Odrębnym tematem jest utrzymanie. Obecnie mogę sobie porównać krakowskie SU12 z 2012 roku do SPAK-owskich z tego samego okresu i tutaj są lepiej utrzymane Solarki niż wozy klonowickiej spółki.
-- Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids
Intergalactic Proton Powered Electrical Tentacled Advertising Droids